Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego
JAK ZNALEŹĆ PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ?
"Wszystkiego doświadczajcie, a co jest dobrego, tego się trzymajcie" (Pierwszy List do Tesaloniczan 5,21 BG).
W Polsce działa kilkadziesiąt chrześcijańskich społeczności, a na całym świecie jest ich znacznie więcej. W tej sytuacji człowiek, który poważnie traktuje religię, który szczerze szuka Boga i chce Mu służyć, napotyka na zasadniczą trudność:
który kościół jest prawdziwy? która chrześcijańska społeczność zna, głosi, i wyżywa prawdziwe biblijne zasady wiary?
W tym skromnym opracowaniu nie udzielimy bezpośredniej odpowiedzi na postawione w tytule pytanie, nie wskażemy konkretnego Kościoła. Chcemy jednak wszystkim szczerym poszukiwaczom Prawdy Bożej, zwrócić uwagę na trzy najistotniejsze kryteria, którym w naszym przekonaniu muszą odpowiadać wyznawcy takiego Kościoła.
Zanim jednak rozpoczniemy poszukiwanie, trzeba abyśmy sobie uświadomili dwie ważne sprawy.
Pierw
sza z nich, to zasadniczy fakt, stanowiący zarazem punkt wyjścia dla poszukiwań: Kościół taki istnieje! Musi istnieć, bo prawdziwe są słowa Chrystusa, a On to powiedział, że Jego Kościoła "moce piekieł nie zwyciężą" (Ewangelia wg Mateusza 16,18)!
Druga spr
awa, to poważny warunek, jaki musi spełnić każdy poszukujący. Jest nim zdecydowane pragnienie, by czynić objawioną nam wolę Bożą!
Najwyższy zna serca ludzkie, poznaje szczere pragnienia i potrafi bezbłędnie określić nasze prawdziwe intencje. Za ziemskich dni Jezusa Chrystusa przychodziło do Niego wielu ludzi. Z reguły deklarowali oni gotowość poznania i czynienia woli Bożej. Często jednak były to tylko słowa, puste i bez pokrycia. Dlatego tak wielu odeszło od Niego rozczarowanych i zawiedzionych. Jednak ni
emało było także tych, którzy przy Nim na stałe pozostali, gdyż znaleźli Prawdę i odkryli radość społeczności z Bogiem. Wszystkim poszukującym Jezus Chrystus oświadczył: "Jeśli kto chce czynić wolę Jego (Bożą), ten pozna, czy ta nauka jest z Boga, czy też Ja sam mówię od siebie" (Ewangelia wg Jana 7,17 NP).
Tak jest i dzisiaj - kto rzeczywiście chce czynić wolę Bożą, pozna i zrozumie, co jest Prawdą, i gdzie jest Prawda!
Kryterium pierwsze: tylko Biblia!
Zupełna Prawda Boża dla człowieka zawarta jest w Piśmie Świętym - i tylko w nim!
Żadna inna księga, żadne inne pisma nie mogą być porównywane z tą Bożą Księgą, żadne nie mogą stanowić źródła ani autorytetu w sprawach wiary i zbawienia!
"Jeśli wy zostaniecie w słowie moim - powiedział Jezus Chrystus - prawdziwie uczniami moimi będziecie; I poznacie prawdę, prawda uczyni was wolnymi." (Ewangelia wg Jana 7,17).
Słowa te mówią o bardzo oczywistej sprawie. Jeżeli ktoś zaczytuje się w pismach ludzkich autorów, wówczas przejmuje ich sposób myślenia, poglądy i zwyczaje. Słowem: jest w ich szkole, zostaje ich uczniem! Na tej samej zasadzie ten, kto pilnuje słów Bożych, słów Jezusa Chrystusa i Apostołów - a zatem słów Biblii, Pisma Świętego - zostaje uczniem Jezusa Chrystusa. Taki człowiek poznaje Prawdę Bożą, Bożą
drogę życia i uczy się nią kroczyć.
