Lalka, czyli polski pozytywizm

Jacek Kaczmarski


    a               d
Nad Wisłą gnieżdżą się nędzarze,
      E7     a
W kościołach dobroczynne tłumy,
            d
Arystokraci i bogacze
E7                a
Topią w wyścigach ciężkie sumy.
     E7            a
Nikt nie wie, co naprawdę warte
     d                     E7
Poświęceń po powstańczym dziele -
           a          d         |
Rzeckiemu śni się Bonaparte,  |
          E7      a             |
Wokulski kocha Izabellę.       | x2

Nedożywieni i gruźliczy
Studenci walczą błazenadą,
Szlangbaum szlacheckie weksle liczy,
Patrioci do Paryża jadą.
Trzeba na jakąś stawiać kartę,
Ale rozsądniej grać, czy śmielej?
Rzeckiemu śni się Bonaparte,  |
Wokulski kocha Izabellę.       | x2

Świat jest brzemienny w wynalazki,
Wmetale od powietrza lżejsze,
Polacy żyją z bożej łaski
Piastując myśli niedzisiejsze.
W szaradzie ułożonej żartem
Pogodnych wróżb nie widać wiele -
Rzeckiemu śni się Bonaparte,  |
Wokulski kocha Izabellę.       | x2

Na zyski apetyty rosną,
Z pomysłów nie wychodzi żaden:
Zyskowna spółka handlu z Rosją
Wzięta za narodową zdradę
Artyście z Włoch o głosie zdartym
Salon pod nogi zachwyt ściele -
Rzeckiemu śni się Bonaparte,  |
Wokulski kocha Izabellę.       | x2

Prosty kolejarz nie chce pojąć,
Jak można z życiem chcieć się rozstać.
Figurki w oknie sklepu stoją,
Sklep zmienia pana, a świat - postać.
W powietrze wylatuje zamek
Stając się marzeń rozpadliną -
Rzecki umiera weteranem,      |
Wokulski - znika pod ruiną.  | x2

    Source: geocities.com/vava_z/spiewnik/z5

               ( geocities.com/vava_z/spiewnik)                   ( geocities.com/vava_z)