Zgrupowanie Stołpecko-Nalibockie walczy w Powstaniu Warszawskim

Stołpce to niewielkie miasteczko, leżące nad Niemnem, tak około 15 kilometrów od dawnej granicy bolszewickiej. Na północ od Stołpc rozciąga się, licząca ponad 1000 kilometrów kwadratowych, Puszcza Nalibocka. To nieprzebyte lasy, knieje pełne zwierzyny, błota, w których człowiek nie znający drogi może się utopić. Na początku II Wojny Światowej znaleźli tam schronienie stawiający opór przeważającym oddziałom wojsk sowieckich żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza. Chronili się tam też zagrożeni wywózką do łagrów. Po wybuchu wojny niemiecko-bolszewickiej Puszcza Nalibocka stała się schronem Żydów z małych miasteczek z pobliża i części sowieckich wojsk, to znaczy politruków, pracowników wywiadu, tych, którym udało się nie pójść do niewoli niemieckiej. Oni wierzyli, że te ziemie będą do nich należeć i zaczęli politycznie penetrować wsie i miasteczka, wyszukiwać "wrogów ludu" i rabować "burżujów" z tego wszystkiego, czego nie miał obywatel sowiecki.

W Puszczy Nalibockiej powstawały oddziały Armii Krajowej. Z początku stosunki między oddziałami polskimi i sowieckimi układały się po sąsiedzku. Ale to krótko trwało. Oddziały sowieckie zaczęły rozbrajać oddziały polskie. W ręce polskie wpadł rozkaz z 30 listopada 1943 roku, ściśle tajny, odbity tylko w 10 egzemplarzach (to był egzemplarz nr 7), który mówił wyraźnie o konieczności rozbrajania polskich oddziałów, a w razie stawiania oporu - rozstrzeliwaniu tak zwanych (jak oni nazywali) "legionistów" na miejscu. Rozkaz podpisali: Komendant Brygady im Stalina płk. Gulewicz, Komisarz Brygady im. Stalina ppłk. Muranow, Naczelnik Sztabu Brygady im. Stalina ppłk. Karpow. Przez cały czas oddziały sowieckie napadały na polskie wsie, osiedla, zaścianki, mordowały ludność, a to co zrabowały wywoziły samolotami, bo krążyły samoloty, które w jedną stronę przewoziły broń, a w drugą - zdobyte dobro.

Oddziały polskie, akowskie, stawały w obronie tych wsi, osiedli. Dochodziło do walk wręcz. Generał Grot-Rowecki wydał rozkaz na piśmie, aby przed frontem sowieckim wycofywały się na zachód oddziały i ludzie, którzy w samoobronie walczyli z partyzantką sowiecką. Adolf Pilch, dowódca Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego, podaje, że z Niemcami stoczono 29 potyczek, a z oddziałami bolszewickimi - 104. Pamiętajmy o tym, że Związek Sowiecki był w tym czasie uważany za sojusznika. Był po prostu sojusznikiem naszych sojuszników. Ale sojusznikiem to był tylko w teorii.

Front się zbliżał, 29 czerwca 1944 roku Oddział Stołpecko-Nalibocki pod dowództwem cichociemnego Adolfa Pilcha zgodnie z rozkazem wycofywał się na zachód. Wraz z oddziałem ewakuowały się rodziny żołnierzy (to było 100, a później 150 furmanek). Zgrupowanie liczyło 861 żołnierzy, w tym 350 kawalerzystów, ponadto 589 koni, 320 siodeł, 180 wozów i 8 taczanek. Było dobrze uzbrojone i wyekwipowane, a przecież na wschód od Bugu nie było z Anglii żadnych zrzutów broni. Broń trzeba było zdobyć na wrogu. Inaczej się ginęło. Zgrupowanie maszerowało w szyku dzięki zdyscyplinowaniu i sumiennemu wykonywaniu rozkazów. Posuwano się bocznymi drogami, a w razie potrzeby przechodzono szosy. Ponieważ tyle było różnie umundurowanych, satelickich oddziałów, a przy tym oddział był tak liczny i tak dobrze uzbrojony, dlatego nie byli zaczepiani przez Niemców, i przez nikogo. Jednak nie obyło się bez potyczek. Stoczono 5 zwycięskich potyczek z Niemcami.

