![]() Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców Słowo Pana: A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki Moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce Moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham» Rzekł do niego Jezus: «Paś owce Moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» (J 21, 15-19) Komentarz Pana: Potem wszedł do świątyni i zaczął
wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: Mój
dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Jezus z Nazaretu |
Dziś obudziłem się o 4:30 i zacząłem modlitwę kontemplacyjną. Przez jakiś czas wpatrywałem się w Przenajświętsze Oblicze Pana Jezusa. Potem wziąłem w ręce Pismo Święte, ucałowałem Je, poprosiłem Pana, aby zechciał dać nam Swoje Słowo i Swój Komentarz do Słowa. Oto powyższe teksty: Słowo i Komentarz - teksty z Pisma Świętego, które wskazał Pan.
Potem znów wpatrywałem się w Przenajświętsze Oblicze naszego Pana i nasuwały mi się m. in. takie uwagi:
1. Wyraźnie widać, że Pan dalej kieruje Swoje Posłania do Swoich Kapłanów.
Pyta trzykrotnie Piotra, czy Go miłuje. Potem Jezus wypowiada Słowa: Paś baranki Moje, Paś owce Moje.
Piotr świadom swoich czynów wobec Jezusa (trzykrotne wyparcie się), zasmucił się, że Jezus aż TRZY RAZY się upewnia, czy Go kocha.
Zwróćmy tu uwagę na uwarunkowanie:
JEŚLI KOCHASZ JEZUSA - BĘDZIESZ PASŁ BARANKI, OWCE JEZUSA.
Logika odwrotna też jest prawdziwa: NIE BĘDZIESZ KOCHAŁ JEZUSA - NIE BĘDZIESZ PASŁ BARANKÓW I OWIEC JEZUSA !
Jezus rozwija znaczenie Swoich Słów: czy miłujesz Mnie?, czy kochasz Mnie? Piotra nawet na samym wstępie pyta wprost: czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? - a więc pyta, czy miłuje Jezusa więcej niż inni Apostołowie, inni uczniowie.
Jeśli miłość, to gotowość do poniesienia wszelkich ofiar, w tym życia. I dlatego Jezus mówi: Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz.
Św. Jan dodaje swój komentarz: To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga.
I teraz Jezus mówi: Pójdź za Mną! A więc widząc zdecydowanie Piotra, że jest gotów na wszystko z miłości do Niego, wzywa go, aby poszedł za Nim aż na śmierć.
A teraz wróćmy do logiki: JEŚLI NIE KOCHASZ JEZUSA, JEŚLI NIE UDOWADNIASZ TEGO CODZIENNIE SWYMI CZYNAMI, JEŚLI NIE JESTEŚ GOTOWY PÓJŚĆ ZA JEZUSEM AŻ NA ŚMIERĆ - NIE BĘDZIESZ PASŁ BARANKÓW I OWIEC JEZUSA.
Po prostu baranki i owce nie będą cię słuchać, bo wyczuwają w kapłanie, że nie jest dobrym pasterzem. Dusze ludzkie wyczuwają, że kapłan jest wierny Chrystusowi, kocha Go, idzie za Nim, jest gotów za Niego oddać w każdej chwili swe życie. Wtedy gromadzą się wokół niego i dają się chętnie prowadzić ku Chrystusowi - do DOMU OJCA.
2. Komentarz Pana jest uderzający! Jeśli mnie kochacie, wejdźcie do Kościoła i zróbcie w nim porządek! Oto Słowa Pisma Świętego: Potem wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».
Logika jest prosta:
A. Jezus wszedł do świątyni.
B. Zaczął wyrzucać sprzedających w niej.
C. Mówił do nich Słowa Pisma: «Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».
D. I dopiero potem po zrobieniu porządków w świątyni - nauczał codziennie w świątyni.
E. Ludziom nic nie przeszkadzało, mogli skoncentrować się wyłącznie na słuchaniu Jezusa. A cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
F. Szatan nie miał punktów zaczepienia poprzez swoje sługi - arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
3. Cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem - a więc ludzie słuchali, bo widzieli znaki, cuda i zachowania ze strony Jezusa, że są zgodne z Jego Słowami. Bo Jezus kochał ich, był im szczerze oddany, miał przecież ponieś śmierć za Swój lud. Bo głosił Prawdę, nie bał się, nie szedł na kompromisy ze światem szatana.
