Jeden z kumpli mówi do drugiego:- Stary, założe sie z toba o 50 zetów, że nie walniesz tego goscia w glacę...
Facet pomyslał chwilę i mówi:
- Spoko, nie ma sprawy. Za 50 dych stuknę go w głowę
I sru goscia w czerep. Kolo sie odwraca, a facet do niego:
- Zbyszek! Kopę lat! Co tam u ciebie?
Mięsniak lekko sie wkurzył i mówi:
- Słuchaj stary, pomyliłes mnie z kims innym, spadaj okej?
Minęła dłuższa chwila i znow kumpel namawia drugiego:
- E stary, raz go stuknać, to żadna sztuka. Zalożę się z toba o stówę, że nie zrobisz tego po raz drugi?
Facet pomyslał dłuższa chwilkę i mówi:
- Spoko. Za stowę stuknę go jeszcze raz...
I znów sru goscia w łysy czerep. Kolo odwraca się już mocno wnerwiony i słyszy:
- Zbychu! No to przecież ja! Do klasy razem chodzilismy! Naprawdę mnie nie poznajesz ?
Facetowi piana już poszła z gęby i cedzi przez zęby:
- Słuchaj k... gosciu, mowiłem ci, że mnie z kims mylisz i odp... się ode mnie, okej?
Po czym wpieniony na maksa wstaje z siedzenia i idzie do pierwszego rzędu.
Znów minęła chwila i kumpel zaczyna swoja gadkę po raz trzeci
- No wiesz, dwa razy stuknać to w sumie żadna sztuka. Też bym to zrobił. Ale trzeci raz to ci się na pewno nie uda. Zakładam się z toba o 2 stówy, że trzeci raz już nie dasz rady.
Znów chwila namysłu i gosć przyjmuje zakład. Wstaje, idzie do pierwszego rzędu i jeb goscia w glacę po raz trzeci. Koles sie zrywa wkurzony jak nie wiadomo co i słyszy:
- Zbyszek! To ty tutaj siedzisz? A ja tam wyżej już dwa razy jakiegos innego goscia zaczepiałem...