Sciana w dworcowym szalecie

Date:         1996/06/25

Wlodzimierz Kaluza (Wlodzimierz_Kaluza@yahoo.de) wrote: : Szanowni Panstwo, : zastanawiam sie coraz czesciej jaki jest sens czytania "sciepy" i sam lapie : sie na tym, ze coraz trudniej mi na to pytanie odpowiedziec. Czasami wydaje : sie, ze jest to jakby podswiadoma ciekawosc, coz tam znowu napisano na scianie : w dworcowym szalecie. : Jak bowiem inaczej wytlumaczyc sobie uczestnictwo w tej grupie, w ktorej : tematy sprowadzaja sie w zasadzie do jednego, a mianowicie "huzia na Zyda" z : malymi modyfikacjami w odwrotnym kierunku: "huzia na Polaka". : Do tego dochodzi jeszcze grupa anonimowych polglowkow wypelniajacych : regularnie swymi zlotymi myslami nowopowstale na scianie miejsca, oraz grupa : ludzi namietnie z owymi chamami dyskutujaca. O! Panowie Piotrowski i : Duchnowski pytam co sklania Panow do dyskusji pod tytulami typu: : "Do chujowego palanta", "Kurwa jeszcze zyje", "O kurwa! piotrowski : zgrzybial!!!". Juz myslalem, ze sobie z chamami poradzilem umieszczajac ich w : killfile, az tu okazuje sie, ze powracaja oni przemyceni do "sciepy" przez : ludzi namietnie z nimi dyskutujacymi. Jaki widzicie Panowie cel w dyskusji na : tym poziomie? Czy nie lepiej po prostu tak dlugo chamow ignorowac, az znudza : sie brakiem odpowiedzi? Sadze, ze przyczyny naszej obecnosci na sciepie sa raczej proste i bardziej emocjonalne niz intelektualne. A wiec potrzeba stymulacji, kompensacji za prawdopodobnie nudne srodowisko socjalne w ktorym wypadlo zyc lub pracowac. Nastepnie potrzeba dominacji: mozna sie zawsze poucierac i udowodnic swoja wyzszosc na jakiejs ofiarze, co znakomicie choc niestety krotkotrwale poprawia poczucie statusu jak i samopoczucie. Jest oczywiscie i miejsce na rozladowywanie frustracji w postaci agresji otwartej, lub zza wegla - anonimy, co ciezko jest uczynic z bossem lub klientem i coraz trudniej z rodzina lub psem lub kotem. A co do wymiany informacji w celach ustalenia prawdy, to coz, jak z obserwacji wynika jest to funkcja raczej nieistotna. Tym niemniej, zalety istnienia sciepy chyba jednak przewazaja. : A tak swoja droga, to przykre jak niski jest nasz poziom kultury - przyjmuje, : ze "sciepa" nie rozni sie od przecietnego srodowiska polskiego. Tak samo neurotyczna czy tez neurosteniczna (jak to po polsku?), a moze i bardziej.... Jedyna nadzieja w tym, ze byc moze znajduja sie tu takze ludzie pasywnie : uczestniczacy w grupie. Ludzie skromni, a pelni kultury, ludzie obawiajacy sie : pisania czegos banalnego i dlatego tylko zadawalajacy sie czytaniem innych : banalow (jak na przyklad moich). Tu watpie. Z niewieloma wyjatkami, czego ci normalni ludzie moga sie ze sciepy dowiedziec? Jesli tak jest, to wlasnie do Panstwa sie : zwracam - piszcie wlasnie o rzeczach banalnych, o normalnych przezyciach, : przemysleniach, spostrzezeniach, o tym co Panstwa otacza (o pogodzie, cenie : sera, ostatnio widzianym filmie, o zaslyszanym kawale) - to moze byc wlasnie : interesujace dla tych, ktorzy sa od Panstwa oddaleni o tysiace kilometrow. : Dajcie nam - tym, ktorzy od czasu do czasu cos tam napisza, okazje do : przeczytania wlasnie czegos normalnego, czegos roznego od dotychczasowej : (nienormalnej) tematyki w tej grupie. Obawiam sie, ze prosisz o niemozliwe :-). Zacznijcie pisac cokolwiek i nie dajcie : tej grupie pozostac w obecnym stanie, bo strace zupelnie ochote czytania. Czytanie i pisanie maja sie tak do siebie jak sluchanie i gadanie. Kto tak naprawde lubi sluchac? : Hej piora w dlon! : Wlodek Kaluza Andrzej Strak