Inne linki
Cytaty
Historia
FAQ stosunkow polsko-zydowskich
Strona glowna
"Eichmann w Jerozolimie"
ksiazka Hannah Arendt - reportaz z procesu
SS-manna Adolfa Eichmanna

Zydowska autorka Hannah Arendt bioraca jako reporterka udzial w jerozolimskim procesie SS-manna Adolfa Eichmanna zamieszcza w swej ksiazce wiele faktow, ktore byly dla mnie absolutna nowoscia, wiecej nawet - ogromnym zaskoczeniem. Nie ma ona co prawda oporow przed okreslaniem Eichmanna jako "architekta ostatecznego rozwiazania", ale zamieszczone w ksiazce fakty stanowia ciekawy zbior czesto gleboko ukrywanych informacji.

Kilka cytatow z ksiazki Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie":

Na temat waznosci Eichmanna
"O ile trudno bylo interpretowac uwage poczyniona w rozmowie telefonicznej jako rozkaz, jeszcze trudniej bylo dac wiare, ze Eichmann byl wladny wydawac rozkazy generalom armii niemieckiej. [....] Ci, którzy powiadaja dzis, ze Eichmann mogl postapic inaczej, albo po prostu nie wiedza, albo zapomnieli juz, jak mialy sie sprawy"
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 34

Tylko w Izraelu Zyd moze zyc bezpiecznie i godnie
"Akt oskarzenia oparty byl bowiem na tym, co przecierpieli Zydzi, nie zas na tym, co popelnil Eichmann."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 11

"Powinna sie ona [publika - wtr. WK] byla skladac z Izraelczykow, ludzi zbyt mlodych, zeby znali te historie, albo - jak w wypadku Zydow z Dalekiego Wschodu - takich, którzy nigdy o niej nie slyszeli. Proces mial im pokazac, co znaczylo zyc wsród nie-Zydow, i przekonac ich, ze tylko w Izraelu Zyd moze zyc bezpiecznie i godnie."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 13-14

"'Davar', organ prasowy partii Mapai, parti Ben Guriona, sformulowal to tak: "Niech opinia swiatowa przekona sie, ze odpowiedzialnoscia za zaglade 6 milionow Zydow europejskich nie ponosza wylacznie Niemcy nazistowskie". [...] "Zydzi z diaspory mieli zapamietac, ze judaizm 'liczacy cztery tysiace lat, wraz ze swym dziedzictwem duchowym, dazeniami etycznymi i aspiracjami mesjanistycznymi' spotykal sie zawsze z 'wrogoscia swiata'; ze Zydzi zawsze ulegali degeneracji, nim szli na smierc jak owce i ze tylko powstanie panstwa zydowskiego umozliwilo Zydom zadanie odwetowego ciosu, co tez Izraelczycy uczynili podczas wojny o niepodleglosc, w awanturze sueskiej i niemal codziennych incydentach na niefortunnych granicach Izraela."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 16

"'Na lawie oskarzonych zasiadl w tym historycznym procesie nie pojedynczy czlowiek, ani nawet nie sam tylko rezim nazistowski, lecz antysemityzm na przestrzeni calych dziejow'. Taka tonacje ustalil Ben Gurion, a pan Hausner [oskarzyciel - wtr. WK] wiernie sie jej trzymal".
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 28

Stosunek Eichmanna do procesu
"przepelnial go [Eichmanna - wtr. WK] entuzjazm z powodu tej wyjatkowej okazji 'wyrzucenia z siebie [...] wszystkiego, co wiedzial', a tym samym zajecia miejsca wsród najbardziej chetnych do wspolpracy oskarzonych, jacy dotad istnieli."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 39

Zydowskie pochodzenie niektorych dygnitarzy III Rzeszy
"W roku 1934 szefem SD byl Reinhardt Heydrich, byly oficer wywiadu marynarki wojennej, którego Gerald Reitlinger nazwal 'prawdziwym architektem Ostatecznego Rozwiazania'".
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 49

"Tysiace pol-Zydow zwolniono od wszelkich ograniczen, czym mozna bylo wytlumaczyc role odgrywana przez Heydricha i Hansa Franka w SS oraz role feldmarszalka Erharda Milcha w lotnictwie Goeringa, wiedziano bowiem powszechnie, ze Heydrich i Milch byli pol-Zydami, natomiast generalny gubernator Polski byl przypuszczalnie stuprocentowym Zydem."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 173