BO MÓWIŁ JAK NIKT DOTĄD ! MÓWIŁ PRAWDĘ !
4. Teraz otrzymałem natchnienie, aby dopisać jeszcze jeden szczegół do Słów Pisma Świętego: Potem wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej.
Przyjrzyjmy się znaczeniu tych Słów: zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Jezus zaczął wyrzucać ze świątyni ludzi zajmujących się biznesem!
Biznes? Wiadomo - sprzedaż, pieniądze. Królestwo szatana - "za pieniądze mogę mieć wszystko" !
Jezus nie chce, aby w Kościele był biznes. Wyrzucił ludzi ze świątyni. Nie wiemy, czy to byli kapłani, czy faryzeusze, czy ich sługi... Faktem jest, że działo się to na pewno za wiedzą tych, którzy sprawowali władzę w świątyni. I zrobiła się z tego "normalna sprawa", zwyczaj, że w świątyni się sprzedaje, a więc świątynia NIE JEST TYLKO DOMEM MODLITWY - ROZMOWY Z BOGIEM, lecz także miejscem biznesu. W więc szatan ma ułatwione pole do działania. JEZUS MÓWI WPROST: Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców.
Co to jest jaskinia zbójców: to miejsce, gdzie gromadzą się ludzie robiący podejrzane interesy, posłuszni szatanowi.
Jezus jest Bogiem, więc zna myśli, plany i działania poszczególnych osób i poszczególnych grup. Ocenia jednoznacznie stwierdzeniem: Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców.
Mamy więc robić wszystko, aby kościół nie był jaskinią zbójców, aby był DOMEM MODLITWY. DOMEM PANA !!! I TYLKO PANA !!!
5. Teraz Słowa: Arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie.
Jakże bolesne są te Słowa: Arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie - a więc Słowo Pisma Świętego obnaża, że arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu mieli zamiar zabić Jezusa, mieli zamiar być współ-mordercami Jezusa, co potem faktycznie zrealizowali. Byli sługami szatana, a nie Boga - co wyrzucał im Jezus (że szatana mają za ojca a nie Ojca Niebieskiego).
A więc tym posłaniem Jezus dalej kontynuuje "wątek Judasza" - KU NASZEMU OPAMIĘTANIU !!!
6. Teraz fakty. W jednej z warszawskich parafii, zamontowano na terenie parafii, przy kościele - zbiornik z gazem (propan - butan) w odległości 15 metrów od Krzyża Misyjnego. I idzie biznes...
Podchodzą do mnie dwie parafianki, i mówią, że serca je bolą, jak patrzą na ten gaz tuż przy kościele, tuż przy Krzyżu. Że jak gaz kiedyś wybuchnie - zniszczy kościół i Krzyż. Nawet jeszcze nie wspomniały sprawy biznesu - pieniądze itd.
Dzisiaj jest to ewidentny dowód, że SŁOWO PANA JEST ŻYWE I WCIĄŻ AKTUALNE - przytaczam, ku przestrodze czytających:
NIE RÓBMY BIZNESU W KOŚCIELE ! MAMY NAŚLADOWAĆ JEZUSA, A NIE SŁUCHAĆ PODSZEPTÓW SZATANA !
Pod wszelkim pozorem... Że parafia jest biedna, że kiedy skończy się budowa czy odnawianie kościoła, że tak mało ludzi daje pieniądze...
O tym wszystkim wie Bóg, i tylko ON JEST PRAWDZIWYM PASTERZEM A MY JEGO OWCAMI!
Jeśli kapłani naprawdę kochają Jezusa, udowadniając to swym codziennym ofiarnym posługiwaniem, jeśli są autentycznymi pasterzami CHRYSTUSA PANA, jeśli czynią to wszystko, co jest zapisane w Ewangelii - nie powinno być problemów materialnych.
