POSŁANIE DO CAROL AMECHE w dniu 26 SIERPNIA 2001, udzielone w czasie modlitw niedzielnej grupy Carol Ameche. 
W internecie: 30 sierpnia 2001

“Kochani Moi, to jestem Ja, wasz Jezus. Przyłączam się do was dzisiaj przyprowadzając z Sobą każdą osobę na świecie, Moje dzieci; nie tylko tych, którzy należą do Mojego Ciała, potężnego Ciała Chrystusa, ale przede wszystkim tych, którzy nie należą, którzy nie znają Mnie, ani Mojego Ojca, nic nie wiedzą o Trójcy Przenajświętszej, nic o Mojej Matce, którzy całkowicie odrzucili Nas wszystkich. Proszę was, abyście pamiętali o tych odrzuceniach jakie stale mają miejsce i żebyście zdawały sobie sprawę, dzieci, że gdy jesteście odrzucani, to tak naprawdę nie jesteście wy, ale że to jestem Ja, Trójca Przenajświętsza, Moja Matka, wszystkie te słowa kiedykolwiek wypowiedziane przez Boga i Świętą Matkę, że to jest odrzucane. Tak, odczuwacie i brzmi to, jak gdyby to was osobiście odrzucano, i pewien element tego jest w krytycyzmie i w odrzuceniu przez wielu ludzi. Ale wspominam o tym dzisiaj, żebyście zobaczyli większe niebezpieczeństwo u tych którzy odrzucają was słownie albo tylko w swoich sercach, ażebyście się modlili za nich, bo to jest ich Bóg którego odrzucają, i to jest najgroźniejsze. Moje dzieci, wymaga to miłosierdzia: Mojego miłosierdzia i waszego; bo te grzechy które przebaczycie, te są przebaczone, a te które zatrzymacie, i utrzymacie w mocy, będą zatrzymane, Moje dzieci. Przemyślcie to głęboko, i pozwólcie przebaczeniu i współczuciu za tych biednych, zagubionych i wprowadzonych w błąd ludzi wypełnić całą waszą istotę. Pozostaną oni zagubieni, moje dzieci, nie odpuszczą, nie przestaną się zachowywać w taki nieludzki sposób, w taki bolesny sposób, zmierzający nieomalże do waszej zagłady. Te słowa, Moi kochani, są z całą pewnością przykładem na to, jakie to jest uczucie, gdy jest się atakowanym przez innych, zwłaszcza przez tych, którzy są wam bliscy. Powiadam wam, wszystkie te przejścia, wszystko to co rani, całe to oczyszczenie jest potrzebne, nie tylko dla was, ale dla tego który odrzuca, który chłosta; bo Moje dzieci, gdy prawda stanie się ewidentną, jakże głęboki będzie ich wyrzut sumienia. Nic tak nie wywołuje wyrzutów sumienia jak wydarzenie tego typu. To dotknie ich najsilniej i najgłębiej nawróci, przyprowadzi do najgłębszej skruchy i wyrzutów sumienia. Takim jest życzenie Mojego Ojca, Który w Swoim planie zezwala na wszystkie te rzeczy z powodu miłosierdzia. Ponownie to zobaczycie, gdy wam wyjaśnię jak miłosierdzie poprzedza każdą akcję Mojego Ojca, kochającego was, wszystkie Swoje dzieci, przyprowadzając w najszybszy sposób każdego z was do Niego z powrotem. Tak, Moje dzieci, tak bardzo ważne zdarzenia nastąpią w najbliższej przyszłości. Wiem, słyszeliście już o tym w przeszłości. W najdoskonalszy sposób przygotowaliście się już w przeszłości; ale teraz widzicie Moje dzieci, że jesteście przygotowani na każde zdarzenie w każdym czasie, i takim jest życzenie Mojego Ojca dla Jemu oddanych. Nie ma znaczenia czy znacie czas, albo dzień, bo byłoby dawanych wiele terminów na różny sposób. Co jest koniecznym, Moje dzieci, to wiara, wiara która poruszy góry, wiara, która przemieni nasiona drzewa muszkatowego w gigantyczne drzewa, dające w swoim cieniu pokrzepienie dla wielu.

