Moje komentarze do wypowiedzi zaznaczylem kuryswa i na niebiesko, jak tu.
W cytowanych wypowiedziach nie zmienialem oryginalnej pisowni.
From: ru8xx@aol.com (RU8xx) Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Heschel (1): Czy rzeczywiscie Date: 05 Dec 1999 07:24:22 GMT Message-ID: 19991205022422.16632.00000836@ng-da1.aol.com Wodzimierz Kaluza napisal: >Czy rzeczywiscie socjalisci (komunisci) wyrzekali sie zydostwa przechodzac na >socjalizm (komunizm)? Z takim twierdzeniem juz niejednokrotnie sie tu >spotykalem Oczywiscie, ze sie WYRZEKALI! Wyrzekali sie, bo komunizm odwolywal sie do EKONOMII, a judaizm, ktory stanowil o "zydostwie", odwolywal sie do BOGA. W moim liscie zadalem pytanie "czy wyrzekli sie zydostwa", ale juz w pierwszej odpowiedzi zostaje to zinterpretowane jako "czy wyrzekli sie religii", co wcale nie bylo kwestia dyskusji. Komunizm byl - najogolniej mowiac - przeciwnikiem koncepcji Boga. Jest jednak faktem, ze KOMUNIZM - w swych marksistowskich korzeniach - wyniosl z JUDAIZMU szczegolna WRAZLIWOSC moralna i chec POPRAWIENIA swiata - co - jak wiemy - bylo, w wydaniu komunizmu, UTOPIA, ktora kosztowala wiele milionow istnien ludzkich. Zydzi wyrzekali sie wiec swojego - osadzonego w religii - zydostwa, ale nie odrywali sie od jego intelektualnych i moralnych korzeni, tylko je PRZEINACZALI. Komunizm mial uniwersalne przeslanie, wiec dla ludzi BEZ OJCZYZNY w sensie JEDNOLITEGO terytorium, stawal sie szczegolnie atrakcyjna ideologia, bo przeciwstawiajaca sie INDYWIDUALNYM nacjonalizmom. Takze i w tym fragmencie widac, iz autor interpretuje zydowstwo jako zjawisko religijne: "Zydzi wyrzekali sie wiec swojego - osadzonego w religii - zydostwa", podczas, gdy w cytatach z Heschla widac, ze nie o religie chodzilo, a o przynaleznosc narodowa: "nawet ci, ktorych rewolucyjny impet przywiodl do antytezy tradycji, nie zerwali wiezow z narodem; z malymi wyjatkami pozostali wewnatrz owczarni." Pawel Jedrzejewski RU8xx@aol.com
From: "Alexander Sharon" a.sharon@home.com Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Heschel (1): Czy rzeczywiscie Message-ID: Cmi24.6124$q7.327883@news1.rdc1.ab.home.com Date: Sun, 05 Dec 1999 00:30:26 GMT Pan Kaluza strzelil sobie nastepna pozycje literacka, powodzi sie jemu coraz lepiej finnasowo, co mnie niezmiernie cieszy. Czy moglby wacpan nie wciagac zydowskiej tematyki na scp? Przeciez od dawno okraszal p. Kaluza swoje listy epitaphium: "A moze by tak tematy zydowskie przeniesc na grupy zydowskie" (czy cos w tym guscie). Kiego wiec diabla p.Kaluza wciaga systematycznie te tematy na scp? Specjalista od zydologii p. Kaluza z pewnoscia nie zostanie. Radze narazie zajac sie lektura Protokolow i Mein Kampf (zdaje sie zabronione w Niemczech) dostepne zas w Polsce albo u torontowego polglowka jaska. Zdaje sobie sprawe, ze uwagi p.Sharona nic nie wnosza do sprawy, a nawet nie usiluja do sprawy rzeczowo nawiazac i jako takie sa bezwartosciowe w tej dyskusji. Sa jednak bez watpienia charakterystyczna reakcja w tej grupie dyskusyjnej i dlatego warte sa przytoczenia. -- Alexander Sharon
From: pyzol@sprint.ca Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Heschel (1): Czy rzeczywiscie Message-ID: ZEx24.9956$t12.407304@newscontent-01.sprint.ca Date: Sun, 5 Dec 1999 11:45:44 -0600 Wszystko to cacy, ale : po pierwsze: scp to nie prywatny folwark pana Kaluzy, po drugie: mozna od czasu do czasu przynajmniej s p r o b o w a c traktowac pana Kaluze powaznie. Moze ktoregos dnia "zaskoczy", ze to to on robi to nie zadne judaistyczne "studia" ale nachalne poszukiwanie "dowodow" na usprawiedliwienie rasistowskiego pogladania swiata. Nie sadze, ze sam pan Kaluza zdaje sobie sprawe z tego co robi. po trzecie, wreszcie, wielu ludzi jest do "kaluzowego" myslenia sklonnych - najnormalniejsza rozmowa z nim, stwarza wiec okazje do przewietrzenia roznych upiorow. Tak, panie Kaluza, cierpi pan na antysemityzm nieuswiadomiony i najwyzszy czas aby przestal sie pan zasmieewac przy tym terminie, bo ...z czego sie pan tutaj smieje? Z siebie samego! Widac, ze i tu brak jakichkolwiek odnosnikow do cytowanych przeze mnie fragmentow. Nie ma najmniejszej ich krytyki, brak jest stwierdzenia, ze sa falszywe, ze autor sie myli, a jednak i tu okazuje sie, ze ja ponosze wine, i ze to ja "cierpie na antysemityzm nieuswiadomiony". Pani podpisujaca sie nazwiskiem "Makowska" cierpi prawdopodobnie na nieuswiadomiony brak zrozumienia tekstu napisanego przez zydowskiego uczonego i stad ten zarzut o antysemityzm do mnie, a nie do niego. Katarzyna Makowska