Nie trzeba robić biznesu, bo Pan sam zatroszczy się... On wie najlepiej, co komu potrzeba...
I sam doświadczam tego od wielu lat, rozwijając w internecie witryny internetowe poświęcone Bogu i Matce Najświętszej i zawsze znajdują się pieniądze na opłacenie rachunków za telefony i internet, ludzie ofiarowują żywność, przynoszą dary, niosą pomoc - bo wyczuwają, że są ludzie GOTOWI NA WSZYSTKO DLA JEZUSA!
Jakże bardzo zabolał mnie list otrzymany od jednego z rodaków z USA, który na moje stwierdzenie, że zajmuję się działalnością dla Boga: rozwijamy witryny internetowe poświęcone Bogu i Matce Najświętszej, organizujemy pielgrzymki itp. zareagował: TO DOBRY BIZNES! TO BARDZO DOBRY BIZNES TUTAJ W USA !!! A przecież my robimy to wszystko za darmo, z miłości do Boga i Matki Najświętszej...
Widać to po adresach witryn internetowych: posługujemy się tylko serwerami tych firm, które oferują darmowe usługi internetowe, oczywiście kosztem reklam. A nie mamy pieniędzy na ciągłe opłacanie bardziej zaawansowanych usług. (A na reklamy też znalazł się sposób, aby się nie pokazywały na ekranie komputera).
Zastanówmy się jeszcze raz nad Słowami Pana... One zostały wypowiedziane przez JEZUSA 2 tysiące lat temu, ale są wiecznie żywe, aktualne, prawdziwe. Także i dziś.
7. Szatan posuwa się do daleko bardziej wyrafinowanych metod! W iluż to kościołach, także w Polsce, organizuje się różne imprezy kulturalne. Śpiewa chór, są występy. Tabernakulum jest zasłonięte przez ludzi, którzy stoją tyłem do Pana ukrytego w Najświętszym Sakramencie. O zgrozo, ludzie oklaskują i wiwatują na cześć aktorów, śpiewaków, muzyków, deklamatorów, przemawiających - A NIE NA CZEŚĆ JEZUSA!
Ileż to tekstów czy melodii nie nadawało się do tego, aby zabrzmiały w kościele, który ma być domem modlitwy i niczym innym !
Widać było, że wyczuwał to nieraz obecny proboszcz, który wypowiadał na przykład takie słowa: ... myślę, że Pan Jezus się nie obrazi....
A fakty były ewidentne. Z kościoła zrobiono: teatr, miejsce pogaduszek, śmiechów, pokazów... A tak trudno jest doprowadzić do tego, aby w kościele była adoracja Najświętszego Sakramentu !
Ileż to mój mózg zarejestrował przypadków, że pod jakimś tam pozorem NIE BYŁO ADORACJI JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO!
I znowu szatan robi swoje: proponuje (ależ oczywiście !) dobro, ale już mniejsze - patrz Reguła 4 [332] w "Ćwiczeniach Duchownych" św. Ignacego Loyoli : "Właściwością anioła złego jest to, że się przemienia w anioła światłości, idzie razem z duszą pobożną, a potem stawia na swoim, to znaczy podsuwa myśli dobre i święte dla takiej duszy sprawiedliwej, a potem krok po kroku stara się dojść do swego celu i wciąga duszę w swoje zakryte sidła i przewrotne zamysły."
8. Następnego dnia, gdy odmawiałem część bolesną różańca, Pan dał mi znak, że moje "rozpisywanie" się jeszcze nie jest zakończone.
Nie tylko kościoły, jako fizyczne budowle, zbudowane z cegieł, z kamieni, z drewna, ze stali itp. - mają być DOMAMI MODLITWY, ale Panu chodzi też o LUDZKIE SERCA.
LUDZKIE SERCA MAJĄ BYĆ DOMAMI MODLITWY. Nie może mieć do nich dostępu szatan.
Dotyczy to szczególnie kapłanów. W sercach kapłańskich, nie może być miejsca na gniazda szatana, jego przyczółki, jego twierdze!
