Strona główna
Pisze Pan chwilami nawet
barwnie, ale
chwyta się że tak powiem staromodnych konwencji, nie dokłada do nich
niczego
własnego i rozwija opowieść bez szacunku dla czytelnika, nie
wtajemniczając
go o co chodzi w rozbudowanym narracyjnym instrumentarium. Piszę
tak nie
żeby dopiec, tylko ostrzec. Tak się nie da.
Niewymiarowi goście
Misja Machiavellego
Moja opinia o
pisarstwie Macieja Parowskiego