From: wieslaw_no_spam@algonet.se (wieslaw_no_spam@algonet.se) Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Heschel (1): Czy rzeczywiscie Date: Sun, 05 Dec 1999 22:11:34 GMT Message-ID: 384ae1e3.15134515@news.algonet.se On Sun, 05 Dec 1999 22:33:36 +0100, Wlodek Kaluzamoj przedmowca napisal: Kaluza opanuj sie - co z tego ze jakis Zydowski mysliciel tak napisal. No co z tego ?...:))))))) Czy warto cos takiego komentowac? Wieslaw
From: wieslaw_no_spam@algonet.se (wieslaw_no_spam@algonet.se) Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Heschel (2): wyrzekli sie? Date: Sun, 05 Dec 1999 22:45:46 GMT Message-ID: 384ae98f.17099000@news.algonet.se On Sun, 05 Dec 1999 22:51:06 +0100, Wlodek Kaluzamoj przedmowca napisal: Nie watpliwie mozna w tych cytatach wylowic co nieco interesujacego. Ale na tym koniec. Nie wiem czego to ma dowodzic. Kazdy jeden cytat ma przynajmniej ze trzy rozne interpretacje.. ktora z nich jest prawdziwa ?? Jak sam Kaluza powiedzial sa to "barwne slowa" a barwne slowa maja to do siebie ze wywoluja u kazdego inne asocjacje/interpretacje. Nie stwierdzilem, ze to "barwne slowa", a jedynym zdaniem, gdzie wystepowalo slowo "barwne" bylo zdanie samego J.A.Heschel'a: "Tworzyli oni nie tylko grupe spoleczna, ale wspolnote, pelna barwy i kontrastow, jednolita w swej roznorodnosci." Nalezy wiec zyczyc Panu Kaluzy powodzenia we wcieleniu sie w psychike zydowskiego mysliciela z przed lat 70 - tak aby odgadnal on o co H. w jego tekstach chodzilo..:)) Zycze Panu Kaluzy powodzenia w badaniach .. a sam udaje sie na spoczynek. Myslicielem sprzed 70 lat... byl A.J.Heschel, ktory wydal swa ksiazke w 1950 roku, a zmarl w roku 1972. Jesli chodzi o odgadywanie o co chodzilo, to wcale tego nie potrzeba - wystarczy przeczytac, bo tekst swiadczy sam za siebie. >Widze duze zainteresowanie zamieszczonym wczoraj cytatem z Heschla, ale nie Wieslaw
From: ru8xx@aol.com (RU8xx) Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Heschel (2): wyrzekli sie? Date: 05 Dec 1999 22:50:55 GMT Message-ID: 19991205175055.29620.00001158@ng-fe1.aol.com W.Kaluza zacytowal Heschla: >"nawet ci, ktorzy odczuwali, ze w miare przyswojenia sobie nowego musza >zrezygnowac ze starego, nawet ci, ktorych rewolucyjny impet przywiodl do >antytezy tradycji, nie zerwali wiezow z narodem; z malymi wyjatkami pozostali >wewnatrz owczarni"(2) >i dalej: > >"Zarowno pobozni, jak i wolnomyslni Zydzi walczyli o godna egzystencje, >starajac >sie zapewnic prawa calej spolecznosci, nie tylko jednostkom. Manifestowali >wspolna wole dla wspolnego celu."(3) Trudno sie nie zgodzic z tymi cytatami...Z jednym zastrzezeniem, ze ci Zydzi, ktorzy stali sie komunistami zerwali z religijna tradycja judaizmu, ktory jest w swej filozofii OPOZYCJA komunizmu. Komunizm bowiem widzi ludzi w perspektywie ekonomicznej, a judaizm - w perspektywie moralnej. A co ma z nich niby takiego wynikac, co mialoby wywolac jakies kontrowersje? A jeszcze jedno! - Prosze wytlumaczyc, co to ma wspolnego z KOMUNIZMEM, do ktorego nawiazal Pan w poprzedniej notatce, BEZ uzasadnieniaia, co cytaty z Heschla maja do czynienia komunizmem ?:) To J.A.Heschel napisal o owczesnych Zydach: "Tworzyli oni nie tylko grupe spoleczna, ale wspolnote, pelna barwy i kontrastow, jednolita w swej roznorodnosci." oraz "nawet ci, ktorych rewolucyjny impet przywiodl do antytezy tradycji, nie zerwali wiezow z narodem", a takze "Zarowno pobozni, jak i wolnomyslni Zydzi (...) Manifestowali wspolna wole dla wspolnego celu." Czy tu naprawde potrzeba tlumaczen? Czy nie wystarczy po prostu chciec zrozumiec, co napisal Heschel? Pawel Jedrzejewski RU8xx@aol.com
cdn ;-)
Moje komentarze do wypowiedzi zaznaczylem kuryswa i na niebiesko, jak tu.
Cytaty z ksiazki "Panska jest ziemia" A.J.Heschel'a