A tak się dzieje, gdy kapłani, osoby konsekrowane pokładają ufność nie w Naszym Panu , Królu i Zbawicielu i Jego Ewangelii, tylko we wróżbach, horoskopach, proroctwach, prognozach. Serca kapłańskie i osób konsekrowanych jakże często są w niewoli szatana przez papierosy, narkotyki, oglądanie telewizji (nawet TV PULS!), pornografii, czytanie, oglądanie wszystkiego, co nie jest związane ze zbawieniem i życiem wiecznym. Osoby, które mają być wzorami świętości, bo Pan ich wybrał a ON JEST ŚWIĘTY i oni mają być święci - zajmują się wszystkim, tylko nie Bożymi sprawami. Tak, jakby byli na etacie. DOSŁOWNIE: NA ETACIE ! I nic więcej !
Znajdują oczywiście miliardy argumentów, które im podpowiada szatan, ależ tak - podpierają się cytatami z Pisma Świętego, aby uspokoić swe dręczące ich sumienia - i trwają w swym upadku.
Oczywiście koronnym argumentem jest, że ONI SĄ Z LUDU - i nie ma na nich siły.
A PAN WYRAŹNIE MÓWI: WY BĄDŹCIE ŚWIĘCI - BO JA JESTEM ŚWIĘTY!
A WIĘC SERCA KAPŁAŃSKIE, SERCA WSZYSTKICH OSÓB POŚWIĘCONYCH BOGU - MAJĄ BYĆ PRZEPALONE !
I. Przepalone żalem, skruchą - za popełnione zdrady, zaprzaństwa, nieprawości, brak świętości.
II. Osoby poświęcone Bogu mają się często spowiadać, bo mają mieć dusze oczyszczone, wybielone Krwią Miłosiernego Baranka Bożego, czyste jak dusze niewinnych dzieci! Dobrym przygotowaniem do spowiedzi jest ciągłe ćwiczenie swego ducha i ciała za pomocą "Ćwiczeń duchownych" św. Ignacego Loyoli. Zadbajmy o dobrych spowiedników. Bądźmy im bezwzględnie posłuszni, choćby to nas wiele kosztowało!
III. Przepalone MIŁOŚCIĄ DO PANA I JEGO NAJŚWIĘTSZEJ MATKI. Gdzie mój Pan, tam i ja, Jego sługa. Serca osób poświęconych Bogu powinny mieć szczególną miłość do Drogi Krzyżowej i Krzyża. Powinny codziennie odprawiać Drogę Krzyżową, i to odmawiając ją nie z książeczki ale z serca, zastanawiając się nad przyczynami upadków, cierpień i śmierci Pana ale także i własnymi.
DROGA ŻYCIA KAŻDEJ OSOBY POŚWIĘCONEJ BOGU - MUSI BYĆ DROGĄ KRZYŻOWĄ !!!
Nie ma innej drogi do świętości, bo pokazał ją nam sam Pan.
Niech zewnętrznym znakiem przemiany wobec samego siebie, Boga i całego ludu, będzie częste, a gdy to możliwe - codzienne leżenie krzyżem twarzą do ziemi i adorowanie Majestatu Boga Żywego, wielbiąc i przepraszając Go za grzechy własne i całego powierzonego ludu i wypraszając potrzebne łaski.
Nie tylko ileś tam sekund w Wielki Piątek, na oczach wszystkich, ale gdy to możliwe - codziennie, przynajmniej przez pół godziny.
IV Serca kapłańskie umocnione łaską Pana, mają być przepalone miłością do Boga - aby wypalić do końca wszystkie gniazda diabła! Koniec ze wszystkim, co ma jakikolwiek związek z szatanem!
Rozpocznijmy nowe życie! Nie sami, tylko z Bogiem i Matką Przenajświętszą.