Pilch, będąc w okolicach Wołkowyska, dowiedział się o przygotowaniach do Powstania Warszawskiego, a więc wiedział, gdzie będzie potrzebny. Rzekę Bug oddział przebył 16 lipca pod Dzierzbami. Woda była płytka, troszkę ponad metr. Kawaleria przejechała normalnie, a żołnierze przeszli rzekę niosąc broń nad głowami. Wisła była niemożliwa do przebycia wpław. Adolf Pilch (pseudonim "Góra") ze starszyzną z oddziału postanowili przejść przez most w Nowym Dworze Mazowieckim. Rodziny partyzantów, wozy i tych cywilów, którzy zagrożeni dołączyli do oddziału pozostawiono koło Białegostoku. Pod most w Nowym Dworze sunęła kolumna, zdyscyplinowana, równa kolumna. Na czele kolumny jechał porucznik "Kula" i chorąży "Warta". Obaj świetnie władali niemieckim. A most w Nowym Dworze był obsadzony przez Niemców. Kolumna zatrzymała się przed samym mostem. Zaczęły się rozmowy "Kuli" i "Warty" z Niemcami. Nadjechało kilkanaście czołgów niemieckich i ustawiło się wzdłuż oddziału, a partyzanci trzymali granaty w ręku. Resztę granatów mieli w zasięgu ręki na wozach. Ciężka bitwa wisiała w powietrzu. Nadjechał goniec od porucznika "Kuli" z wiadomością, że droga wolna. Czołgi się wycofały i Zgrupowanie Stołpecko-Nalibockie w zwartym pełnym szyku przeszło przez most. Kolumna zatrzymała się na noc w Dziekanowie. Przeszli w sumie ponad 500 kilometrów. Nieprawdopodobny marsz.

Zgrupowanie Stołpecko-Nalibockie w dniu 1 sierpnia weszło w skład Zgrupowania Kampinos jako Pułk Palmiry-Młociny. Zostało włączone do VIII Rejonu Warszawskiego Obwodu "Obroża" AK. Dowódcą był kapitan Jan Krzyczkowski (ps. "Szymon"). Powstanie w Puszczy Kampinoskiej zaczęło się 31 lipca. Tego dnia pod dowództwem "Helskiego" (był to podporucznik Jerzy Piestrzyński) trzecia kompania i 2 szwadrony kawalerii rozbiły i zniszczyły grupę kilkudziesięciu Niemców, kwaterujących we wsi Aleksandrów. 1 sierpnia wybuchło powstanie w Warszawie. 2 sierpnia Oddział Kampinoski atakuje lotnisko na Bielanach. Niemcy są czujni, przygotowani do obrony. Bój trwa od świtu do godzin popołudniowych. Nie zdobyto lotniska, ale było ono w takim stanie, że było nieczynne do końca wojny. Straty w zabitych i rannych były duże. Zginął kapitan "Karaś", porucznik "Janusz", porucznik "Helski". Ranny zostaje "Szymon". Przewieziono go do szpitala w Laskach, gdzie kapelanem był wtedy ksiądz Stefan Wyszyński, przyszły prymas. W czasie, kiedy trwała bitwa o lotnisko na Bielanach, przygotowano zasadzkę na pomoc niemiecką dla lotniska. We wsi Pieńków zabito 26 Niemców, zniszczono kilkanaście samochodów ciężarowych, zdobyto karabiny, pistolety i sporo amunicji. Musiano się szybko wycofać bo nadjechały czołgi - tygrysy z Modlina. Porucznik Adolf Pilch, pseudonim "Góra", dodał sobie wtedy do pseudonimu "Dolina", a więc był "Góra-Dolina". "Góra-Dolina" był zastępcą rannego dowódcy "Szymona", Jana Krzeczkowskiego. Pułk "Palmiry-Młociny" jako stałe nowe zadanie miał niedopuszczenie zbliżających się na pomoc Niemców, którzy chcieli wesprzeć swoje wojska walczące w Powstaniu Warszawskim i zniszczyć polskie oddziały. Na wszystkich drogach prowadzących do stolicy zorganizowano zasadzki dzienne i nocne. We dnie wyjeżdżały patrole kawaleryjskie, żeby zaobserwować zawczasu ewentualne przygotowania niemieckie do zniszczenia oddziałów polskich. 3 sierpnia walczono z powodzeniem z Niemcami w Truskawce i Lipkowie. 4 znowu w Lipkowie. 7 w Lipkowie i w Koczargach, 10 w Brzozówce, 12 w Leoncinie, 13 w Sadowej i w Krogulcu, 15 w Aleksandrowie, Mariewie, Mościskach, 22 w Brzozówce, w Pociesze, 28 w Pociesze, 29 w Zaborowie, 30 w Brzozówce, w Czeczotce, 31 w Truskawiu, 1 września w Pociesze, w nocy z 2 na 3 w Truskawiu, z 3 na 4 w Marianowie, 7 w Piaskach, 8 w Pilaszkowie, 13 w Mariewie, 15 i 17 w Pociesze, 21 w Polesiu Nowym, 24 w Rybitwie, 27 w Janówku, Sowiej Woli, Brzozówce, Pociesze, Zaborówku, 28 w Łuszczewkach, 29 w Baranowie.

