Posłanie 5 JEZUSA Z NAZARETU - sobota, 27 lipca AD 2002 -
Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, którzy nie uznają Boga
Słowo Pana:
Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem,
którą żeście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie
zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam głosiłem... Bo inaczej na próżno
byście uwierzyli. Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus
umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał
trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu,
później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie, większość z
nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później
wszystkim Apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie
jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów
i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży.
Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała
się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co
prawda, lecz łaska Boża ze mną. Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy
i tak uwierzyliście.
Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą
niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania,
to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne
jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem,
że byliśmy fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstaną, przeciwko
Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Jeśli umarli nie zmartwychwstają,
to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna
jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i
ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu
w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni
politowania.
Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co
pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez Człowieka
też [dokona się] z martwych wstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak
też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności:
Chrystus jako pierwociny, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego
przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i
gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował,
aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg zostanie
pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod Jego stopy. Kiedy się mówi, ze
wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który Mu wszystko
poddał.
A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany
Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli
w ogóle nie z martwych wstają, to czemu za nich chrzest przyjmują? po co
też i my wystawiamy się na niebezpieczeństwo każdej godziny?
Zapewniam was, bracia, przez chlubę, jaką mam z was w Jezusie Chrystusie,
Panu naszym, że każdego dnia umieram. Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem
się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Skoro zmarli
nie zmartwychwstają, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.
Nie łudźcie się! "Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje". Ocknijcie
się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, którzy nie
uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię.
Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstaną umarli? W jakim ukazują się ciele?
O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze.
To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz
zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. Bóg zaś takie
daje mu ciało, jakie zechciał; każdemu z nasion właściwe. Nie wszystkie ciała
są takie same: inne są ciała ludzi, inne zwierząt, inne wreszcie ptaków i
ryb.
Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich,
inne - ziemskich. Inny jest blask słońca, a inny - księżyca i gwiazd. Jedna
gwiazda różni się jasnością od drugiej. Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem.
Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne
- powstaje chwalebne; sieje się słabe - powstaje mocne; zasiewa się ciało
zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest też ciało
duchowe. Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą
żyjącą, a ostatni Adam Duchem Ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co
duchowe, ale to co ziemskie; duchowe było potem.
Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, Drugi Człowiek - z Niebios. Jaki ów
ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten Niebiański, tacy i Niebiańscy. A jak nosiliśmy
obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [Człowieka] Niebiańskiego.
Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść Królestwa Bożego
i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co Niezniszczalne.
Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.
W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem
trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby
to, co zniszczalne, przyodziało się w Niezniszczalność, a to, co śmiertelne,
aby przyodziało się w Nieśmiertelność.
A kiedy to, co zniszczalne, przyodzieje się w Niezniszczalność, a to, co
śmiertelne, przyodzieje się w Nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się Słowa,
które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci,
twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci
jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam
odnieść zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Przeto bracia moi
najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem
Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu. (1 Kor 15, 1-34)
Komentarz Pana:
Dlatego powiadam wam: Nie martwcie się o swoje życie,
o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać.
Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?
Przypatrzcie się ptakom podniebnym: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy,
a Ojciec wasz w Niebiosach je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
Kto z was, martwiąc się, może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swojego
życia? A o odzienie czemu się martwicie? Przypatrzcie się liliom polnym,
jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym
swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele polne,
które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to
czyż nie tym bardziej was, ludzie małej wiary? Nie martwcie się zatem i nie
mówcie: co będziemy jedli? co będziemy pili? czym będziemy się przyodziewali?
Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz w Niebiosach wie,
że tego wszystkiego potrzebujecie.
Starajcie się naprzód o Królestwo <Boga> i Jego Sprawiedliwość, a to
wszystko będzie wam dodane. Nie martwcie się więc o jutro, bo jutrzejszy
dzień sam o siebie martwić się będzie. Dosyć ma dzień [każdy] swojej biedy.
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i
was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz
drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak
możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy
belki [tkwi] w twoim oku?
Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, żeby usunąć
drzazgę z oka twego brata. Nie dawajcie psom tego co święte, i nie rzucajcie
swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się,
nie poszarpały was [samych].
Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą
wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu
otworzą. Gdy któregoś z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który mu poda
kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli
jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec
wasz, który jest w Niebiosach, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest [istota] Prawa i proroków.
Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga,
która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!
Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze,
a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po owocach. Czy zbiera się
winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre
owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców
ani złe drzewo wydać dobrych owoców.
Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. A więc: poznacie ich po ich owocach.
Nie każdy, kto mówi Mi: "Panie, Panie!", wejdzie do Królestwa Niebiańskiego,
lecz ten, kto spełnia Wolę Mojego Ojca, który jest w Niebiosach. Wielu powie
Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy Mocą Twego Imienia
i nie wyrzucaliśmy złych duchów Mocą Twego Imienia, i nie czyniliśmy wielu
cudów Mocą Twego Imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie
ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości".
Każdego więc, kto tych Słów Moich słucha i wypełnia je, można porównać z
człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały
rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na
skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych Słów Moich słucha, a nie wypełnia
ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na
piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na
ten dom. I runął, a upadek jego był wielki".
Gdy Jezus dokończył tych Mów, tłumy zdumiewały się Jego Nauką. Uczył ich
bowiem jak Ten, który ma Władzę, a nie tak jak ich uczeni w Piśmie. (Mt 6, 25-34; 7, 1-28)
Jezus z Nazaretu