...Nightly Kingdoms...
... Aby już na początku zdementować plotki, że Varathron we wczesnym okresie działalności był kopią Rotting Christ odsyłam do działu z wywiadami i polecam przeczytać te z Pagan Records, bo mi pisać o tym się nie chce... Początki. Była to jesień roku 1989, gdy Necroabyssious, Mutilator, Captain Death i niejaki John nagrali swe legendarne demo - "Procreation of Unaltered Evil" pod szyldem Varathron. Dwa lata zajęło im przygotowanie materiału na następną taśmę: "Genesis of Apocryphal Desire" - obydwie wydane przez zespół własnym nakładem, i - jak można się domyślać - obydwie teraz już kultowe. W miesiąc później wydany został pierwszy, w miarę oficjalny vinylowy krążek kapeli - 7" epka - "One Step Beyond Dreams" wypuszczona przez Black Vomit Records. Rok 1992 zaś przyniósł split Varathron i Necromantia - dwóch legendarnych greckich kapel, zatytułowany: "Black Arts Lead to Everlasting Sins"... i nie trzeba być aż tak bardzo przemyślnym, aby domyślić się, że dzięki temu wydawnictwu posypały się oferty kontraktów... Debiut i reszta historii: Varathron zainteresował duńskie Cyber Music - i to właśnie pod ich nakładem ukazał się debiut kapeli - "His Majesty At The Swamp". Nie muszę mówić, że został bardzo ciepło przyjęty itd., ALE zespół nie był zadowolony z owego Cyber Music... gdyż nie mogli zapewnić im należytej promocji. Dlatego Varathron podpisał papiery z Unisound, która w 1994 wydała split z Necromatia na CD - z dodatkowymi dwoma utworami, które znalazły się wcześniej tylko na 7": "A Step Beyond Dreams". Natomiast rok 1995 przyniósł drugie "pełnometrażowe" dzieło kapeli - "Walpurgisnacht". Na tym jednak skończył się etap wydawania pełnych albumów, bo na jakiś czas o Varathron ucichło. Pracowali oni wtedy nad swym trzecim albumem (i podobno go napisali w całości...) - "Crow's Reign: Psalms From The Feathered King's Court". Ale... album ten nie został do tej pory wypuszczony. Przyczyną było to, że kapela nie dostała przyzwoitej oferty od żadnej wytwórni... dopiero w roku 1997 powstał jakiś ich nowy materiał - składanka, zatytułowana "Genesis Of Apocryphal Desire" - zawierająca dwa pierwsze dema i parę niepublikowanych utworów... Dobry kontrakt przyszedł do Greków ze strony naszego rodzimego Pagan Records i pod ich patronatem w 1999 ukazało się mini-cd kapeli nazwane "The Lament Of Gods". Są na nim cztery nowe utwory i cover Mercyful Fate: "Nuns Have No Fun"... W 2000 zaś nastąpiło wznowienie debiutu Varathron - z nową okładką, zawierające jeden dodatkowy utwór. Od tamtej pory zespół miliczy... więc jest martwy. Nie wiadomo co teraz porabia Necroabyssious i reszta, pewnie pokłócili się i Varathron już nic nie nagra... oby nie... miejmy nadzieję, że wkrótce wreszcie usłyszymy ten nowy, pełny album...
-POWRÓT-
(c) Vertumnus - varathron@op.pl