Włączenie ponad 600 ludzi ze Zgrupowania do walk w Warszawie nastąpiło w dniu 14 sierpnia nad ranem na Żoliborzu. Miejsce spotkania z przebywającym już tam oddziałem porucznika "Witolda", była ulica Suzina albo ulica gen. Zajączka.

Pułkownik Mieczysław Niedzielski "Żywiciel", dowódca oddziału Powstania na Żoliborzu, zarządził odprawę dowódców oddziałów mających przebić się na Stare Miasto. Oddziały musiały przejść przez tory w pobliżu Dworca Gdańskiego. 21 sierpnia ruszyły. Walczyły bardzo dzielnie na umocnionym bunkrami terenie, parły naprzód. Teren był jeszcze opasany drutem kolczastym, ale oddziały parły naprzód. Nadjechał pociąg pancerny z Dworca Gdańskiego pokrywając ogniem cały teren. Tylko kilku grupkom udało się przekroczyć tory kolejowe. Większość poległa na przedpolach, przed torami, przed bunkrami i wśród zasieków z drutu kolczastego. Tego dnia przygotowano drugie natarcie, które nastąpiło nocą. Niemcy byli bardzo czujni. Nadjechał pociąg pancerny, a ogień artyleryjski dziesiątkował wycofujących się.

Do Puszczy dowodzący major "Okoń" doprowadził 150 żołnierzy. Blisko 200 pozostało na Żoliborzu, a tylko 32 przedarło się na Stare Miasto. 27 września nastąpił ciężki atak bombowy na Puszczę Kampinoską. W nocy z 27 na 28 pozostałości pułku "Palmiry-Młociny" opuszczały Puszczę. Wierni Polsce życie oddali Warszawie:

