5 III 1997 zmarl Allen Ginsberg

 

Parenascie lat temu widzialem faceta

Ktos go zaprosil do nas wiec przyszedl i do nas

Przyszedl, nic nie powiedzial, usiadl w medytacji

Po kwadransie sie podniosl nic nie mowiac wyszedl.

 

To byl Alek. Ja nie czytam cudzych ksiazek

i najmniej mnie ciekawi, gdzie sie dzis podziewa

Moze frunie z Tymkiem Learym na komecie

a kometa sapie biedaczka ale tez mi sie dostal kurs

 

 

kometa zawija ogonem i znika za horyzontem

i wychodzi, ze tym razem juz sie nie zalapie

 

moze nie urodzilem sie Panem Twardowskim

 

 

odfruneli Alek Ginsberg z Tymkiem Learym

klocac sie co jakis czas, kto ma usiasc za kim

 

 

zostaje mna poeciszsczem bez adresu

i wydawcy z dziura tam, gdzie nalepia sie na czole metke

 pielegnujacym ten swoj jakze poetycki

stosunek do wszystkiego, co sie rusza

 

 

 

wiec zostaje pieprzyc Wasz Wzniosly dorobek

ktos musi docenic klasyke, chociaz chociaz

moglbys mi odpowiedziec na jedno krotkie pytanie:

kto ci kazal to robic akurat w rocznice smierci Stalina?

kiedy jak kiedy, ale zepsuc takie swieto

 

 

Spisss treeeeeesci

Wersja w jednym pliku

Ady k sobie!

Naprzod marsz!