Każdy myślący człowiek jest ateistą!

Ernest Hemingway

Do napisania tego artykułu skłoniło mnie spostrzeżenie, że pojęciem ateizmu posługuje się każdy, kto tylko może z tego wyciągnąć jakieś korzyści. Szczególnie zaś krytyką ateizmu zajmują się ci co nie mają zielonego pojęcia czym jest ateizm, ani jakie zasady stanowią jego podstawę. Taka analiza może się jednak przydać także ateistom. Każdy ateista ma swoją wizję tego światopoglądu. Ja postanowiłem spróbować pokusić się o znalezienie punktów wspólnych. Jeśli mi się to nie udało, coś pominąłem, lub zbędnie dodałem to liczę na uwagi i opinie.

Ateizm jest słowem pochodzenia greckiego, które oznacza "bez boga" ("a" - bez, "teos" - bóg"). Ateizm jest to stanowisko światopoglądowe odrzucające wiarę w istnienie sił nadnaturalnych, w szczególności boga (bogów), jako sprzeczną z rozumem i nienaukową, oraz negujące potrzebę religii. Tyle encyklopedia. Z tej krótkiej definicji można bardzo łatwo wydobyć wszystkie zasadnicze cechy ateizmu:

1. Ateizm uznaje za najważniejszą ludzką wartość rozum. To właśnie posiadanie rozumu czyni z człowieka tak niezwykłe zwierzę. Rola rozumu to opisywanie, badanie i zmienianie świata. Zdając sobie z niebezpieczeństwa jakie dla zabobonów stanowi rozum wszystkie właściwie religie podejmują nieustającą pracę aby pomniejszyć jego rolę. To co powinno być zweryfikowane przy pomocy chłodnej analizy zjawisk okazuje się być nienaruszalną "prawdą objawioną", której rozum tykać nie powinien. Ateizm dając rozumowi prymat pośród innych ludzkich właściwości, czyni z niego jedną z barier obronnych ludzkiej świadomości przed zabobonami, ignorancją i strachem. To bowiem strach jest najszybszym sposobem do opanowani człowieka. A tylko rozum może nas przed strachem uchronić ukazują złudność jego przyczyn.

2. Ateizm za jedyne narzędzie oraz język opisu i poznania świata materialnego uznaje naukę. Metoda naukowa, chociaż bardzo niedoskonała i niekiedy zawodna, jest jedyną skuteczną metodą badania świata, której wyniki, mając charakter precyzyjny i podważalny jedynie przez metodę naukową, są w stanie zadowolić ludzki rozum. Nauka służy człowiekowi jako lampa dzięki, której może choć trochę rozświetlić otaczający go mrok i przestać się bać.

3. Ateizm uznaje zbyteczność religii zarówno jako sposobu poznania świata, jak też jako sposobu opanowania mrocznych ludzkich popędów. Historia nad wyraz dobitnie wykazała, że religia nie tylko nie chroni przed zbrodnią, okrucieństwem, brakiem współczucia, ale wręcz staje się wyzwolicielką najgorszych ludzkich cech. Uznając posłuszeństwo "bogu" jako najwyższą wartość religia czyni z dobra i zła narzędzia w ręku bóstwa (czytaj: kapłanów), którymi może ono dowolnie manipulować. Zło i dobro przestają istnieć jako obiektywne cechy działań człowieka, stając się zależne od woli "boga". Bezpośrednim skutkiem takiego manewru jest "upolitycznienie" moralności. Ci zaś, którzy mają "boży mandat" mogą dowolnie kształtować te pojęcia. Dlatego właśnie tak ważne jest aby usunąć religię z życia jednostki i społeczeństwa. Tylko wtedy możliwe będzie zbudowanie w miarę obiektywnych kryteriów tego co dobre lub złe.

4. Ateizm uznaje najdonioślejszą rolę moralności nie tylko w tworzeniu i podtrzymywaniu ludzkich społeczności, ale także w kształtowaniu poczucia człowieczeństwa u ludzi. Nie traktuje jednak moralności jako zbioru danych człowiekowi, z góry i raz na zawsze, zasad postępowania. Jest ona raczej pochodną warunków społecznych, intelektualnych i kulturowych, w których funkcjonuje. Pomiędzy moralnością a otoczeniem kulturowym zachodzi sprzężenie zwrotne. Moralność kształtuje się pod wpływem tego otoczenia i jednocześnie sama na nie wpływa.

5. Ateizm zakłada sceptycyzm. Nakazuje on podchodzić ostrożnie do wszelkich twierdzeń, "oczywistych prawd" oraz zjawisk o charakterze niezwykłym. Tylko dowód, w formie przeprowadzonego w warunkach kontrolowanych eksperymentu lub w formie teoretycznego rozumowania przeprowadzonego w zgodzie z zasadami logiki, może stanowić podstawę przyjęcia określonego twierdzenia za prawdziwe. Do wszelkich zjawisk, które "łamią" znane nam prawa przyrody należy podchodzić szczególnie ostrożnie. Ludzkie zmysły mogą być bardzo łatwo oszukane, co demonstruje nam sztuka prestidigitatorska. Tylko czujny rozum uchronić się przed ułudą.

I to właściwie wszystko. Cała reszta jest poza ateizmem. Jest to bowiem jeden z nielicznych systemów światopoglądowych, który poza niewielkim zbiorkiem zasad, których przestrzegania wymaga, nie posiada szczegółowo rozbudowanej wizji świata. Nic nie mówi o pochodzeniu świata, człowieka, kultury, moralności, państwa. Ateizmu nie interesuje, czy Księżyc jest zrobiony z sera, czy z budyniu, ani to skąd się biorą dzieci, kto napisał "Fausta", itp., itd. Ateizm przedstawia tylko bardzo cienkie i drobne ramy, ogólne zasady, i to wszystko. Całą resztę trzeba znaleźć samemu. Ateista musi w pocie czoła budować swój światopogląd w oparciu o wspomniane wyżej zasady. Uszczegóławiać i ciągle, ciągle zmieniać swoją wizję świata dostosowując ją do faktów. Jedynie ateizm nie boi się FAKTÓW, ponieważ one stanowią materiał, z którego jest zbudowany. To naprawdę ciężka harówa, ale daje poczucie wolności i prawdy. Bycie ateistą jest więc rzeczą bardzo trudną, ale też niezwykle owocną i przyjemną. Zrozumieć to może jednak tylko ateista.

Jakub Kozielec

Kraków, czerwiec 2000

Tekst pochodzi ze strony "Horyzontu"