Nazwisko i imię

pseudonim

Stopień

Poległ lub zamordowany

Skąd żołnierz pochodził

Adamczyk Kazimierz "Gonek" kpr. Stare Miasto 8.44 Iwieniec
Aleksandrowicz Tadeusz strz. Truskawka 3.8.44 Iwieniec
Anisowicz Antoni "Anis" plut. Żoliborz 9.44 Dzienisy
Anuszkiewicz Melchior "Jasieńko" st. strz. Lipków 7.8.44 Raków
Aszurkiewicz Kazimierz st. ułan Truskawka 3.8.44 Brzuchacze
Borysewicz Władysław kpr. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Raków
Burzyński Zdzisław kpr. Żoliborz 22.8.44 Zamianka
Chomicz Antoni "Stabrawa" mjr. Brzozówka 22.8.44 Raków
Ćwirko Antoni st. ułan Pociecha 31.8.44 Humieniowszczyzna
Dackiewicz Tadeusz strz. Czerniaków 9.44 Stołpce
Dalecki Mieczysław st. sierż. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Stołpce
"Dan" Franciszek dowódca kompanii por. Dworzec Gdański 22.8.44 uciekł z oflagu w Dö sel
Dolecki Mieczysław st. ułan Lotnisko bielańskie 2.8.44  
Doszczeczko Jan strz. Borzęcin 7.8.44 Półdoroże
Dzienis Jan strz. Czerniaków 15.9.44 Dzienisy
Farbotko Tomasz kpr.-ppor. Dworzec Gdański 21.8.44 Naliboki
Grygorcewicz Bogusław st. sierż. Truskawka 3.8.44 Naliboki
Grzelewski Aleksander strz. Żoliborz 8.44  
Guzowski Jan kpr. Truskaw 6.8.44 Osowo
Hościło Józef st. strz. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Szpaki
Hryniewski Walerian st. strz. Żoliborz 9.44 Franciszkowo
Jagodziński-Kołodziński Wacław strz. Żoliborz 9.44 Raków
Jakubowski Franciszek strz. Lipków 7.8.44 Iwieniec
Jankowski Czesław st. ułan rozstrzelany w Palmirach 2.10.44 Humieniowszczyzna
Jankowski Józef "Stal" ułan rozstrzelany w Palmirach 10.44 Humieniowszczyzna
Justyn "Miekinnik", "Wańka" strz. Dworzec Gdański 21.8.44 Raków
Jóźwiak Czesław strz. Dworzec Gdański 8.44  
Kamiński Jan st. strz. Kaczorgi 9.8.44 Stołpce
Kasperewicz Władysław "Łokietek" kpr. Żoliborz 9.44 Raków
Kaszewski Otton st. strz. Dworzec Gdański 22.8.44 Sołowija Osowo
Kasztelan Władysław st. strz. Żoliborz 22.8.44 Raków
Kowalczyk Edward plut. Lipków 7.8.44  
Krzywicki Antoni st. strz. Dworzec Gdański 22.8.44 Raków
Kudlarz strz. Żoliborz 8.44 Raków
Kulik Wincenty strz. Lotnisko bielańskie 2.8.44  
Kuryłło Stanisław strz. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Naliboki
Langner Janusz strz. Lotnisko bielańskie 1.8.44  
Lipiński Klemens plut. Dworzec Gdański 22.8.44  
Lipnicki Józef st. strz. Dworzec Gdański 22.8.44 Pilnica
Litwinowicz Kazimierz "Żbik"   Kiścinne 13.8.44  
Łapo Edward kpr. Laski 13.8.44 Starzynki
Łapo Jan ułan Pociecha 2.9.44 Starzynki
Łobacz Janusz   Warszawa 1944 Koźliki
Łukaszewicz Jan "Januszek" kpr. Truskaw 3.9.44 Raków
Mackiewicz Maciej   Dziekanów 28.7.44 Olechnowicze
Maculewicz Franciszek "Macul" kpr. Żoliborz 9.44 Raków
Makaś Bronisław plut. Truskawka 3.8.44 Pilnica
Marecki Stanisław st. strz. Dworzec Gdański 8.44 Świerżeń
Masłowski Józef "Jan" pchor. Michałowice 2.8.44 Ostrów
Matusewicz Mieczysław strz. Truskawka 3.8.44 Sierkule
Mężycki Franciszek st. strz. Brzozówka 22.8.44  
Mężyński Marian strz. Truskawka 3.8.44 Raków
Mężyński Franciszek strz. Brzozówka 22.8.44 Raków
Miron Kazimierz "Alba" st. ułan Aleksandrów 31.8.44 Dzienisy
Mołczanowicz Robert   Żoliborz 8.44 Rubieżewicze
Nawrocki Bohdan st. strz. Żoliborz 18.9.44 Raków
Nowicki Stanisław st. ułan Lipków 7.8.44 Litwa
Nowicki Witold strz. Żoliborz 8.44 Łubień
Nuchadin Stefan mł. lejt. Sowia Wola 22.8.44 Rosjanin
Oszmański Tomasz kpr. Lipków 7.8.44 Raków
Perkowski Wacław   Dworzec Gdański 22.8.44 Słonim
Piątek Józef plut. - ppor. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Iwieniec
Piekarski Stanisław st. strz. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Raków
Piesewicz Karol strz. Truskaw 3.8.44 Świerżeń
Piestrzyński Jerzy "Helski" por. - rtm. Lotnisko bielańskie 2.8.44 uciekł z oflagu w Dö sel
Pohudo Antoni strz. Dworzec Gdański 22.8.44  
Potapowicz Piotr strz. Lipków 7.8.44 Wygonicze
Protasewicz Antoni st. sierż. Truskaw 3.8.44 Raków
Przybyłowski Czesław "Przybyła" kpr. Dworzec Gdański 22.8.44 Raków
Rahoza Józef strz. Żoliborz 9.44 Nieśwież
Romanowski Bronisław strz. Dziekanów 28.7.44  
"Sęk" Franciszek (?) st. ułan Truskawka 3.8.44 Stołpce
Sieńko Aleksander strz. Truskawka 3.8.44 Chotowo
Słoczuński Zbigniew "Bohun" kpr. pchor. Michałowice 2.8.44  
Sokołowski Stefan kpr. Dworzec Gdański 22.8.44 Chotów
Stadnicki Władysław strz. Dworzec Gdański 22.8.44 Naliboki
Stańczyk Jerzy "Ryś"   Sowia Wola 22.8.44 Starzyna
Stupkiewicz Franciszek "Juń" st. strz. Warszawa 8.44 Raków
Suszczyński Stanisław kpr. pchor. Michałowice 2.8.44  
Szczerbiński Kazimierz strz. Truskaw 3.9.44 Giliki
Szostak Jan kpr. Truskaw 3.9.44 Wołma
Szunejko Kazimierz "Trop" ułan Pociecha 1.9.44 Naliboki
Szybowski plut. Pociecha 1.9.44  
Szykuć Julian st. strz. Warszawa 1944 Szykucice
Tarajkowski Dominik plut. Żoliborz 9.44 Raków
Truszczyński Mieczysław ułan Pociecha 9.44 Pietryłowicze
Woźniak Jerzy "Brązowy"   Truskaw 3.9.44  
Wychód Stanisław "Ochota" st. strz. Lotnisko bielańskie 2.8.44 Raków
Zadrejko Waldemar "Waluś"   Dworzec Gdański 21.8.44 Adamowicze
Zienkiewicz Mikołaj "Kola" st. ogn. - ppor. Dworzec Gdański 23.8.44 Raków
Żukowski Bolesław kpr. - ppor. Brzozówka 10.8.44 Raków
Żyliński Stanisław "Cukierek" st. strz. Dworzec Gdański 22.8.44 Raków

