W internecie: 28 sierpnia 2001
“Moi
drodzy!
Znowu jestem tutaj z wami,
wasz Jezus Miłosierdzia. Mówię
dzisiaj ponownie dla uczczenia Mojej Matki, Mojej najdroższej Matki i Królowej,
waszej najdroższej Matki i Królowej, Moi drodzy.
W swojej wielkiej pokorze prosiła Mnie Ona, abym przemówił, abym
poprosił was o ściślejszy z Nią kontakt.
Poprosiła Mnie, ażebym wam powiedział o ogromnej miłości, jaka
panuje pomiędzy Nami; o tym, jak Ja słucham każdego wytłumaczenia, każdej
prośby Mojej Matki. To jest
podstawa, Moi kochani, Mojego życzenia wobec was, żebyście bardziej
przybliżyli się do Niej, trzymali Jej rękę, słuchali Jej głosu.
Ma Ona tak wiele do podzielenia się z wami, Moje dzieci, tak wiele
rzeczy do powiedzenia waszemu sercu, tak wiele słów miłości, tak wiele słów
podtrzymujących was na duchu, jakich potrzebujecie, Moi kochani. Ćwiczcie
się Moje dzieci. Ćwiczcie się w słuchaniu, wchodząc w ten nowy,
prawdopodobnie bardziej ścisły związek z Maryją, Tą Niepokalaną, naszą
najdroższą Matką, ponieważ w ciągu nadchodzących dni, coraz bardziej
będziecie potrzebowali Jej siły, Jej pociechy, Jej delikatności, żeby was
ułagodzić, odnowić, wprowadzić was w stan głębszego zaangażowania,
wytrzymałości.
Powiedziała
wam Ona w przeszłości, Moje dzieci, jak to będzie ciężko, żeby wytrwać.
Wie Ona o tym ze Swojego własnego doświadczenia, Moje dzieci, Jej
własnego oczekiwania na wypełnienie się Woli Ojca w Moim i w Jej życiu.
Wie Ona, jak to jest, patrzyć, jak ten, którego kocha, umiera na jej
oczach; ale aby zmartwychwstać, żeby pokonać śmierć, i wszystkim wam
pokazać waszą własną przyszłość: pokonać śmierć i zmartwychwstać
dla nowego życia, znowu i znowu, w nadchodzących miesiącach i latach, a
potem, pewnego dnia, na wieczność, Moi drodzy, ukochani Moi.
Mamy tę cudowną, kochającą Matkę dla wspólnego celebrowania Jej
święta, Moi drodzy. Cóż za wspaniały dar od Naszego Boga Ojca.
Przy pewnych okazjach zobaczycie Moją Matkę, Moje dzieci, pośród i
w ogniu bitwy przeciwko złu, które potężnieje na świecie, bitwy przeciwko
ciemności, która zstępuje; bitwy przeciwko złu, które zamieszkuje teraz w
sercach wielu. Jej obecność
będzie czymś, o czym będziecie wiedzieli, coś namacalnego, co będziecie
widzieli, nie na długi okres czasu, ale zawsze stosownie do Woli Ojca dla
was, gdy jest to potrzebnym, z powodu Jego wielkiego Miłosierdzia i Jego
wielkiej Miłości dla was.
Och, Moi drodzy, bardzo Mi drodzy, jakże Ja was kocham.
Jak bardzo wdzięczna jest każda osoba w Niebie; jest wasz Bóg,
wszyscy wasi ukochani, którzy uśmiechają się teraz do każdego z was. Staliście się potężną grupą wojowników.
To jest potężne Świętych Obcowanie - to jest to, czym się stajecie.
Czytajcie Moje słowa, i powracajcie często do wszystkich słów z Nieba, Moje dzieci. Jedynie przy tego rodzaju odnowieniu i dodaniu sił, możecie pozostać wierni. Nawet przy waszym aktualnym poziomie zaangażowania się, będzie to trudnym i niemożliwym bez Mojej Matki, bez siły Naszych słów. Waszą jest każda obietnica każdego daru, każdy rodzaj siły, wszystko co jest wam potrzebne na przyszłość, Moi drodzy, i jesteście kochani ponad to, co słowa mogą wyrazić. Amen dla was, Moi drodzy, Moi wierni, Moi ukochani. Amen dla was. Kocham was. Amen.” (Carol Ameche)