Pismo Święte zostało co prawda bezpośrednio spisane przez ludzi. Ale ludzie ci w chwili pisania znajdowali się w szczególnym stanie - byli inspirowani Duchem Świętym: "Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym" (Drugi List ap. Piotra 1,21). - A zatem człowiek był tylko narzędziem, nigdy autorem. Rzeczywistym Autorem był Bóg!
Kanon Pisma Świętego został zamknięty. W ostatniej księdze Biblii, Objawieniu św. Jana zapisane zostało niezwykle uroczyste i poważne oświadczenie Chrystusa: "Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie
ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze" (22,18.19 NP).
Słowa te nie zostały zapisane przypadkiem. Bóg przewidział, że w historii powstanie wielu ludzi, którzy będą dodawać i ujmować z treści Pisma Świętego. Zresztą na wiele stuleci zabrano ludziom Biblię. Pozornie z powodu, że jest niezrozumiała, i że staje się przyczyną herezji. W rzeczywistości chodziło o coś zgoła innego, o ukrycie faktu, że nominalny, powszechny Kościół, odszedł daleko od zasad Ewangelii, że pobłądził od nauk Jezusa Chrystusa i Apostołów.
W owym, mrocznym dla chrześcijaństwa okresie, Biblia znajdowała się na
kościelnym indeksie ksiąg zakazanych,
a ci którzy ośmielili się ją czytać i jej zasady wprowadzać w życie, byli ścigani gorzej niż pospolici przestępcy, więzieni, torturowani, zniesławiani, a potem paleni na stosach jako "heretycy". Miejsce wyrugowanego Pisma Świętego zajęła wówczas Tradycja, sprowadzając ludzi na manowce, coraz dalej od ścieżek Bożej Prawdy.
Dzięki Bogu czas ten przeminął bezpowrotnie!
Słowo Boże, Biblia, odzyskała i odzyskuje należne sobie w chrześcijaństwie miejsce, mimo wciąż jeszcze widocznej niechęci niektórych grup ludzkich.
Bóg przywrócił Swoje Słowo światu, by Prawda Boża mogła zajaśnieć pełnym blaskiem i mocą!
Niemniej i tutaj powstało poważne niebezpieczeństwo, które związane jest z potrzebą wykładu treści Pisma.
Słowa Boże jest wykładane ustnie z kazalnic czy w studiach domowych, a także na piśmie - w publicystyce religijnej.
Sp
osoby te są właściwe i uznawane przez Biblię. O jednym wszakże nie mogą zapominać, zarówno każący Słowo Boże, jak i piszący w oparciu o jego treść; a mianowicie, że spełniają jedynie rolę służebną wobec Pisma, że są sługami Słowa! Żaden kaznodzieja czy publicysta religijny nie może uważać swego kazania, artykułu czy książki za równie, czy nawet podobnie natchnione jak Biblia - za równe Pismu Świętemu!
Nie wolno dziełu ludzkiemu, zajmować miejsca Słowa Bożego!
Niestety, niektórzy ludzie o tym zapomnieli i pr
zyjmując Pismo Święte, równocześnie przyjęli 'natchnione' pisma swych 'proroków' za podstawę swej wiary. Darzą oni szczególnym szacunkiem owych 'proroków', rozczytując się w grubych tomach przez nich napisanych, a co więcej - przekonania swe oparte na książkach, przedkładają innym ku wierzeniu jako Bożą Prawdę. Często na uzasadnienie jakiegoś swego wierzenia, cytują odpowiednio dobrany fragment książki. Zapytani, czy, gdyby im wykazać pomyłkę 'proroka' - gotowi byliby zająć odmienne, biblijne stanowisko, długo powtarzają że 'to jest niemożliwe', bo wszak ich prorok (On! Ona!) się nie myli, 'bo przez Niego mówi Pan!'.
Jest to tym smutniejsze, że wszyscy oni oficjalnie podpisują się pod stwierdzeniem Sola Scriptura, że 'tylko Pismo Święte!' - rzeczywistość jes
t jednak inna.
Pierwszym więc kryterium, któremu odpowiadać powinni członkowie prawdziwego Kościoła Bożego, jest ich trwanie przy Biblii jako jedynym źródle objawienia dla człowieka! Prawdziwe dzieci Boże nie uznają za natchnione żadnych innych ksiąg!
