Ostatnia aktualizacja: 4/12/03 22:19


Oto świeże i pachnące informacje dotyczące projektu "Scenariusz filmowy". Wszelkie Twoje pomysły i komentarze kieruj na: scenariuszfilmowy@tikime3.org

Małe wprowadzenie o tworzeniu scenariuszy. Tutaj pojawi się lada chwila...

Sesja1

Bohaterem filmu jest lekarz. Film zaczyna się jak ów lekarz wraca z pracy. Jedzie sobie w karetce z jakimś kolegą i nawijają. „Bracie, na nas to jednak laski lecą jak jasna cholera.” – to powiedział kierowca karetki, który tylko podwozi naszego bohatera do domu. Jack odpowiada „No proste stary, ale śpiesz się, bo nie chcę, żeby Moja kochana papierowa narzeczona, kwitła pod moimi drzwiami jak idiotka. Nie chcę się spóźnić.”. „Ta, bracie. Stukasz ją?”. „No pewnie, a co ty myślałeś? Znamy się już od pewnego czasu...” milczy przez chwilkę. „Czy ja powiedziałem, że ona jest papierowa? Cofam to. Wiesz, w sumie ona jest chyba najfajniejszą i najkonkretniejszą z tych wszystkich dupek jakie przewaliłem. Gaz do dechy bratku”. „Się robi.” – odpowiada szoferek i wrzuca koguta na dach. Samochód zaczyna dopierdalać. Pada deszcz. Światła metropolii odbijają się od namoczonego asfaltu. Karetka gna przez ten cały tłum, a nasz bohater wycisz się i słychać jego myśli. „Od zawsze chciałem, być lekarzem no i teraz nim jestem. Stary zawsze powtarzał, że na lekarza nie ma bata. Nie mylił się. Wszystko póki co układa się po mojej myśli, wszystko jest takie łatwe. Czy tak powinno być? Coś mnie jednak trapi.” Karetka podjeżdża pod kamienice, koledzy wymieniają uścisk dłoni. Jack wyskakuje z samochodu, chroni głowę przed deszczem. Wbiegając co bramy, jednak wraca się kilka kroków, żeby u sklepikarki obok kupić bukiecik dla kochanki. Wbiega po schodach. Dość porządna kamienica z fajną windą na środku. Mieszka na 2 piętrze tak więc wbiega na górę. Wbiegając wszystko zwalnia. Słychać jego myśli... „będzie dziki seks, będzie dzisiaj seks, będzie zaraz, seks, seks, seks, seks...”. Kropelki z płaszczyka spadają delikatnie na posadzkę. W tle leci spokojna poważna muzyka. Wybiega zza zakrętu, odwraca się jego ukochana. Nie jest przemoczona. Jest bardzo atrakcyjna i ma bardzo krótką mini. Niezła dupa. „O jesteś! Czekałam na Ciebie, ale nie martw się. Wpadłam na chwilę do Majki. Jak tam było w pracy? Fajnie? Mam nadzieje, że tak.” Przytulają się. „Jak tam kotku? Jesteś napalony na swojego misiaczka? O! I kupiłeś mi kwiateczki. Jaki ty jesteś słodki!” Gdy tylko zamykają się drzwi ona od razu rzuca mu się do jego spodni, zaczyna mu je zdejmować, ściąga bieliznę, dostaje się do jego kutasa i zaczyna mu go mechanicznie obciągać ręką. „Och słoneczko moje, uwielbiam Cię. Nie pierniczysz się, jak te wszystkie inne babki z którymi sypiałem w przeszłości... Boże... jesteś kochana...”. „Wiem, wiem. Jestem twoim kochanym skarbem? Zrobiłbyś dla mnie wszystko mój misiu pysiu?” „Bez cienia wątpliwości. Dobra chodźmy na łóżko, na łóżku będzie wygodniej”. Idą na łóżko i zaczynają się kochać na łóżku. Kochają się na łóżku w kuchni, generalnie pokazana jest fajna zabawa. Zegarek pokazuje, że generalnie kochają się już ponad godzinkę. „No misiaczku? Spuść się proszę!” „Nie! Wiesz dobrze dlaczego nigdy tego nie robię! Facet traci power jak się spuści. Gdybym się spuścił, zaraz poszedłbym spać, a tak? Mogę się do Ciebie przytulać i przytulać jeszcze przez cały wieczór. I może oglądniemy sobie jakiś film. W telewizji grają dzisiaj taki jeden znakomity film. Ona w zachwycie opada na pościel. Uff... kochany jesteś. Poczekaj ubiorę się. Ubiera się. Wiesz co? Pierdol się z tym telewizorem. Wyjdźmy pochodzić sobie po ulicach.

Przygotował JamesBond (numbone@op.pl)


 

Copyright © 2003 Tikime3 Inc. B