Siedem pytań
„«... Któregoś dnia, a nie miną lata, ty i twoi towarzysze, będziecie musieli słuchać zwierzeń serc, nie tak jak ich słuchacie teraz jako ludzie, ale jak Kapłani, to znaczy lekarze, nauczyciele, pasterze dusz, jak Ja jestem Lekarzem, Nauczycielem i Pasterzem. Będziecie musieli słuchać, decydować i radzić. Wasz sąd będzie miał taką wartość jakby sam Bóg go wydał...»
Piotr wyrywa się Jezusowi, który trzymał go blisko Siebie i mówi, wstając: «To niemożliwe, Panie. Nie, tego nie nakazuj. Jakże chcesz, abyśmy sądzili jak Bóg, skoro nie potrafimy osądzać nawet jak ludzie?»
«Wtedy będziecie to umieć, gdyż Duch Boży będzie się unosił nad wami i przeniknie was Swymi Światłami. Będziecie umieli sądzić, biorąc pod uwagę siedem warunków czynów, jakie będą wam przedstawiane w celu znalezienia rady lub przebaczenia. Posłuchaj dobrze i usiłuj zapamiętać. W swoim czasie Duch Boży przypomni ci Moje Słowa. Ale ty też próbuj pamiętać, dzięki rozumowi, gdyż Bóg ci go dał, abyś się nim posługiwał bez duchowego lenistwa czy zarozumialstwa, które polega na oczekiwaniu i domaganiu się wszystkiego od Boga.
Kiedy będziesz Nauczycielem, Lekarzem i Pasterzem na Moim miejscu i zastępując Mnie, i kiedy jakiś wierny przyjdzie opłakiwać u twych stóp swe niepokoje wywołane przez jego własne czyny czy czyny drugiego, będziesz musiał zawsze mieć obecne w twoim umyśle tych siedem pytań.
  1. Kto: Kto zgrzeszył?
  2. Co: Jaka jest materia grzechu?
  3. Gdzie: W jakim miejscu?
  4. Jak: W jakich okolicznościach?
  5. Przy pomocy czego lub z kim: Jakie narzędzie lub stworzenie było przedmiotem grzechu?
  6. Dlaczego: Jakie bodźce stworzyły atmosferę sprzyjającą grzechowi?
  7. Kiedy: W jakich warunkach lub przez jakie reakcje? Czy stało się to przypadkowo czy wskutek złych przyzwyczajeń?
Widzisz, Szymonie, ten sam grzech może mieć nieskończone odcienie i stopnie, zależnie od wszystkich okoliczności, które go wywołały i [w zależności od] osób, które go popełniły. Na przykład... Rozważmy dwa grzechy, które są najbardziej rozpowszechnione, grzech pożądania cielesnego i żądza bogactw.
Stworzenie zgrzeszyło rozwiązłością lub uważa, że popełniło taki grzech. Czasami bowiem człowiek myli grzech z pokusą lub tak samo osądza bodziec sztucznie wywołany wskutek szkodliwych pragnień i myśli będące wynikiem chorobowego cierpienia lub powstałe dlatego, że czasami ciało i krew odzywają się nieprzewidzianymi głosami, które rozbrzmiewają najpierw w umyśl, nim ma on czas na przygotowanie się do stłumienia go.
Ktoś zatem przychodzi do ciebie i mówi: „Zgrzeszyłem rozwiązłością”. Niedoskonały kapłan powie:„Bądź wyklęty”. Ty jednak, Mój Piotr, nie możesz tak mówić. Ty bowiem jesteś Piotrem Jezusa, jesteś następcą Miłosierdzia. Zatem wtedy, przed potępieniem, musisz przebadać  i dotknąć delikatnie i roztropnie serca, które płacze przed tobą, aby poznać wszystkie aspekty grzechu prawdziwego lub [urojonego z powodu] skrupulów.
Powiedziałem: łagodnie i roztropnie. Masz sobie przypomnieć, że – po za tym, że jesteś nauczycielem i pasterzem – jesteś też lekarzem. Lekarz nie jątrzy ran. Gotów odciąć, gdy jest gangrena, umie jednak odkryć i opatrywać ręką delikatną, gdy jest tylko rana z rozdarciem części żywych, które trzeba połączyć, a nie – rozrywać. Musisz pamiętać, że poza tym, iż jesteś Lekarzem i Pasterzem, jesteś też Nauczycielem. Nauczyciel dostosowuje słowa do wieku uczniów. Gorszyłby taki wychowawca, który dzieciom ujawniałby zwierzęce prawa, których niewinni nie znają, dając im w ten sposób przedwcześnie ich znajomość i ucząc przebiegłości. Zajmując się duszami trzeba zachować rozwagę w wypytywaniu. Szanować siebie i innych. Będzie ci łatwo, jeśli w każdej duszy ujrzysz swe dziecko. Ojciec jest w sposób naturalny nauczycielem, lekarzem i przewodnikiem swych dzieci. Kimkolwiek więc byłoby stworzenie, stojące przed tobą, udręczone przez grzech lub obawę przed grzechem, kochaj je miłością ojca, a będziesz umiał osądzać bez ranienia i gorszenia. Rozumiesz?»

I Quaderni del 1943.  Internet: http://www.mariavaltorta.com/cev/pagine/inglese/index.php?language=ITA
W książce: Maria Valtorta. Cierpienie dla Jezusa. Vox Domini, Katowice 2002. Internet: http://www.voxdomini.com.pl