Linoskoczek
Jacek Kaczmarski
e H7 e
Na klucz nasz cyrk zamknięto nam
H7 e
I postawiono straż u bram
C H7
Nie odpowiadał ponoć normom bezpieczeństwa,
e H7 e
Sprzedano małpy, konie, psy
H7 e
I w klatkach znów zamknięto lwy,
C H7 e
W szpialach błazny, bo się śmiały do szaleństwa.
a e
Ponuro w mieście robi się
a e
Bo znowu pobyć nie ma gdzie
a C H7
A pusty cyrk to przecież zawsze rzecz ponura,
a e
A mnie najciężej - bo cóż ja?
a cis0
Cóż linoskoczek robić ma
C H7 e
Gdy nie ma napiętego nad otchłanią sznura?!
bez tego strachu ktorym czuł
Co dzień, gdy mogłem runąć w dół
Przez chwilę lęku, nieuwagi, chwilę pecha
Naprawdę nie ma po co żyć
Po ziemi chodzić, gorycz pić -
Nie, takie życie mi się wcale nie uśmiecha!
Czuję się jakbym nie miał nóg
Obcy mym stopom każdy bruk,
Potykam się co krok o swoją własną piętę!
Lecz nawe wtedy znajdą się
Ludzie co podtrzymają mnie,
I widzę twarze litościwie uśmiechnięte.
Nie dany więc upadek mi,
Nie dana sława dawnych dni
Więc swoje kroki stawiam dzisiaj bez oklasków!
Wtem błyska oczywista myśl!
I wiem, co robić mam od dziś!
Napięte zawsze w świcie druty są kolczaste!
Po takiej drodze trzeba iść!
Kaleczyć stopy! Wargi gryźć!
Gdy z lewej próżna wolność, z prawej kat cię niańczy!
Pod stopą mieć napiętą nić!
Tak długo, aż nie pęknie - żyć!
Pokazać światu, że i po niej można tańczyć!
               (
geocities.com/vava_z/spiewnik)                   (
geocities.com/vava_z)