Kryterium drugie: nowonarodzenie.
Chrześcijaństwo i życie chrześcijańskie nie polega tylko na przyjęciu poprawnej biblijnie doktryny, lecz na "zrodzeniu z Ducha" (Ewangelia wg Jana 3,1-7).
Znaczenie nowonarodzenia Chrystus podkreślił zdecydowanie w rozmowie z księciem żydowskim, Nikodemem. Stwierdził wówczas, że każdy człowiek, który chce wejść do Królestwa Bożego, "musi się na nowo narodzić"!
Musi - a więc jest to wymaganie stanowcze, kategoryczne, którego nie można żadnym sposobem ominąć!
Jednak nowonarod
zenie nie leży w mocy człowieka, nie może się dokonać siłą, czy umiejętnością ludzką. Jest ono cudem Bożym w człowieku!
Jak to jest możliwe?
Takie samo pytanie postawił Jezusowi Nikodem: "Jakże się człowiek może narodzić, gdy jest stary? Czy może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? (Ewangelia wg Jana 3,4).
Jezus Chrystus wyjaśnił, że sprawa ta nie dotyczy ciała, lecz ducha, odrodzenia duchowego: "Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z ducha, duchem jest".
Jak się to jedn
ak dzieje?
Poznanie Słowa Bożego i objawionej w nim woli Bożej, w każdym szczerym człowieku musi zrodzić, i rodzi, głęboką rozterkę. Z jednej strony, przed oczyma duszy jawi się nam doskonałość i świętość Boża, świętość i doskonałość Jego sprawiedliwych praw i wymagań. Z drugiej strony jesteśmy świadomi własnej grzeszności i słabości. Rozterka przeradza się w głęboki wewnętrzny konflikt; męczy nas nasza niedoskonałość, grzeszne cielesne skłonności, razi przewrotność własnej natury!... Zrywamy się by czynić wolę Bożą, pragniemy tego, wydaje się nam że potrafimy, a po chwili padamy usidleni, jak ptak z podciętymi skrzydłami - grzech znów zwyciężył!
Im lepiej poznajemy Boga, tym większą przepaść odczuwamy między Nim, a nami, między naszym grzesznym stanem, a Jego czystością i świętością.
Ap. Paweł w Liście do Rzymian, w dobitnych słowach zobrazował ten problem. Sumując ten etap swego chrześcijańskiego doświadczenia, z rozpaczą zawołał: "Nędznyż ja człowiek! któż mię wybawi z tego ciała śmierci!" (7,24)
Ale oto, niespodziewanie, zaczyna się dziać coś szczególnego.
W nasze życie ingeruje Bóg! Moc Ducha Bożego zstępuje do serca wierzącego i odradza je! W jednej chwili, w jednym momencie nawiedza nas cudowna świadomość przebaczenia naszych grzechów i win! W sercu rozlewa się miłość Boża i radość bliskiej, serdecznej społeczności z Nim!
Czujemy i przeżywamy wszystkimi zmysłami, całą swoją istotą, że Bóg przygarnął nas i przyjął - jesteśmy Jego własnością, Jego umiłowanymi dziećmi! Między Nim a nami nie ma już żadnego podziału, żadnej przegrody! On daje nam w tym cudownym momencie nowe myśli i pragnienia; nowe serce i nowy charakter! Wlewa moc Ducha Świętego, która pozwala zwyciężać grzech i wszelką słabość; umożliwia zwycięstwo nad szatanem: "A tym, którzy Go
przyjęli dał moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w Imię Jego. Którzy nie z krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża ale z Boga narodzeni są" (Ewangelia wg Jana 1,12.13 BG).
Życie wierzącego, który przeżył akt nowonarodzenia, ma now
y wymiar.
