© Enfants de Medjugorje 2002
Pozwala się rozpowszechniać ten tekst pod dwoma warunkami:
1) nie zostanie zmienione żadne słowo,
2) zostanie podane źródło “Enfants de Medjugorje” (“Dzieci Medjugorja”),
jak również adres naszego serwera internetowego http://www.childrenofmedjugorje.com
lub adres e-mailowy dnolan@childrenofmedjugorje.com
Dzieci Medjugorja
Przewodniczący: Denis Nolan
Wiceprzewodnicząca: Siostra Emmanuel Maillard
Komisja Doradcza:
Ks. Kard. Jaime Sin
Ks. Kard. Bernardino Echeverria, O.F.M.+
Ks. Abp. Frane Franic
Ks. Abp. D. Peter Chung
Ks. Bp. Nicholas D’Antonio, O.F.M.
Ks. Bp. Michael D. Pfeifer, O.M.I.
Ks. Bp. Donald Montrose
Ks. Bp. William Ellis
O. Daniel Ange
Ralph Martin

15 września
Drogie Dzieci Medjugorja!
Niech będzie pochwalony Jezus i Maryja!

1. Po podróży poślubnej na jedną z wysp Adriatyku, przyjechali Jelena i Massimiliano, żeby przed rozpoczęciem w Rzymie nowego życia jako małżeństwo, spędzić kilka dni w Medjugorju. Promienieli radością! Jelena z serca, obficie, mówiła nam o jedności, jaka w łonie Sakramentu małżeństwa łączy ją z Massimiliano, gdy stawiają Boga na pierwszym miejscu. Jest czymś naprawdę cudownym widzieć, jak kroczy ktoś, kto tak bardzo wziął sobie do serca piękno szkoły Gospy na każdy dzień swojego życia. W najbliższych “Wiadomościach” nadal będziemy się z wami dzielić słowami Jeleny. Dzisiaj chciałabym z wami przeczytać orędzie z 25 sierpnia, mając na uwadze żydowskie pochodzenie Najświętszej Maryi Panny. (W istocie to orędzie było trudne do tłumaczenia, nie doszliśmy do takiej płynności słów jak po chorwacku!)

“Drogie dzieci! Także dzisiaj jestem z wami na modlitwie, żeby Bóg dał wam jeszcze silniejszą wiarę. Dzieci, wasza wiara jest mała i nawet nie jesteście świadome, jak bardzo, mimo to, nie jesteście gotowe, żeby u Boga szukać daru wiary. Dlatego jestem z wami, dzieci, żeby pomóc wam pojąć moje orędzia i wprowadzić je w życie. Módlcie się, módlcie się, módlcie się i tylko w wierze i przez modlitwę wasza dusza odnajdzie pokój, a świat odnajdzie radość z przebywania z Bogiem. Dziękuję wam, że odpowiedziałyście na moje wezwanie.”

2. Sposób, w jaki Gospa kładzie nacisk na wiarę, jest rzeczywiście wymowny! Jest takie ważne, żebyśmy naprawdę stali się “wierzącymi”! Nic dziwnego, że Credo jest Jej tak drogie, nawet sama mówiła, że jest to Jej ulubiona modlitwa. Niestety wiele z naszych parafii zamienia Credo na jałowe śpiewy, które w ogóle nie głoszą wiary, a które w sercach wiernych pozostawiają pustkę. Na to przychodzi do nas Gospa, żeby nas uleczyć z tej śmiertelnej rany i jako dobra, pobożna żydówka woła do nas: “Najważniejsze jest, żeby mieć silną wiarę!” i “Niech księża umacniają w ludziach wiarę!”. W byłych krajach komunistycznych jest to na wagę złota.

U nas wyrażenie “wierzę, że” często oznacza: “przypuszczam, lecz nic nie jest mniej pewne”. Wierzę, że będzie ładna pogoda? Więc rezerwuję sobie margines błędu! Na płaszczyźnie duchowej wielu mówi: “Wierzę w Boga, lecz nie praktykuję”. Często to “Wierzę w Boga” oznacza “Wiem, że Bóg istnieje, lecz nie praktykuję, ponieważ ta myśl, że Bóg istnieje nie może zmienić mojego życia”.

Tak samo wierzę, że na niebie istnieje jakaś konstelacja gwiazd; i co z tego? Co to zmieni w moim życiu? Z dużym humorem Ojciec Slavko porównywał to do człowieka, który mówił: “Jestem palący, lecz nigdy nie palę”.

Żeby pojąć nadzwyczajny pociąg Maryi do Credo i Jej gwałtowne pragnienie uczynienia z nas “wierzącymi”, musimy z Nią wejść w głęboki, rzeczywisty, biblijny sens słowa “wierzę”, po hebrajsku “ani maamin”. Otóż w Biblii, najbardziej duchowe, najbardziej Boże słowa są zaczerpnięte z najbardziej konkretnych, “wcielonych” rzeczywistości ze świata stworzonego, co naszej judeochrześcijańskiej religii daje głębokie zrozumienie tego, czym jest wcielenie. Nie, “ani maamin” nie oznacza “Wiem, że to istnieje”. To oznacza: “Przylegam”. Chodzi tu o bardzo rzeczywistą czynność fizyczną: przyklejam się do tego, jestem do tego przyczepiony, tworzę z tym jedno ciało, jak naklejka przylega do szyby mojego samochodu. (Jeśli na szybie przylepię naklejkę “Kocham Medjugorje!”, pojedzie za mną wszędzie tam, gdzie ja; już nie można zobaczyć samochodu, nie widząc też naklejki! A wy nie próbujcie jej odklejać!!!)