Jesli chodzi o pochodzenie samego Eichmanna:
Zreszta sam Eichmann w jednej ze swych wypowiedzi wspomnial, iz jego matka "miala zydowskich krewnych"
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 41

Na temat "Dziennika" Hansa Franka - generalnego gubernatora okupowanej Polski:
"Pytania adwokata Eichmanna Dr Servatiusa "Mam tylko jedno pytanie. Czy nazwisko Adolfa Eichmanna, nazwisko oskarzonego, zostalo wymienione w tych dwudziestu dziewieciu tomach [w rzeczywistosci bylo ich trzydziesci osiem]? [...] Nazwiska Adolfa Eichmanna nie ma w zadnym z tych dwudziestu dziewieciu tomow. [...] Dziekuje, nie mam pytan."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 15

Czy zabil kogos wlasnorecznie?
"oskarzenie zmarnowalo mnostwo czasu na nieudane proby udowodnienia, ze Eichmann co najmniej raz wlasnorecznie dopuscil sie zabojstwa (chlopca zydowskiego na Wegrzech) [...] Material dowodowy okazal sie bardziej watpliwy, niz wydawalo sie podczas procesu, na którym sedziowie przyjeli wersje oskarzyciela wbrew kategorycznemu zaprzeczeniu Eichmanna".
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 32

"osobiscie nie zywilem do Zydow nienawisci"
"Corka owego malzenstwa, w swietle ustaw norymberskich pol-Zydowka [...] przyszla mnie prosic o pozwolenie na emigracje do Szwajcarii. Naturalnie spelnilem to zyczenie, a tenze wuj przyszedl mnie z kolei prosic o interwencje w sprawie pewnego malzenstwa zydowskiego z Wiednia. Wspominam o tym tylko dlatego, zeby pokazac, iz osobiscie nie zywilem do Zydow nienawisci, zarówno bowiem matka, jak i ojciec wychowali mnie w duchu scisle chrzescijanskim, a opinie mojej matki roznily sie - dlatego ze miala zydowskich krewnych - od opinii panujacych w kregach SS" - z wypowiedzi Eichmanna.
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 41

Plany osiedlenia Zydow na Madagaskarze, albo w okolicach Niska w Polsce
"nic nie wyszlo z planow, do jakich byl najbardziej przywiazany (ewakuacja Zydow na Madagaskar, ustanowienie terytorium zydowskiego w okolicach Niska w Polsce".
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 46

130 tysiecy zolnierzy formacji pomocniczych, ale w mundurach wegierskich
"a Wegry byly jedynym panstwem Osi, jakie wyslalo wojska zydowskie - liczace 130 tysiecy zolnierzy formacji pomocniczych, ale w mundurach wegierskich - na front wschodni. [...] Rzad nazistowskich Niemiec respektowal suwerennosc Wegier az do marca 1944 roku, skutkiem czego kraj ten stal sie dla Zydow wyspa bezpieczenstwa oblana przez 'ocean zaglady'."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 251

Na temat ustaw norymberskich
"Stad osobliwa przechwalka: "Nie wprowadzamy zadnych podzialow etnicznych", ktora brzmiala mniej osobliwie w Izraelu, gdzie przepisy prawa rabinackiego reguluja prywatny status obywateli zydowskich, skutkiem czego zaden Zyd nie moze poslubic osoby nie bedacej pochodzenia zydowskiego; malzenstwa zawarte za granica sa uznawane, ale dzieci ze zwiazkow mieszanych sa z punktu widzenia prawa dziecmi nieslubnymi (dzieci pozamalzenskie, ktorych rodzice sa Zydami, sa prawowite), a jesli komus zdarzy sie miec matke nie-Zydowke, nie moze zawrzec zwiazku malzenskiego, osoby takiej nie mozna takze pochowac. [...] Wydaje sie, ze zarowno wierzacy, jak i niewierzacy obywatele Izraela zgodni sa co do tego, ze pozadany jest zakaz zawierania malzenstw mieszanych. [...] Bez wzgledu na przyczyny musiala zapierac dech naiwnosc, z jaka oskarzyciel potepial oslawione ustawy norymberskie z 1935 roku, zakazujace malzenstw mieszanych i stosunkow cielesnych osob pochodzenia zydowskiego z osobami pochodzenia niemieckiego"
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 12-13

"Niemki ponizej 45 roku zycia nie wolno bylo zatrudnic w zydowskim gospodarstwie domowym. Sposrod tych postanowien tylko ostatnie mialo praktyczne znaczenie: pozostale nadawaly jedynie moc prawna panujacej de facto sytuacji. Totez sadzono powszechnie, ze ustawy norymberskie stabilizuja nowe polozenie Zydow w Rzeszy Niemieckiej."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 53

