Stworzenie świata 

Jacek Kaczmarski


Stworzenie świata nie przychodzi łatwo          e a e
Pierwszego dnia pierwszego dnia                 C H e
Oddzieliłem tylko od ciemności światło          e a e
I ziemi nadałem kształt                         C H e
Zdecydowałem co złe ma być co dobre             a e
A to był całej rzeczy zaczyn                    a E7- H
Po czym uznałem dzieło swe za mądre             e a e
Na tym się skończył pierwszy dzień mej pracy    C H e C

W działaniu trzeba poznać kolej rzeczy       f b f
Drugiego dnia drugiego dnia                  Cis C f
Dzieliłem wody tak by niebo sklepić          f b f
Z jednego świata uczyniłem dwa               Cis C f
Tak kształt materii dążył z myśli prądem     b f
Gdy z nieba w morza poszły deszczy strugi    b F7- C
Po czym uznałem dzieło swe za mądre          f b f
Na tym skończył się pracy mej dzień drugi    Cis C f Cis

W tworzeniu szkodzi marzeń niecierpliwość    fis h fis
Trzeciego dnia trzeciego dnia                D Cis fis
Powoli kształty ziemskiego tworzywa          fis h fis
Dobyłem z oceanów dna                        D Cis fis
Dałem bogactwo roślin w owoc płodnych        h fis
Co bezmiar życia na ziemi roznieci           h Fis7- Cis
Po czym uznałem dzieło swe za mądre          fis h fis
Na tym skończył się pracy mej dzień trzeci   D Cis fis D

Panować światu to sekrety mnożyć               g c g
Czwartego dnia czwartego dnia                  Dis D g
Sypnąłem gwiazdy w ciemność ziemskiej nocy     g c g
I słońce w jasność dnia                        Dis D g
W ruch poszły wszystkie pełnej władzy żądne    c g
Dzień ruszył w pościg z nocą uparty            c G7- D
Po czym uznałem dzieło swe za mądre            g c g
Na tym skończył się pracy mej dzień czwarty    Dis D g Dis

Przepych określa panowania zasięg                gis cis gis
Piątego dnia piątego dnia                        E Dis gis
Niebo ozdabiam w klucze plemion ptasich          gis cis gis
Ożywiam morskie dna                              E Dis gis
Ptak się upaja traw rozgrzanym swądem            cis gis
Wszelki stwór morski wśród fal się przeewraca    cis Gis7- Dis
Po czym uznałem dzieło swe za mądre              gis cis gis
Na tym się skończył piąty dzień mej pracy        E Dis gis E

I nie ma władzy bez czci i pokory             a d a
Szóstego dnia szóstego dnia                   F E a
Poszły zwierzęta dzikie w ziemskie bory       a d a
I człowiek taki jak ja                        F E a
Kobietę zmysły i myśli ma swobodne            d a
Które gdy trzeba ujść mogą przez usta         d A7- E
Po czym uznałem dzieło swe za mądre           a d a
Na tym skończył się pracy mej dzień szósty    F E a F

Oto porządek nie do zastąpienia           b dis b
Wszelkie istnienie żyje swoim torem       Fis F b
Człowiek panuje wszelkiemu istnieniu      b dis b
Władzę nad sobą uznając z pokorą          Fis F b
Siódmego dnia siódmego dnia               dis b
Ogarnął wszechświat jasny żar południa    dis B7- F
Stworzywszy w tydzień rajski świat        b dis b
Odpoczywałem przez cały dzień siódmy      Fis dis F dis b

    Source: geocities.com/vava_z/spiewnik/z4

               ( geocities.com/vava_z/spiewnik)                   ( geocities.com/vava_z)