16V96

 

dzisiaj dopchalem sie do lepszego komputera

sciagalem landszafty Krakowa

Nie wiem kiedy zamarlem z nosem w ekranie

wbitym w niebo nad iglica Mariackiego Kosciola

na kartonie pocztowki sprzed lat na szklanym ekranie.

 

Pod tym niebem rozjezdzal dorozka pijany Fonsek Gala

kiedy jego srebrna zona Natalia mu nie dala

Przynajmniej porzadny pijak nie jakis Pan Bibito

 

I glupi pyta o galke na szczycie Mariackim

wiadomo, ze jest w srodku konstytuta PRL

 

nigdy nie mialem swego

miejsca miski ojczyzny

wial wiatr - ja sie prostowalem

az mu sie odchciewalo wiac

 

wiec tak teraz zamarlem

wgapiony w Wisle pod Wawelem

lsniaca lustrem, jakim malo ktory

komputer potrafi

 

 

ciut poZniej w autobusie spotkalem przyjaciela

gadalismy przez cala droge jaka w tej Warszawie dzicz

 

 

 

Spisss treeeeeesci

Wersja w jednym pliku

Ady k sobie!

Naprzod marsz!