Mama


Chocbys przeszedl swiat dookola
Znalazl szczescie, usmiech rzadki
Nikt zastapic Ci nie zdola
Ukochanej Twojej matki.

Nikt tak dobrze nie rozumie,
Nie ukoi tak w rozterce,
Jak to ona jedna umie
Swego dziecka odczuc serce

Jak to ona jedna zgadnie
i wyczyta z zrenic glebi
Kazda bolesc w duszy na dnie,
Kazdy smutek, który gnebi.

Totez póki matka zyje
Póki slodko z Toba gwarzy
Niech Twe serce dla niej bije
i miloscia niech ja darzy.









Prosba


Nigdy nie wiem, nigdy Jak Ci podziekowac
Zawsze mysle, zawsze
Jak Ci reke podac
Tyle trudu, meki
Poszlo nie na marne
Jak Ci udowodnic...

Trudno bylo, ciezko, lecz Ty nie plakalas,
Zludy nie uczylas, nigdy sie nie balas.
Nawet jesli strach ogarnial czasem Cie,
Swa miloscia jednak otulilas mnie.

Drzaly rece czasem, które chleb mi zapewnialy
smialy sie te oczy, z których lzy sie nie laly
Usta przemawialy i klatwy i prosby,
Znieczulaly wszystko: zlosliwosc, grozby

Sama bylas, sama, w niedostatku, w niedoli
Ja slepo patrzylam, jak Cie serce boli
Teraz czas bys wiedziala, ze rozumiem Twe poswiecenie.
Prosze bys swoje niecheci, poslala w zapomnienie.

Dziekuje Ci mamo, za wszystko co dla mnie zrobilas.
Przepraszam Cie mamo, ze krnabrnym dzieckiem bylam.
Prosze Cie mamo, bys byla w mym zyciu do konca.
Bez Twojego usmiechu, mój swiat jest swiatem bez slonca







Podziekowania


Dziekuje Ci za Twa milosc,
która darujesz mi
od pierwszej chwili
mojego przyjscia na ten swiat,
i ze wciaz jest tak piekna jak kwiat.

Dziekuje, za wytrwalosc
pokazana mi tysiace razy
i za przebaczone urazy.

Dziekuje, za zrozumienie
moich szalonych pomyslów,
oraz za pozwolenie mi byc soba
i wedrowac wlasna droga.

Dziekuje, za cierpliwosc,
kiedy próbowalam Ci udowodnic,
ze Cie nie potrzebuje,
ale teraz znam prawde i bardzo zaluje.

Dziekuje, za poswiecenie i ciezka prace,
aby mi dac lepsza szanse.

Dziekuje, za bycie moim promieniem
slonca, który wypelnia
me serce do konca.

W tym Dniu Matki
po prostu powiedziec chce
ze Kocham Cie.