Propozycja Himmlera: 10 tys. ciezarowek za milion Zydow
"Podczas omawiania propozycji Himmlera z roku 1941, by wymienic milion Zydow za 10 tysiecy ciezarowek [...] Himmler wydelegowal do Budapesztu swojego czlowieka, aby zajal sie sprawa emigracji Zydow. [...] 'musialem pomoc w przeprowadzeniu deportacji, a sprawy zwiazane z emigracja, w których uwazalem sie za eksperta, przekazano czlowiekowi przychodzacemu do naszego pionu z zewnatrz [...] Postanowilem, ze musze cos zrobic, zeby sprawy emigracji znalazly sie w moich rekach' [mowil Eichmann - wtr. WK]".
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 35
Nie jest mi znany dalszy los tej propozycji. Nie wiem komu ja zlozono i dlaczego nie zostala przyjeta.

Przekonanie o ponadczasowym i uniwersalnym charakterze antysemityzmu
"Diaspora byla przekonana o ponadczasowym i uniwersalnym charakterze antysemityzmu. [...] To samo przekonanie wywolalo grozna w skutkach nieumiejetnosc odroznienia wrogow od przyjaciol, przy czym to nie tylko Zydzi niemieccy nie docenili swoich nieprzyjaciol, uwazajac poniekad, ze wszyscy nie-Zydzi sa do siebie podobni"
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 17

Na temat Wloch:
"Nie bylo prawie zadnej rodziny zydowskiej, ktorej przynajmniej jeden czlonek nie nalezal do partii faszystowskiej, gdyz dzialo sie to w czasach, kiedy Zydzi - tak samo jak Wlosi - od prawie dwudziestu juz lat garneli sie masowo do ruchu faszystowskiego, jako ze prace w aparacie panstwowym mogli otrzymac jedynie czlonkowie tegoz ruchu."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 229

Na temat powstania w getcie warszawskim
"Chwala powstania w getcie warszawskim i bohaterstwo nielicznych Zydow, którzy postanowili walczyc, polegaly wlasnie na tym, ze odrzucili oni stosunkowo latwa smierc proponowana im przez nazistow: przed plutonem egzekucyjnym lub w komorze gazowej."
Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie", Wydawnictow Znak, Krakow 1998,
ISBN 83-7006-684-4, Wyd.II, poprawione, str. 19

Wplyw propagandy

Eichmann "odczuwalby wyrzuty sumienia jedynie wówczas, gdyby nie wykonal otrzymanego rozkazu" - podaje H.Arendt w zgodzie z sama wypowiedzia Eichmanna. Bezposrednio nastepujaca wypowiedz "to znaczy nie poslal milionow mezczyzn, kobiet i dzieci na smierc" jest dosc czesto spotykanym w tej ksiazce sugestywnym uogolnieniem nie opartym na zaprezentowanym podczas procesu materiale dowodowym. Uogolnieniem jest liczba podana jako "milionow", uogolnieniem jest cel "poslal na smierc" i uogolnieniem jest przypisywanie Eichmannowi tak waznej roli w tej sprawie. Przeciwko temu uogolnieniu autorka wysepowala kilkakrotnie w innych miejscach. W tym jednak miejscu bezkrytycznie powtarza stwierdzenia, z którymi sama sie wielokrotnie nie zgadzala. Wierze, ze w panujacej podczas procesu atmosferze, przy powtarzajacych sie relacjach o tragicznych losach wielu europejskich Zydow i przy jednoznacznym obciazaniu za ten tragiczny los osoby Eichmanna jako rzekomego "architekta ostatecznego rozwiazania", nawet tak czula na propagandowe chwyty H.Arendt przyjela bez nalezytej krytyki takie stwierdzenia jako swoje. Moze zreszta w tej przesadnej propagandzie drzemie wlasnie ten jeden, jedyny jej cel, a mianowicie spowodowanie podswiadomego przyjecia chocby drobnej czesci tworzonej iluzji jako pewnika. Moze tu wlasnie kryje sie zwyciestwo propagandzistow, przynajmniej z ich punktu widzenia.

Ksiazka "Eichmann w Jerozolimie" zostala wydana po raz pierwszy w roku 1961.


© Wlodzimierz Kaluza       email: Wlodzimierz_Kaluza@yahoo.de