Pan czy tow.Oleksy?
Date: 1996/10/29
Pawel Miklaszewicz wrote:
>
> Andrzej Chojnacki wrote:
>
[...]
> > Co do sprawy "rezydenta", to przypuszczam, ze byla juz walkowana
> > na SCP i nie zamierzam tego tematu rozpoczynac od nowa.
> > Wydaje mi sie jednak, ze Pan Oleksy zostal oczyszczony z wszelkich
> > zarzutow, ktore jak sie okazalo byly sfabrykowane.
>
> Pan Oleksy nie zostal bynajmniej oczyszczony z zarzutow a jedynie
> przyjal linie obrony wg, ktorej jego kontakty z rezydentem nie mialy
> charakteru swiadomej wspolpracy - najwyrazniej po 1989 stopniowo tracil
> swiadomosc ale uposledzenie nie zmienia charakteru czynu.
>
Witam i ot na marginesie calej dyskusji pytam: czy obecnie Oleksy to
rzeczywiscie "pan Oleksy", czy tez byli towarzysze ciagle jeszcze
zwracaja sie do siebie per "towarzyszu", np. "Towarzyszu Prezydencie"?
Pytanie calkiem powazne!
Co do onego Oleksego pozwole sobie podkreslic, ze jest on (w moim
przekonaniu!) :
czysty jak lza,
zdrowy jak rydz,
piekny jak Apollo,
wesolutki jak skowronek,
a nawet pieknie spiewa (tak sobie wyobrazam),
i w ogole to szkoda faceta, ze go tak "sfabrykowanym" wykonczyli! Tfu do
licha na owych fabrykantow i ta ich cala fabryke. I niech zyje przyjazn
polsko - radziecka! My Slowianie musimy sie razem trzymac, a nie jachis
tam szpionow szukac! Ot co!
Pogadi fabrikant, my tiebia najdiom!
Wlodek Kaluza