oto epoka. udaje. udaje, ze nie czeka
na czyhajace za oslim rogiem kartki z kalendarza swiete nic
postmodernizm calkiem wygodny worek na wszelki szajs
ktory ma czelnosc byc nie mowiac: jestem mna
a poniewaz ludzki geniusz nie ma granic niektorzy
glaszczac po glowie intymne frustracje sadza, ze i bokserski
z bazaru ida ruscy z dolarami zdala zawodzi polo disko
i choc padalo i bylo slisko wyrolowalo wnas komuszysko
na ziemi siada zelazny ptak z niego wysiada Wielki Bialy
Papiez
caluje bialy polski beton
W tle slonce wschodzi ziewa i zachodzi
dyzurne ulubione disko zawodzi
hejhej mamy wszyscy szczescie, ze zyjemy
straganiarka obciaga ponczoche na udzie
poprawia krzyzyk na dnie dekoltu
pod lada ksiazka w wydaniu kieszonkowym
pt. "Tam gdzie jest smierc, nie ma nas"
Czyliz nie tkwi w tym w koncu pewne dostojenstwo
a wiek temu i temu milenium przynajmniej
? bylo na co czekac
|
|
|
|