POLONIJNA WIGILIA - 17 grudzien 2005

  1. Wieczor Wigilijny
    1. Gdzie: Eagles Hall, 3800 Westerville Road, Columbus, OH
    2. Kiedy: Sobota, grudzien 17, 2005, 17:00 - 20:00
    3. Za ile: Polmisek z tradycyjna wigilijna polska potrawa Menu.
    4. Dodatkowe info: Prosimy o zapoznanie sie z AGENDA Wigilii 2005
    5. Kontakt: Ewa K.: 798.8574, Barbara Y.: 614.326.1543
     




Pozostale zdjecia znajduja sie w ALBUMIE . Zapraszamy!
Jesli chcielibyscie podzielic sie z nami swoimi fotografiami, prosimy o kontakt lub przeslanie ich bezposrednio e-mail'em .

"Tak pieknie, to jeszcze nigdy nie bylo." - te slowa wieloletniej czlonkini PAC byly uroczym podziekowaniem za wysilek, jaki wlozyli organizatorzy i ich pomocnicy w zorganizowanie spotkania. Niezbyt atrakcyjna sala na kilka godzin, jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki, zamienila sie w elegancki i przytulny lokal. Jak zwykle wspaniale potrawy, ulozone z pietyzmem na wykwintnym stole i opatrzone napisami, wygladaly jak ekspozycja z najlepszych restauracji. Choinka przebrana w polskie narodowe barwy (dzieci z PACanowa robily na nia lancuch!), pelen zaangazowania chor entuzjastow i swietna dwuosobowa orkiestra (Tomek & Wacek) dopelnialy reszty. Wystep dzieci z polskiej szkoly byl dla wielu tak zaskoczeniem, jak i powodem do wzruszenia. Dzieci, wspomagane przez nauczycielki z PACanowa, wspolnie powiedzialy krotki wierszyk i zaspiewaly kolede "Wsrod nocnej ciszy". Nie widac bylo tremy, a slowa byly wyglaszane/wyspiewywane piekna polszczyzna. Dlugie przygotowania nie poszly na marne.

Panowala wspaniala swiateczna atmosfera. Ten sam od lat Sw.Mikolaj rozdawal dzieciom prezenty. Nawet tym juz zupelnie duzym, ktore od dwudziestu lat co roku z nim sie spotykaly i teraz, na krotka chwile, znowu poczuly sie malcami. Starzy znajomi nie mogli sie nagadac. Smakosze - najesc. Dzieci - nabawic (specjalnie dla nich przygotowany byl stol z rysowankami). Bylo tez wiele nowych twarzy (w tym niemowlat, z ktorych najstarszy, Pan Mateusz, na poprzedniej Wigilii spedzal ostatnie chwile w lonie mamy). Przybyla spora grupka coraz lepiej zorganizowanej mlodziezy. Czyzby rosli nam nastepcy?

Na wielkie brawa za zorganizowanie tego niezapomnianego spotkania zasluguja (w porzadku alfabetycznym): Barbara, Basia, Beata, Danusia, Dorota, Darek, Ewa, Ewa, Jacek, Janice, Janek, Luba, Maja, Magda, Marek, Marta, Marzena, Michal, Mirek, Ola, Ola, PattyAnn, Robert, Roman, Rudy, Tomek, Ted, Wanda, Wacek. Spora grupa, ale mamy nadzieje, ze przy nastepnych polonijnych imprezach bedzie ona jeszcze wieksza. Dlaczego? Bo to wlasnie oni najlepiej i najdluzej sie bawili!
Na szczegolne podziekowania zasluguja nasze sponsorki: Wanda, ktora samodzielnie i nieodplatnie zrobila na nasza Wigilie piekne stroiki (rozlosowane wsrod uczestnikow pod koniec uroczystosci) i Luba, ktora zakupila wiele ozdob na stoly oraz ufundowala dodatkowe prezenty dla dzieci. No i oczywiscie Ted - producent najlepszych win w Ohio.


To byla wspaniala Polonijna Wigilijna kolacja. Brawa dla organizatorow, ochotnikow i uczestnikow, czyli dla nas wszystkich. Fantastycznie udekorowana sala, duzy wybor potraw, niezawodni muzycy, sw.Mikolaj, a nawet maluchy z PACanowa. To robilo wrazenie!

Marek



Wigilia'2004  |  Humor  |  Wydarzenia  |  Polonia  |  Polonica  |  Plotki  |  Kulinaria  |  Mapa

Copyright © 2004 M.Myszkowska. All rights reserved