Jeśli mówię “Wierzę w Jezusa”, to znaczy, że przyklejam się do Niego całą moją istotą, cała “przyklejam się” do Niego i Jego rzeczywistości, tworzę z Nim jedno ciało, jestem tam, gdzie On jest, idę tam, gdzie On idzie, jestem kamienowana, jeśli On jest kamienowany, przyjmuję pocałunek, jeśli Jego obejmują, jednym słowem jestem z Nim JEDNO. Jeśli moja wiara jest silna (jeśli klej jest dobry), to nic nie będzie mogło mnie od Niego oddzielić. Jeśli moja wiara jest słaba (jeśli klej jest zły), to przy najmniejszej próbie, najmniejszej sile, klej puści. Chcę się oddalić, odciąć i błądzić samemu. Dzisiaj Najświętsza Maryja Panna mówi: “Wasza wiara jest mała”. To znaczy, że nasz klej jest złej jakości i nie przylegamy dosyć silnie do Boga. “Nawet nie jesteście świadomi”, mówi Ona. Istotnie, jesteśmy jeszcze na tyle daleko od Niego, że w ogóle nie zdajemy sobie sprawy, jakiej Bożej miłości pozbawiamy się nie wierząc w Niego. Tkwimy jeszcze w naszych “marnych interesach” i zbyt często dokonujemy złego wyboru, do czego mamy przylgnąć.

Porzućmy tę fałszywą interpretację słowa “wiara”, która zawierała tylko myśl (dobrą), że Bóg istnieje. Greko-łacińska kultura zintelektualizowała ją, my powróćmy do źródeł objawienia biblijnego i do ducha wcielenia. Ponieważ sam szatan też wierzy, że Bóg istnieje! Nie ma pod tym względem żadnych wątpliwości! Jednak szatan nie wierzy w Boga, szatan nie jest wierzącym, lecz przeciwnie, jest doskonałym prototypem niewierzącego: nie przylega, jest “odłączony” od Boga na zawsze. (Chrześcijanie nie mówią: “Wierzę w szatana”, lecz “Wierzę, że szatan istnieje”, ponieważ tu nie chodzi o przylgnięcie do szatana.)

W tym procesie przylegania, klej oczywiście jest łaską, lecz żeby otrzymać dobry klej, potrzeba tylko modlitwy! “Módlcie się, żeby mieć silną wiarę”, mówi do nas Maryja.

Lecz w Credo nie stwierdzam tylko, że “Wierzę w Boga”. Mówię także, że wierzę w różne tajemnice życia Jezusa, w różne funkcje Ducha Świętego, w zmartwychwstanie zmarłych, itd... Otóż to, co wzbudza podziw Gospy, gdy wierzący odmawiają Wierzę w Boga, to twórcza, przemieniająca i ożywiająca moc tego wyznania naszej wiary. Odnieśmy się jeszcze do tego, czego Ona sama nauczyła się na kolanach świętego Joachima i świętej Anny: gdy wierzący wyznaje swymi ustami rzeczywistość wiary, to ta rzeczywistość umacnia się w nim, żyje w nim, odnawia się i urzeczywistnia.

Tak też, za każdym razem, gdy z całego serca wyznaję, że “wierzę w zmartwychwstanie”, to wtedy rozwija się we mnie cała rzeczywistość zmartwychwstania i staję się bardziej zmartwychwstała w Chrystusie. Nie, nie opowiadam tu jakiejś starej historii! Ja żyję zmartwychwstaniem! Jeśli mówię, że “wierzę w Ducha Świętego”, to pozwalam temu Duchowi, żeby konkretnie rozwijał we mnie te wymiary.

Pewnego dnia spytałam Vicki: “Dlaczego, twoim zdaniem, Gospa tak lubi Wierzę w Boga?” Wtedy nabrała tchu, jej wygląd się zmienił, widziałam, że chciała mi przekazać nieoceniony skarb, lecz nie znajdowała dość pięknych słów. Wreszcie powiedziała mi: “Ależ! W Credo! Gdybyś widziała! Ależ Ojciec jest żywy! Jezus jest żywy! Duch jest żywy!” I w ustach miała tylko to słowo: Żywy!

Miriam z Nazaretu, dziękuję! Ty jesteś dobry rabbi.

Droga Gospo, objaw nam więcej swego Syna Jezusa
i Jego gorące pragnienie, żeby uczynić z nas jedno!


S. Emmanuel
© Enfants de Medjugorje 2002

PS 1. Wspaniałe zdjęcia ze ślubu Jeleny i Massimiliano znajdziecie na naszej stronie www.childrenofmedjugorje.com
PS 2. Część tego fragmentu pochodzi z książki Siostry Emmanuel: “Medjugorje, lata 90-te”, z rozdziału “Credo Rabbi Miriam”. Ta książka jest do nabycia w 20 językach, zobacz naszą stronę.