Stowarzyszenia Polaków Wschodnich Dzielnic Melbourne
Lipiec 1998 r./ NR 17/66
Wieczorem p.konsul,W.Osuchowski wraz z Konsulem Honorowym, p.J.Łukiem-Koziką i jego małżonką przybyli na bal zorganizowany z okazji Dnia Matki. Wśród osób towarzyszących znalazł się radny City of Casey p.Sam Afra, Prezes Federacji PolskichOrganizacji w Wiktorii, p.A. Goździcki z małżonką,a także przedstawiciele Zarządu SPWD wraz z jej Prezesem, p. W.Hołdą i jego małżonką.Atrakcją balu był wybór Matki Roku 1998. Po ogłoszeniu wyników, panowie: Konsul Generalny i konsul Honorowy wraz z Prezesem SPWD złożyli gratulacje na ręce Matki Roku 1998, którą została p. Janina Wrzeszcz. Podczas ceremonii dekoracji głos zabrał p.W.Osuchowski, który w swoim wystąpieniu podziękował matkom za trud włożony w wychowanie młodego pokolenia. Podkreślił również ich ogromną pracę w kultywowaniu narodowych tradycji i pielęgnowaniu języka ojczystego, bo - jak stwierdził - "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Jeszcze raz z uznaniem wypowiedział się na temat szkoły polskiej, z której, jako przedstawiciel Rządu na obczyźnie, jest bardzo dumny. Na pożegnanie gorąco podziękował gospodarzom, Stowarzyszeniu Polaków Wschodnich Dzielnic Melbourne, za zaproszenie i gościnność. "Myślę - powiedział - że jeszcze nieraz tu zawitam, gdyż widzę tu pracę na rzecz Polski i Polaków, za co jeszcze raz pragnbę podziękować".A więc do następnego spotkania.
Szkolne wiadomości !
* 3-go maja odbyła się uroczysta akademia z okazji uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja.
Montaż słowno-muzyczny został przygotowany przez uczniów z klasy VI i VII pod kierownictwem pań: H.Bejdy i D.Buczek. Spotkanie zostało urozmaicone występami zespołów: "Beskidy" i "Łowicz". Słowa podziękowania kieruję do wszystkich, którzy pomogli w zorganizowaniu tej uroczystości.
* Wszystkim Dzieciom z Okazji Ich Święta życzę samych piątek i dużo radości.
Jadwiga Chaplin - Koordynator szkoły
Co słychać w "Klubie Seniora ?
Seniorzy żądni wrażeń i poznania nowych zakątków Australii, stawili się punktualnie 1-go maja o godz.15.00, na dworcu w Dandenongu, tym razem w celu zwiedzenia Tasmanii. O godzinie 16-ej byliśmy na promie "Spirit of Tasmania".Zaskoczyły nas luksusowe 2-osobowe kabiny, bary wypełnione kuszącymi napojami, maszyny zachęcające do gry, basen i inne atrakcje. Wycieczka zaczęła się sutą kolacją z urozmaiconym asortymentem dań. ŻEgnamy oddalające się światła Melbourne, czujemy, że jesteśmy na pełnym oceanie, bo zaczyna kołysać. Po przybyciu do Devonport spotyka nas przyjazny kierowca- przewodnik, a także wspaniała pogoda. W nastrój refleksji wprowadza nasoprowadzający po Aborygeńskim Centrum Kultury, który okazał się praprawnukiem jednego z bestialsko zamordowanych Aborygenów. Wstrząsnęły nami fakty tej historii.Dla amatorów sadownictwa atrakcją jest Mr Dorson, który zapoznaje nas ze swoim królestwem - 224 odmianami jabłoni.W Launceston z wysiłkiem usadawiamy się na krzesełkach wyciągu najdłuższego na południowej półkuli. Stąd podziwiamy przepiękny wąwóz Cabarget.Pogoda nadal dopisuje. Ciepłe kurtki, czapki, rękawice są zbędne. Po tej przejażdżce pan kierowca zabiera nas do fabryki serów "Tumor".Wieczorem pełni wrażeń odświeżamy się w apartamentach motelu "Abel-Tasman" i zaspakajamy głód w hotelowej restauracji. Najwytrwalsi udają się na zabawę do Domu Polskiego.W niedzielę zwiedzamy piękne miasto Launceston, miasto parków i zabytków urzekające czystością.W planie tego dnia mamy degustację takich tasmańskich smakołyków, jak: sery i truskawkowe wino.Następnie przejeżdżamy przez malowniczą dolinę Tamar. Później udajemy się na zwiedzanie wspaniałej szwajcarskiej osady - Grindelwald Swiss.Dużą niespodziankę sprawił nam uszkodzony w autobusie amortyzator. Pasażerowie siedzący w tylnej części autokaru odczuli to nawłasnych kręgosłupach. Prężna brygada mechaników postarała się, by dalsza podróż była bardziej komfortowa.Kolejnego dnia zwiedzaliśmy Zakłady Włókienniczew Waverley. Cóż, złośliwość przedmiotów martwych nie zna granic. Okazuje się, że nasz autobus nie nadaje się do dalszej jazdy. Czekamy więc cierpliwie na podstawienie drugiego.Przejeżdżając przez Sideling, Scottsdale do Derby podziwiamy panoramiczne widoki morza z przecudownie urozmaiconymi brzegami. W Derby - małym miasteczku znanym z przemysłu cynowego, spożywamy posiłek i oglądamyróżne ciekawostki.Nasz następny przystanek jest w nadmorskim miasteczku St.Helens, gdzie prostujemy nogi nad brzegiem zatoki Georges. Ostatnim etapem podróży jest Hobart. Zwiedzamy to miasto oglądają piękną archtekturę tej niezwykłej tasmańskiej stolicy.Żegnając Tasmanię zawsze będziemy podziwiać jej piękno, jak również miłość i przywiązanie jej mieszkańców do tej niepowtarzalnej fiordowej wysepki.
Z naszego podwórka
Ksiądz Maksymilian Szura obchodził 22 lata kapłaństwa.Życzymy Mu dalszych osiągnięć na drodze Bożej posługi.
*******
Pani Bronisława i Pan Edward Biały zostali dziadkami po raz drugi. Córka Helena urodziła tym razem syna Alekszandra. Gratulujemy !
*******
Państwo Wera i Józef Gwożdziewski obchodzili swoje Złote Gody. Życzymy Im dużo zdrowia i następnych 50 lat spokojnego pożycia małżeńskiego.
*******
Towarzystwo Polskiej Kultury ma do sprzedaży książkę p.t. "Słowianin, wieczny tułacz" napisaną przez Wenantego Bamburowicza. Cena egzemplarza $12.00.Do nabycia u p. Steni Chmiel lub p. Moniki Hołdy.
*******
Pan Jan Pawlak obchodził swoje 60-te urodziny.Z tej to okazji życzymt Mu wiele zdrowia.
*******
Pan Dominik Orzłowski został II-im vice prezesem SPWD. Gratulujemy i życzymy owocnych przedsięwzięć.
*******
7 czerwcaa - niedziela; godz. 16.00 Zabawy/Konkursy z okazji Dnia Dziecka
Następny Biuletyn:SIERPIEŃ 1998
Materiały do następnego wydania należy składać do 20-go każdego
miesišca.
Zespół Redakcyjny:Monika Hołda i Jolanta Kobus
Zespół Redakcyjny zastrzega sobie prawo do skracania i przeróbek dostarczanych
materiałów.
© Copyright 1996 CONDES All Rights Reserved