Kartka z książki "PASSING THROUGH":
...natychmiast znaleźliśmy się w Meksyku, to znaczy pomiędzy
Indianami na indiańskiej ziemi - pośród zapachów błota,
kurczaków, z dodatkiem pyłu z Chihuahua, cytrusowych obierków,
koni, słomy, zmęczenia Indian - silny zapach z cantinas, piwo,
wilgoć - zapachy z rynku - i widok pięknych starych hiszpańskich
kościołów wznoszących się w słońcu ze wszystkimi nieszczęśliwymi
i majestatycznymi Mariami Guadelupes i krzyżami i pęknięciami na
tynku - O Ti Jean, chcę iść do tego kościoła i zapalić świecę dla
taty!
Okay.
A kiedy tam weszliśmy zobaczyliśmy starego człowieka klęczącego w bocznej nawie z ramionami rozpostartymi w pokucie, penitente. Godzinami tak klęczał, stara koszula na grzbiecie, zdeptane buty, kapelusz na kościelnej podłodze, strzępiasta siwa broda. O Ti Jean, co on zrobił że taki smutny? Nie wierzę że ten stary człowiek kiedykolwiek uczynił coś naprawdę złego!
On jest penitente, mówię jej po francusku, on jest grzesznikiem i nie chce by Bóg o nim zapomniał.
Pauvre bonhomme! i nagle widzę kobietę oglądającą się na Ma,
myślącą że Ma powiedziała pobercito, ona zresztą właśnie to
powiedziała. Ale najbardziej wzruszającym widokiem w starym
kościele w Juarez była owinięta szalem kobieta ubrana cała na
czarno, bosa, z niemowlęciem w ramionach posuwająca się powoli na
kolanach wzdłuż nawy ku ołtarzowi. Cóż tam się stało? moja matka
krzyczy zadziwiona, ta biedna mateczka nie zrobiła nic złego!Czy
to jej mąż jest w więzieniu? Ona niesie tego niemowlaczka!
Dobrze, że wziąłem Ma na tę wyprawę, widzi prawdziwy kościół
Ameryki, jeśli nawet nic więcej. Czy ona też jest penitente? Ona
go zawinęła zupełnie w kuleczkę w ten swój szal!
Nie wiem dlaczego.
Gdzie jest ksiądz, że jej nie błogosławi? Tu nie ma nikogo,
tylko ta biedna mateczka i ten biedny starzec! Czy to kościół
Panny Marii?
To jest kościół Marii de Guadelupe. Chłop znalazł szal w
Guadelupe w Meksyku z Jej obliczem w tym odbitym tak jak na
płótnie które miała kobieta pod krzyżem Jezusa.
To się zdarzyło w Meksyku?
Si.
I oni się mnodlą do Marii? Ale ta młoda kobieta jest tylko w pół drogi do ołtarza, ona podchodzi powolutku powolutku na kolanach, bardzo spokojnie. I mówisz, że ci dobrzy ludzie to INDIANIE?
Oui - Indianie tak jak amerykańscy Indianie, tylko tu
Hiszpanie ich nie wyniszczyli (po francusku) Ici les Espaniols
sont marie avec les Indiens.
Pouvre monde! Oni wierzą w Boga tak samo jak my. Nie
wiedziałam tego, Ti Jean. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego!
Cicho podeszliśmy do ołtarza i zapaliliśmy świece, wrzuciliśmy
grosiki do kościelnej skarbony żeby zwrócić za wosk. Ma pomodliła
się do Boga i uczyniła znak krzyża. Pustynia Chihuahua
wdmuchiwała pył do kościoła. Mała mateczka ciągle się posuwała na
kolanach z dzieckiem spokojnie śpiącym w jej ramionach. Oczy
Memere zaszły łzami. Teraz zrozumiała Meksyk i dlaczego ja tu tak
często przyjeżdżałem pomimo że dostawałem dezynterii albo chudłem
albo blado wyglądałem. C'est du monde qu'il ont du coeur,
szepnęła, ci ludzie mają serce.
Oui.
Wrzuciła dolara do kościelnej skarbony z nadzieją że to w jakiś sposób będzie coś dobrego. Nigdy nie zapomniała tego popołudnia; tak naprawdę to nawet dziś, po pięciu latach, zawsze dodaje modlitwę za małą mateczkę z dzieckiem podchodzącą do ołtarza na kolanach: Coś było nie tak w jej życiu, jej mąż, a
może jej niemowlę chore - nigdy się nie dowiemy - ale zawsze będę
się modlić za tę małą kobietę. Ti Jean, zabrałeś mnie tam i
pokazałeś mi coś, w co bym nie uwierzyła że mogłabym zobaczyć.
Po latach, gdy spotkałem Czcigodną Matkę w klasztorze
Benedyktynek w Betlejem, gdy rozmawiając z nią przez drewnianą
kratę opowiedziałem jej to - ona płakała...
A w międzyczasie starzec Penitente wciąż tam klęczał z
rozpostartymi ramionami, wszyscy wasi Zapatowie i Castrowie
przychodzą i odchodzą, ale Stara Pokuta tam jeszcze jest i zawsze
będzie, tak jak Stary Człowiek Coyotl w górach Nawahów i
Mescalerów na północy:
Wódz Szalony Koń patrzy na północ
w oczach łzy
spada pierwszy śnieg.
*
*
*
Geronimo płacze
bez kucyka
z kocem.
|