V. Nowy plan dnia czy tygodnia, kapłana czy osoby konsekrowanej, ma być ustawiony na innych zasadach. Musi być tam miejsce na:
Ktoś powie: ale ile to wszystko zajmuje godzin każdego dnia! Odpowiadam: jeśli zaczynamy nowe życie, i Pan jest naprawdę w centrum tego naszego nowego życia, zjednoczonego z Bogiem - cały czas musimy być zjednoczeni z Bogiem. W dzień i w nocy. Nasza dusza ma trwać nieustannie na modlitwie, adoracji i śpiewach na cześć najwspanialszego JEDYNEGO BOGA ŻYWEGO, W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ i Jego Najświętszej Matki, Maryi. Jeśli wyrzucimy wszystkie rzeczy i sprawy, które teraz oceniając NOWYM, ODRODZONYM I UŚWIĘCONYM OKIEM SWEGO DUCHA - są do wyrzucenia, nie potrzebne, zajmowały nam czas a tak naprawdę, odciągały nas od Boga - zwolniony czas przeznaczmy z radością na osobiste kontakty z PANEM.
STAŃMY SIĘ PRAWDZIWYMI PRZYJACIÓŁMI PANA JEZUSA!
A Pan, gdy zobaczy, że liczymy TYLKO NA NIEGO, ŻE WIERZYMY MU, ŻE KOCHAMY GO, udowadniając swą codzienną, ofiarną, pełną miłości służbą - doda nam godzin jak i sił.
Sam tego codziennie doświadczam. Ja, prawie 60-letni, chory człowiek, na rencie z całkowitą trwałą niezdolnością do pracy - śpię przeciętnie 3-5 godzin, a bywało że i 1-2 godziny dziennie. Jeszcze pół roku temu byłem w szpitalu (10 dni), głównie z powodu serca. Gdy wypisywano mnie ze szpitala, lekarz nadzorujący powiedział mi i napisał: OSZCZĘDZAJĄCY TRYB ŻYCIA.
Ale Pan jest ponad wszystkim. Pan wciąż mnie woła na kartach Swego Pisma Świętego: PÓJDŹ ZA MNĄ! A ja wciąż Mu odpowiadam TAK.
Pan budzi mnie na codzienne z Nim spotkania kontemplacyjne już nieraz o godz. 3 a nawet wcześniej. Niebo dopiero zaczyna jaśnieć, ale jest jeszcze tak ciemno, że nieraz, aby przeczytać teksty Pisma Świętego, które Pan mi wskazał - muszę wstać, pójść do kuchni, zapalić światło i przeczytać.
Dzień, który potem nastaje, po kontemplacji, trwającej od pół do ponad 2 godzin, wypełniony jest Mszą Świętą, różańcem odmawianym w czasie codziennego 2-godzinnego podróżowania do miejsca pracy dla Pana i z powrotem do domu. Przy komputerze pracuję po 8 - 12 godzin, przerywając na Anioł Pański i Godzinę Miłosierdzia (Droga Krzyżowa odprawiana leżąc krzyżem). Zapominam o swoich dolegliwościach i tak jak teraz - mimo ogromnego upału - wciąż mam siłę i chęć do pracy na niwie najwspanialszego Dzieła świata - Zbawienia świata, a szczególnie zbawienia dusz kapłańskich, zakonnych i misyjnych - wszystkich osób konsekrowanych, poświęconych Bogu.
A więc jeśli trudzimy się dla Pana, Pan da nam wszystko, co jest potrzebne do wykonania dzieła. Czas (bo TYLKO PAN jest Panem czasu!), siła, zdrowie, sytuacje, środki - wszystko to Pan stworzył i wszystko jest Jego własnością.
To tyle uzupełnienia (dopisany cały 8 punkt).
PS: Okazało się, że tego samego ranka, sam Pan dał nam kolejny komentarz do powyższego Świętego Słowa, pokazując mi sytuację, którą teraz opiszę...
W czasie porannej Mszy Świętej, tuż przed Komunią Świętą wchodzi od zakrystii Kapłan, podchodzi do Tabernakulum, spogląda na zegarek, jest jakiś niespokojny. Po słowach Kapłana celebrującego Mszę Świętą: Oto Baranek Boży... oraz Panie, nie jestem godzien... schodzi szybko po schodach i wymusza przyjmowanie Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie na stojąco.
