Ostatnia aktualizacja: 11/12/03 23:32


męska dziwka


Ot stało się. Moja dziewczyna przyłapała mnie na tym, że zapisałem się do tej grupy. Napisała, że mnie nie chce znać itd. Mam nadzieje, że to tylko jej bardzo ciężkie poczucie humoru. Tak więc postanowiłem coś napisać na temat „męskich dziwek”.

Ludzie najchętniej sami pozamykaliby się w klatkach. Nie wychodź z domu, nie miej przygód, żyj u boku jednej kobiety przez całe życie. Robimy wszystko co tylko się da, żeby swoje życie uczynić bardziej nudnym, pragmatycznym i zasadniczym. Fuj... Wierność, braterstwo, odwaga, miłość, honor, ojczyzna... czy nie sądzicie, że definicje tych słów są dosyć płynne. Ten kto upiera się przy tym, że ojczyzna to COŚTAM i absolutnie nic innego, jest najbardziej w błędzie. Bo na pewno żyje ktoś, dla kogo ojczyzna znaczy trochę coś innego, o ile zupełnie nie coś innego. Tak oto pojawiają się spory typu; czym jest miłość, kiedy kończy się bycie znajomym, a zaczyna bycie przyjacielem itd. To wszystko to jedno wielkie zamieszanie z którego trzeba pryskać gdzie pieprz rośnie, żeby w nim nie utonąć.

Czy ja jestem męską dziwką?

Oto pytanie które powinien zadać sobie każdy mężczyzna, który obraca się za ładnymi dziewczynami na ulicy, czyta Playboya, stara się być przystojny i wydał ostatnio trochę kaski na jakąś ładną wodę kolońską. Pytanie to niech zadadzą sobie wszyscy Ci mężczyźni, którzy idą „w miasto” w celu (z nadzieją) poderwania jakieś miłej osóbki płci odmiennej. Udzielić stosownej odpowiedzi pomoże wam jam JamesBond, czyli nikt inny jak ja.

Udzielamy odpowiedzi.

Wyobraź sobie jak idzie po ulicy trzech przystojnych mężczyzn. Mija ich kobieta, po czym nonszalancko obraca się za nimi, podziwia ich tyłeczki na głos i gwiżdże za nimi. Łypie oczkiem jak hipopotam. Co o niej powiemy? No oczywiście, że dziwka! Rozgląda się tylko za tym kogo by tu przerżnąć. Oczywiście, że dziwka. Porządna dziewczynka jest skromna i na pewno nie oglądała się za obcymi facetami na ulicy. A teraz odwracamy rolę. Ile razy człowieku widziałeś jak faceci zerkają zalotnie na dziewczyny? Ile razy widziałeś jak gwiżdżą na ich widok? Czy to nie czyni z nich dziwek? Oczywiście, że czyni! Dziewczyna jak się ubierze nawet bardzo zalotnie i prowokująco, dopóki nie zerka zalotnie na innych, nie jest dziwką i nie można o niej mówić, że jest. Jeżeli zacznie się przystawiać do Panów, zaczyna być dziwką. Mężczyzna który zaczyna przystawiać się do jakieś Pani, momentalnie staje się dziwką. Cóż. Drodzy Panowie. Bycie dziwkami mamy wrodzone, ponieważ to właśnie my musimy pierwsi nawiązać kontakt. Zobaczcie na świat zwierząt. Samica tylko przybiera godowe kolory i przyzwala na... samcze gody. Samiec skacze dookoła samicy wymachując fujarą... i tak samo jest w życiu człowieka. Cóżkolwiek byśmy nie zrobili to właśnie my jesteśmy tymi nieszczęsnymi „dziwkami” szukającymi partnerki. Tak już jest i NIE MA W TYM NIC ZŁEGO. Tak, że możecie śmiało myśleć o sobie jako o męskich dziwkach. Postarajcie się jedynie nie skończyć w burdelu dla pedałów (zresztą róbcie jak sami chcecie). Tam definicja męskiej dziwki jest już troszkę (zwiększa się zakres jej usług ;-).

Jestem męską dziwką, bo nie mam innego wyjścia.

Oglądam się za innymi dziewczynami na ulicy. Pociąga mnie urozmaicenie i różnorodność. Dla ułatwienia i umilenia sobie życia, wychowałem własny gust. Staram się nie być wybrednym „łowcą”. Uwielbiam kobiety. Uwielbiam spędzać czas z kobietami na rozmowie. 100 razy bardziej wolę i lubię rozmawiać z obcą kobietą, niż z obcym mężczyzną. Wierzę, że są kobiety ciekawe i mało ciekawe. Oczywiście wolę te ciekawe, ale są takie chwile, że te mniej ciekawe zaskakują mnie (i bawią) 100 razy bardziej, niż te „niesamowicie ciekawe”. Wszystko jest takie normalne i takie naturalne... Dalej już nie wiem co napisać. Na pewno nie znajdziesz w tym żadnej sensacji. Takie jest po prostu życie.

Co ja robię w projekcie „Pan do towarzystwa”?

Mam nadzieje poznać dzięki temu projektowi jakieś fajne kobiety. Mogą być młode, mogą być stare. Bylebym się dobrze z nimi bawił. Seks? Cóż, jestem mężczyzną. Jak co to stanę na wysokości zadania. Czy to kogoś dziwi lub śmieszy??? ;-)).

Co o tym wszystkim myśli Moja dziewczyna?

Zapewniam, że to co tutaj napisałem, myśli każdy mężczyzna. Jeżeli tego nie mówi swojej kobiecie, to znaczy, że sprytnie ją okłamuje. (Jeżeli jakiś mężczyzna choruje na swoją kobietę, to... może czuje to wszystko troszkę mniej, niż ten który na swoją kobietę nie „choruje”, ALE CZUJE NA 100%!). Czyż w naszej kulturze przestało się doceniać szczerość i otwartość?

Ta jedna jedyna ponad wszystko!

Każdy mężczyzna ma (powinien mieć) tą jedną jedyną ponad wszystko. Ja mam. Dla każdego mężczyzny ta jedna jedyna, to dom, przystań, podpora. Dobrze jest mieć dom! Ale dalekie podróże nigdy, przenigdy nie przestaną być atrakcyjne. Bez nich, mężczyzna nie mógłby docenić swojego domu. Jak ktoś nie ma domu, nie wyrusza w dalekie atrakcyjne podróże...

Bla, bla, bla, bla, bla, bla, bla... ;-) Słowa. To wszystko tylko słowa... a tak naprawdę liczą się dobre uczynki... Liczą się konkretne rzeczy, nie jakieś bla, bla, bla...

 

Przygotował JamesBond (tikime3@tikime3.org)

 

Copyright © 2003 Tikime3 Inc. B