Juraś Kasič


Mnostva abaviazkaŭ na śviecie
pryhniataje mianie – štočasna abdumvajučaha
Toje, što pabudavała
Hetyja viaźnicy dla pačućciaŭ,
                                pierapoŭnienyja sumam;
I źniamohu prynosiać maje vysiłki,
                                jakija nia majuć spačynu!
Ale ž ciapieraka, darahi tvorca henaje chałupy, –
Ja pazbaŭleny ciabie! Bolš
                                tabie nie adbudavać nanoŭ
Tyja mury ciarpieńnia,
Nie źjavicca vytokam zdrady j chłuśni –
Novyja padmurki stajać na hruńcie.
Taja kamora razburanaja,
Raskidanyja jejnyja padvaliny!
Jana abapirałasia na amanu.
Biez škadavańnia pakidaju jaje –
dziela raźniavoleńnia.

"Hetak moviŭ Budda",
Šałagrama das (1991)
18-02-2001

^
^
^

Kali na sercy ściuža
A u dušy padman
Tady klanusia, druža,
Nia pomnić sobskich ran

Idu svajoj chadoju
Nasustrač kołu dzion
Miašaju zło z tuhoju
I preč llu toj bullon

My ŭsio jašče na voli
Dyk budźma ž viesialej
Vakoł čystoje pole
Hej-hop, skačy łaсviej!

07-01-2001

^
^
^

Zdaŭna ŭžo, moj luby horad, ciabie nia bačyŭ, nia čuŭ, nie razmaŭlaŭ z tvaimi abłokami dy nie abapiraŭsia na tvaje płaty. By samotny padarožnik – ja tolki nies usie hady tvoj podych na maich vidoŭkach. I hetak z taboj hutaryŭ i, byccam u śnie, ciabie bačyŭ.

…Ja nia žyŭ z taboj, ale nie było majoj vidoŭki, jakaja nia dychała b tvaim dychtam i padabienstvam.

…Lepšaje, što ja maju pažadać tabie – kab ty skazaŭ, što ja byŭ dy zastaŭsia addanym tabie.

A jnačaj by ja nia byŭ mastakom!

Ty nia skažaš mnie, što ja zališnie prydumvaju i niezrazumieły tabie. Ty ž sam u hłybini dušy svajoj – taki. Heta ž tvaje sny, ja ich tolki davioŭ da pałatnu, jak niaviestu da karuny. Ja ciabie całavaŭ usimi farbami dy ryskami – i nie kažy ciapier, što ty nie paznaješ siabie.

Mark Šagał, "Majmu horadu Viciebsku"

^
^
^

Blask załacisty
na asadcy prazrystaj
jość ad słovaŭ-dyjamantaŭ,
da kachańnia arhumantaŭ,
što:

ščaścia nia maju,
jak ciabie nie abdymaju.

15-12-2000

 

Pišycie cicha dla dušy.
I Muza majaho źdiŭleńnia
Ŭźlacić ad Vašaha natchnieńnia
I prašapoča mnie: "pišy..."

03-12-2000

^
^
^

My z Volhaj znajomyja tolki dva dni
Studentačka miłaja, nu abdymi
Chaj praŭdziacca mary sustreč
Samota niachaj idzie preč

26-06-2000

>:-)

Učora nočču za haroj
stajała Maša sa śviačoj
i pieła piesieńki pra ščaście

Jaje kachaŭ adzin kaŭboj
i kvietki joj nasiŭ z saboj
Ale jana jak taja kášča
nia ŭziała kvietački dla ščaścia

Maral takaja – u karoŭ
napeŭna nie žyvie luboŭ

06-06-2000

* * *

kuraniatki-lićviniatki,
ŭsie padobnyja bliźniatki
ŭ spratki razhulalisia,
ad matki pachavalisia.

taja kvochča i złujecca,
stracić dzietak ścieražecca,
i hareznych viesialat
u vadzin raŭnuje rad

nie staje maleńkaj Polki,
što schavałasia ad Kolki.
Polka, Polka - smačna dolka!
Ty ŭžo bolej nie hulaj,
na śviet bieły vybiahaj!

* * *

Skažy Nikoli,
kab nikoli nie kazała "nikoli"
ab Nikoli z Kolem!

* * *

Voś i zorki na nieba ŭzyšli.
Nahadali, što znoŭ nadyšli
ŭ jasnaj śviežaści zimnija nočy.
Jak tvaje arka-sinija vočy,
što uśmiešliva vabiać zdalok.
Vuhaločak ty moj, vuhalok.
Sahravaješ mnie serca i dušu.
I ja znoŭku kachać ciabie mušu,
chacia j viedaju, što adzinok.

^
^
^

* * *

Jalina, Jalina –
pajšoŭšy aleń –
darma ty čaruješ staranna.
Žančyny tajoj naściarožany cień
u hołkach tvaich źniknuŭ daŭna.

Jalina maja,
byccam chram na kryvi
stan tvoj událi cudoŭny.
Byccam nastupak niaścierpnaj lubvi,
uspychnuŭšaj i niepaŭtornaj.

z B.A.

* * *

Nibyta zabyta.
Ci praŭda, ci nie?
Adhadka raskryta,
jana – u mianie.

Što máju – kachaju.
Što baču – žyvie.
Skažu, što vitaju.
Lublu  usich dźvie.

* * *

A karabli zychodziać ŭ vakijan,
Tudy, dzie haspadaryć ŭsiul stychija.
Byvaj svoj dom, byvaj siabroŭ kruhán,
Ciapier sa mnoju tolki vietry złyja.

Štylovy ranak, illuminator
               pakazvaje dzivosnuju vidoŭku:
ad niebakraju nas aśviéčvaje naŭstýrč
pražektar nieakreślenaha vojsku.

Čaho čakać: udaru?
                          ci sustreč?
A moža ź niebam blizkaha spatkańnia?
Ŭ dušy chałodna, ale žar kachańnia,
što ŭ ciele žyŭ, paznaŭ ŭ čyrvonym kole
                                                     svajaká.
Voś niedareka, hetak ŭ čas byka
Jaryła raspalaje kroŭ žyvomu.

Jaryła-Sonca, zapali iznoŭ
ŭ svaim ahnistym kole nam luboŭ,
Pryjdzi skroź zimku i dziciu małomu
adkryj kim jość jano – stvareńniem sonca!

Što ž bačyŭ ja ŭ vakonca?
Sonca.

* * *

Voś i ŭsio, što ad Vas zastałosia –
kupka knižak i Vašyj hałás.
Tolki ź pieśniaj kachańnie zžyłosia.
Ale j tam nie staje užo Vas.

* * *

Łasačka,
kazačka,
krasačka  miłaja,
słovańka vietłaje –

nie čytaj

* * *

Jany u žar kładucca
I žaru addajucca
I da jaho imknucca
raspalennym nutrom

A potym pad vadzicaj
Ściudzionaju krynicaj
Pavolna sastyvajuć
I ŭ hety čas stvarajuć
Cnatlivym śviet suzdrom

^
^
^