Po Mszy Świętej podchodzą do mnie dwie oburzone starsze panie, że zmuszono je do przyjmowania Pana Jezusa na stojąco. Jedna z nich powiedziała, że zaraz zadzwoni do Księdza Proboszcza w tej sprawie. Nastąpiła wymiana zdań...
A teraz spokojnie spójrzmy na tą sytuację od strony Pisma Świętego. Pan naucza: PO OWOCACH ICH POZNACIE.
Czy nie był to ewidentny sygnał, że Kapłan usłuchał podszeptów szatana? Pośpiech (zegarek), niespokojne zachowanie, przemoc - by zmniejszyć szacunek oddawany Bogu, czyli by zmusić ludzi do przyjmowania Pana Jezusa na stojąco...
Coś jest w tym szatańskiego: Ja będę równy Bogu, a więc na stojąco będę Go przyjmował!
To właśnie przeszkadza ludziom modlić się, skupić się, rozmawiać z Panem. Ludzie ulegają emocjom, domysłom, zaczynają być bardziej podatni na podstępy szatana. A szatan okazuje w samym Kościele swoją obecność. To powoduje, że ludzie nie słuchają się kapłanów, bo wyczuwają fałsz: co innego głosi, a co innego robi...
Ale najbardziej wiarygodnym przykładem jest życie naszego ukochanego Rodaka, Ojca Świętego. Codzienne Drogi Krzyżowe, leżenie krzyżem, adoracje Najświętszego Sakramentu, szczególne nabożeństwo do Matki Bożej - wszystko to zaobserwowałem i podpatrzyłem u Ojca Świętego.
Nie wymaga to już komentarza...
PPS: Tuż przed rozpoczęciem pisania dzisiejszego posłania na komputerze, odczułem zachętę, aby otworzyć i przeczytać fragment Pisma Świętego. Oto on:
Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego, by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek.
Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga. (Ef 3, 14-19)
A więc sam Bóg daje komentarz: ZGINAJMY KOLANA PRZED PANEM !!!
Przecież w Najświętszym Sakramencie Eucharystii - jak nas oficjalnie poucza Katechizm Kościoła Katolickiego, "są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus". (KKK1374)
A dalej Katechizm poucza: "Aby przygotować się odpowiednio na przyjęcie sakramentu Eucharystii, wierni zachowają ustanowiony przez Kościół post. Postawa zewnętrzna (gesty, ubranie) powinna być wyrazem szacunku, powagi i radości tej chwili, w której CHRYSTUS staje się naszym gościem". (KKK1387)
Radości, a nie złości. Szacunku, a nie wymuszania braku szacunku... Powagi, skupienia się na adoracji Pana Jezusa, a nie rozproszenia, powodującego zaprzestanie lub osłabienia wewnętrznej adoracji Pana, co jest przecież celem szatana, który chce, aby jemu oddawać pokłon.
To tylko jedna z wielu spraw, które trzeba zmienić w Kościele Pana. Chodzi o wyrzucenie z Kościoła nie tylko biznesu, ale wszystkiego, co pochodzi od szatana, wyrzucenie z Kościoła sług szatana!
Dom Pana ma być TYLKO I WYŁĄCZNIE DOMEM MODLITWY !
Trzeba zrobić przegląd wszystkiego i zrobić listę: co ma być wyrzucone a co zmienione.
Dom Pana ma być TYLKO I WYŁĄCZNIE DOMEM MODLITWY ! I niczego innego!
PPPS. Sam Bóg daje kolejny komentarz wprost z nieba: zobaczcie, jaki jest cudowny księżyc! Przepiękna aureola, poświata wokół księżyca, który jeszcze nie jest w fazie pełni, jakby podpowiada:
IDŹMY WSZYSCY DO KOŚCIOŁÓW! ADORUJMY NASZEGO PANA, BOGA I ZBAWICIELA! ON WCIĄŻ NA NAS CZEKA!
NIECH KAŻDY KOŚCIÓŁ BĘDZIE TYLKO DOMEM MODLITWY - DOMEM ROZMOWY Z PANEM, UKRYTYM W PRZENAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII !
Jeśli kochacie Pana
jak Piotr - zróbcie porządek w Domu Pana!