strzaly nie ma juz na cieciwie

a jeszcze tarcza smaku jej nie zaznala

 

moze byc wszystko bedzie

  to co bedzie

i moglo byc wszystko i jest to co jest

ty jednakze nie zostawiaj ust zamknietych

po raz biezacy wychodzac na miasto

ze szczoteczka do zebow nie wiedz, czy powrocisz, choc powrocisz

a jesli nie, to czy nie bylo o co

  a jesli bylo, czy tak postepuja ludzie rozsadni

 bo bedzie co bedzie, a wszystko byc moze

a bedzie to, co bedzie

  bo dzien zapadnie i noc wzejdzie a rzecz twoja

 Czy jeszcze tego ranka lustro bedzie chcialo ci w twarz spojrzec a strzaly

 

  juz nie ma na cieciwie

 

Ady k sobie!

Naprzod marsz!