dialog filozoficzny

 

Batmanie, czemu nastajesz na moje zycie?

 

Dzokerze, a ty dlaczego nastajesz na zycie reszty swiata?

 

Batmanie, czy ty wiesz, co to jest sztuka czy slyszales

o duszy artysty i czym sie w niej kolacze

 

Dzokerze, pamietasz z lektur szkolnych, ze mnie narysowano tylko

po to, bys ty zginal, i nic ci nie pomoze, nawet

Jack Nicholson, ktory cie gra.

wiec gin z klasa, niczym inna ofiara ludzi i ludzkiej hybris

ktorej coup de grâce zadal Tezeusz, jezeli chodziles

 do dobrego koledzu, jak ja, gdyz, jak pewnie wiesz, moi rodzice

zgineli byli, lecz konto w banku, owszem, nie

 

Batmanie, wszak wiadomo ci, iz to nie ja uczynilem siebie mna,

a zycie

to nie jest gruba kreska, jak w komiksie

 

Dzokerze, to jest tylko rokendroll

a zreszta i tak wiem, ze latwo mi nie sprzedasz wlasnej skory

fraszki to wszystko, cokolwiek czyniemy, a wreszcie

ty przynajmniej mozesz rzec o sobie: non omnis moriar

 

Ady k sobie!

Naprzod marsz!