Smok Wawelski
Date: 1996/10/23
Wlodzimierz Kaluza writes:
>Jak wygladal mianowicie nasz
>rodzinny SMOK WAWELSKI. Zyl on w czasach kiedy nie bylo jeszcze w Polsce
>Zydow, a wiec Zydem nie byl na pewno, ale jaki byl i czy to tylko
>plotka, ze skonal od picia wody z Wisly, czy tez woda byla tam juz wtedy
>nie za dobra? Moze znajdzie sie tu ktos laskawy i oswiecony wiedza w
>zakresie nie tylko spraw zydowsko-polskich, ale takze w tematyce
>smoczej?
Krzysztof Wroblewski writes:
Z tego co legenda podaje, smokowi zaszkodzila siarka. Picie wody to juz
byl tylko skutek zasiarczenia jego organizmu. Od tego czasu niewiele sie
w sumie zmienilo. Siarka jaka byla taka i jest. Dlatego wspolczesni
wlasciciele smokow mechanicznych staraja sie je poic glownie plynnymi
weglowodorami i staraja sie, ze by ten trunek byl maksymalnie odsiarczony.
Smoki mechaniczne w czasach dzisiejszych z rzadka juz zywia sie dziewicami
(zalewaja sie jedynie tymi weglowodorami) tym niemniej nadal dla onych
dziewic stanowia powazne niebezpieczenstwo, bo jak pokazuje samo zycie
niejedna juz tam to i owo utracila.
Smok Wawelski biedaczysko ducha wyzional i tylko oplakiwac nam go trza.
Siedzial sobie biedaczek tylko w jamie swej, przekaszajac dziewica
od czasu do czasu, podczas gdy te mechaniczne potwory szwendaja sie
wszedzie i dymy straszne (choc juz nie z pyska) puszczaja a ogniem ziona.
Krzysztof Wroblewski
Date: 1996/10/23
"charles loboz" writes:
Jak Smok Wawelski wygladal kazdy moze zobaczyc - jego pomnik stoi u wejscia
do Smoczej Jamy. Czasem nawet zieje ogniem...
Co do watku zydowskiego - zgadzam sie ze to smiesznota na kolkach.
Date: 1996/10/23
January Weiner writes:
Hej!
Jakis czas temu, bedzie ze trzy lata, pojawil sie we
"Wszechswiecie", skadinad znakomitym czasopismie popularnonaukowym pod
red. prof. Vetulaniego, w dziale p.t. "Eidema, czyli podstepy biologii"
artykul niejakiego p. Mateusza Stycznia-Plaksy o biologii smokow. Otoz
uwaza on, ze smoki byly duzymi roslinozercami, zywiacymi sie glownie
trawa. Jak wiadomo, wszystkie przezuwaccze potrzebuja to rozkladu
celulozy flore bakteryjna, ta zas potrzebuje w miare stalych temperatur,
bo inaczej ginie. Smok, jako gad przedwieczny, zwierzeciem
zmiennocieplnbym byc musial, wiec od czasu do czasu ginela mu owa flora
bakteryjna, wiec uzupelnial ja sobie pozeranymi okazyjnie owieczkami, w
ktorych zoladkach pod dostatkiem bakteryi owych sie znajduje.
Jak wiadomo, przy rozkladzie trawy metan latwopalny powstaje.
Jako duze i powolne zwierzeta, musialy sie tedy smoki jakos przded
drapiezcami a ludzmi bronic, bekaly tedy owym metanem donosnie,
jednoczesnie skry zebami krzesajac.
Szewczyk Kuba zas nie siarka a smola owieczke napchal, jeno
trawa mokra a swiezo skoszona, tedy smoka jak kazde inne bydle wzdelo i
rozpuczyl sie od nadmiaru gazow w trzewiach produkowanych.
Aha. Jeszcze jedno. Doniesien z "Eidemy", nieregulasrnego dodatku do
"Wszechswiata", calkiem doslownie traktowac nie nalezy.
Smokuary
January-Weiner-3 homepage
Date: 1996/10/23
Pawel Pluta writes:
Doslownie czy nie, to sa jakies straszliwe herezje. Roslinozerca?
Zmiennocieplny? Powolny? To moze jeszcze mowic nie umial? A skrzydla to co?
Chyba wszyscy wiedza, jak naprawde wygladaja smoki. Nie nalezy czytac byle
kogo. :-)
Pawel Pluta
Date: 1996/10/23
Wlodzimierz Kaluza writes:
Moja pierwsza zona przeczytala laskawie to, co napisalem o Wawelskim
Smoku i wykryla moj kolejny blad ortograficzny.
Powiedziala, ze poki co pisze sie "poki co" przez o (z kreska), a nie
przez u. Splonilem sie wstydu rumiencem i uswiadomilem sobie po raz
kolejny, ze ciagle jeszcze jestem na bakier z ortografia.
Po nastepnym przeczytanym artykule - tym razem nie moim, w ktorym
znalazla "puki co" zamiast "poki co" (musze cwiczyc!) nazwala nas
obu "pukawkami".
Ot do czego prowadzi pisanie na s.c.p.!
Pozdrawiam
Wlodek Kaluza
Date: 1996/10/24
"Pawel" writes:
Wlodzimierz Kaluza napisal:
Jak wygladal nasz rodzinny Smok Wawelski?
Jest taki znany obraz olejny pt. "Walka Sw. Jerzego ze Smokiem"; autora
obrazu nie pamietam w tej chwili. Pamietam, ze Smok byl tam bardzo
oryginalnie przedstawiony; jest to jeden z moich ulubionych Smokow,
no..oprocz Wawelskiego, oczywiscie. Moze ktos wie, gdzie akcja na plotnie
miala miejsce i jaki byl wynik walki.
Ze smokiem Wawelskim zetknalem sie po raz pierwszy jako nastolatek; wowczas
nie zional ogniem, z powodu braku gazu(takiego wyjasnienia udzielono nam,
wycieczkowiczom). Widzialem ( Smoka) tylko raz, ale nie zauwazylem w nim
rysow semickich, chociaz....? jakby dobrze sie przyjrzec; ale to zostawiam
znawcom przedmiotu; nie brakuje ich tutaj, nieprawdaz?
Tak na marginesie, pewien znajomy mojego znajomego, uwaza,ze Chinczycy sa
bardzo ciekawym narodem,bo jako jedyni uwazaja Smoka za normalne zwierze.
P.B.
Date: 1996/10/24
Zenon Grzymala writes:
To moze by tak skrobnal ktos maly poscik na soc.culture.china z
zapytaniem o naszego smoka. Kto jak kto ale chinczycy to specjalisci
w tej dziedzinie. Wszyscy bowiem wiedza, ze amerykanie zrzucali
na nas stonke a chinczycy smoki :) Zna ktos tu na scepie chinski?
Zenon G.
PS: Tylko zebysmy nie odbiegli za daleko od naszego tematu, bo od
Chin do Izraela nie jest daleko! :)D