Cześć Ich Pamięci!

1997r.

 

Bibliografia

 

List od Pana Stanisława Suszczyńskiego z 14 lutego 2009 r.

Szanowny Autorze witryny o Zgrupowaniu Stolpecko-Nalibockim AK! Otworzylem wczoraj w Google witryne wg zapisu: "Suszczynski.Stanislaw" - i do znanych mi akapitow z moim nazwiskiem i imieniem doszedl nowy pt. "Zgrupowanie Stolpecko-Nalibockie", w ktorym figuruje w tabeli tych, ktorzy padli w walkach powstanczych (na koncu tekstu). Poniewaz zgadza sie imie, nazwisko i ranga (kpr. podch.) - a ja jednak zyje chociaz bylem w Kompanii Lotniczej por. "Lawy" (mielismy zdobyc lotnisko Okecie i po niepowodzeniu wycofalismy sie przez Lasy Chojnowskie w kier. Kampinosu). Moze chodzi o kogos innego o tych samych danych osobowych? Jesli jest to ewidentny blad - prosze o jego sprostowanie w pow. witrynie. Zostalem ranny 9 sierpnia 1944 w potyczce pod Wolka Pracka (k. Zlotoklosu) skutkiem czego doznalem uszkodzenia nerwu lokciowego (niedowlad prawej reki) - i zostalem zwolniony z oddzialu Lawy na leczenie (niedowlad pozostal mi do dzis). Liczac na skreslenie mnie z listy zabitych - prosze o podanie zrodla, skad zostala wzieta o mnie ta bledna informacja w omawianej witrynie. Obecnie nie mam dostepu do podanej na koncu witryny bibliografii zrodlowej. Licze na pozytywne zalatwienie sprawy i kresle sie z powazaniem - Stanislaw Suszczynski, b. zolnierz AK (64 Gr. KGL), ps. "Staszek", b. kapral pchor.

Odpowiedź

Wielce szanowny Panie Stanisławie, z ogromnym wzruszeniem przeczytałem Pana list. Nie spodziewałem się, że strona internetowa, jaką założyłem w celu upamiętnienia mojej Cioci, Wandy Dramińskiej, będzie miała taki oddźwięk! Bardzo dziękuję! Co do Pana prośby: jak Pan przeczytał na stronie tytułowej, Autorka zamieszczonych tam tekstów nie żyje od grudnia 2002 roku. Ja ani nie umiem zweryfikować informacji, jakie Ciocia podała, ani też nie mogę ingerować w Jej teksty. Są one podane w brzmieniu, w jakim zostały napisane. Natomiast mogę zamieścić notkę z informacją, którą od Pana otrzymałem. Zrobię to z ochotą w najbliższym czasie i poinformuję Pana o tym fakcie. Mam nadzieję, że to Pana satysfakcjonuje. Ze swej strony chcę wyrazić moją radość, że udało się Panu wyjść cało z wojennych opresji! Łączę pozdrowienia i życzenia zdrowia, z wyrazami szacunku, Andrzej Wilamowski