PROZA
W. Stanislawski
Górski cyrk
"... Lezac na kupie kamieni , patrze ku górze miedzy potezne sciany, ku wiszacemu cyrkowi doliny. W nerwach czuje drzenie, poniewaz moje ksiezycowe wizje nie znikaja, lecz zyja. Kiedy piargi pod scianami Dzikiej Doliny zamienily sie  w tlum ludzkich glów, górski cyrk rozpoczal nocne przedstawienie. Ku grani Czarnego Szczytu pna sie dwie biale postacie : widma taterników. Dla tego tlumu z amfiteatru doliny to sa cyrkowcy w bialych trykotach. W szumi potoków doslyszec mozna slowa uznania. Przewieszki puszczaja wprost. Cyrkowcy wioda swa droge bez obchodzen, wprost ku wierzcholkowi."

Nie zawsze. Czasem spadaja wsród grzmotów lawiny gluszacej ostatni, urywany krzyk.
(W.Gentil-Tippenhauer, S. Zielinski - W strone Pysznej)


Wieslaw Stanislawski - swietnie zapowiadajacy sie wspinacz, zginal na Malym Kosciólku w roku 1933
POWRÓT PROZA I POEZJA