Dzieci Moje, przeszliśmy wspólnie długą drogę, ramię w ramię. Rzeczywiście, Niebo nadzorowało waszą przemianę w potężnych wojowników. Sami zobaczycie głębokość tego słowa gdy rozgorzeje bitwa, gdy będziecie widzieli zgony, gdy będziecie widzieli usuwanie ogromnej ilości ludzi z ziemi. Będziecie wiedzieli dlaczego to słowo (wojownicy) zostało użyte na pierwszym miejscu. Wojownik jest potężny, jest bez trwogi, w każdym wieku używa w ręku broni, broni w każdym stopniu rozwoju. Nie ma znaczenia, i ma znaczenie! Broń świata zewnętrznego, fizyczna broń, jak kilofem uderzana jest stale przez wasz Różaniec, przez wasze czytanie Pisma Świętego, wypowiadanie modlitw lub czytanie Moich słów. Słowa proroków w przeszłości, słowa proroków obecnie, przyleganie; i to jest fizyczne, gdy przylegacie do wiary w Moje słowa niezależnie od opóźnień i niezadowoleń; i tak, robienie z siebie idioty, i znowu będąc odrzucanym, upodlonym, ranionym. I Moje dzieci, jak Ja płaczę za was, jak Moja Matka płacze za was i z wami. Jej czułe serce Matki jest łamane raz po raz gdy jesteście ranieni. Gdy wam jest zadawana rana, Ona też jest raniona bardzo głęboko. Cieszcie się, Moje dzieci, że macie Ją, dla przejęcia na siebie większości waszego zranienia, żeby was pocieszyć, nawet wtedy gdy możecie nawet nie odczuwać Jej pocieszających słów i modlitw, Jej ramienia wokół was. Jakże jesteście błogosławieni i obdarowywani i jakie łaski otrzymujecie! Ponownie wam przypominam, ponieważ otrzymaliście taki dar jak Moja Matka, że pierwszą i podstawową rzeczą jest, abyście zrozumieli jak Ona jest blisko was, że jest naprawdę waszą Matką, abyście byli w stanie pokochać Ją tak jak powinniście, i że jesteście przez Nią pocieszani. Ponad darami Trójcy Przenajświętszej nie ma na świecie większego daru jakim jest Moja Matka. Uwielbiajcie Mojego Ojca za Nią, Moje dzieci. Uwielbiajcie i dziękujcie Jej, przygotowując się do rozpoczęcia Czasów Ostatecznych: historie i zdarzenia, każde w swoim czasie, jedno postępujące za drugim, jedno powiązane z drugim. Wszystko będzie dobrze, Moje dzieci. Pamiętajcie o ogromnym Płaszczu ochrony jaki was otacza, każdego z osobna i wszystkich razem teraz i na zawsze.

Jesteście kochani, Moje dzieci. Teraz przygotujcie się w szczególny sposób. Nawet jeśli wczoraj otrzymaliście Sakrament, to proszę was, żebyście przystąpili do Sakramentu Spowiedzi ponownie w tym tygodniu. Najlepsze co możecie zrobić, Moje dzieci, będziecie więc najlepszymi jacy tylko możecie być! Kocham was, Moi wojownicy, Moi towarzysze - broni! Kocham was. Jesteście Moimi. Amen. Moi drodzy. Poczujcie Moją miłość. Przylgnijcie do tego, Moje dzieci. Nigdy nie nie odejdźcie od Mojej miłości. Amen.” (koniec posłania Carol Ameche)

(Od tłum: Załączony jest program podróży Carol Ameche po St. Zjednoczonych.)