Jest to życie z Bogiem, i w Bogu. Nie oznacza to, że jesteśmy wówczas wolni od pokuszeń. Ale nasza walka z grzechem jest zwycięska: "Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i powściągliwości" (Drugi List do Tymoteusza 1,7 NP) - oświadczył ap. Paweł. A jeśli zdarzy się upadek, łaska Boża podnosi nas, daje przebaczenie i nową siłę: "Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską" (List do Rzymian 6,14 NP) - mówi Słowo Boże.
Zdawać by się mogło, że wszystkie społeczności chrześcijańskie uznają błogosławieństwo i potrzebę zrodzenia z Ducha, że zwiastują to jako jedną z podstawowych prawd biblijnych.
Tymczasem jest inaczej. Niektóre społeczności otwarcie głoszą, że nowonarodzenie nie jest wcale potrzebne chrześcijaninowi, że jest to wymóg stawiany niektórym tylko jednostkom; wąskiej grupie osób, która jest szczególnie uprzywilejowana przed Bogiem w czasie obecnym i w Wieczności. W ten sposób chrześcijaństwo pozbawione bywa nie tylko prawdy,
ale - i jest to równie wielka strata - mocy!
Dlatego za drugi warunek, drugie kryterium prawdziwości Kościoła, uważamy przyjęcie w teorii i praktyce, a także w nauczaniu chrześcijańskim, prawdy o nowonarodzeniu, i uznaniu jej za podstawowy warunek przynależności do Boga i zbawienia.
Kryterium trzecie: przestrzeganie Bożych przykazań.
Trzecim wreszcie kryterium prawdziwości Kościoła Bożego, jest przestrzeganie Bożych przykazań, ze szczególnym uwzględnieniem Dekalogu (Dziesięciu Bożych Przykazań).
Potrzebę przestrzegania Bożych przykazań, Pismo Święte podkreśla wielokrotnie. Pan Jezus na postawione sobie pytanie o warunki zbawienia odpowiedział: "Jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań" (Ewangelia wg Mateusza 19,17). O niezmienności Bożych przykazań rzekł: "Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki stoi ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż się to wszystko stanie" (Ewangelia wg Mateusza 5,18). O konieczności przestrzegania wszystkich bez wyjątku Bożych przykazań jednoznacznie pisał ap. Jakub: "Ktokolwiek bowiem zachowa wszystek zakon, a w jednym uchybi, staje się winnym wszystkich przykazań. Bo ten, który powiedział: Nie cudzołóż! powiedział też: Nie zabijaj! Jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu" (List Jakuba 2,10.11).
Chrześcijaństwo wiele - i słusznie - mówi o miłości. Czasami jednak wierzący jak gdyby zapominali, że miłość należy okazać czynem! Rozumiał to dobrze i tłumaczył wierzącym ap. Jan: "A z tego wiemy, że Go znamy, jeśli przykazania Jego zachowujemy. Kto mówi: znam Go, a przykazań Jego nie zachowuje, kłamcą jest, a prawdy w nim nie ma. Lecz kto zachowuje Słowo Jego, w tym prawdziwie dopełniła się miłość Boża. Po tym poznajemy, że w Nim jesteśmy (Pierwszy List Jana 2,3-5 NP).
Nie wszyscy
chrześcijanie wiedzą, że wbrew woli Bożej i nauce Pisma Świętego, Przykazania Dekalogu zostały zmienione w IV wieku po Chrystusie.
Porównanie wersji katechizmowej Dekalogu z wersją oryginalną, biblijną, ujawnia jak dalece ludzie zmienili Boże Prawo. Mnóstwo chrześcijan zachowuje dziś zmienione, a więc ludzkie, przykazania, sądząc, że zachowują prawdziwe, Boże.
Nie wiedzą na przykład, że Drugie Przykazanie dotyczące czci obrazów - zakazujące tej praktyki - zostało usunięte, a z tego powodu Przykazanie Dziesiąte zostało rozdzielone na dwa osobne przykazania (i znów pozornie jest Dziesięć!). Nie wiedzą że Przykazanie IV nakazywało: "Pamiętaj, abyś dzień s o b o t n i święcił" (Druga Księga Mojżeszowa 20,8-11; Piąta Księga Mojżeszowa 5,12-15). Tymczasem większość kościołów zachowuje niedzielę - pierwszy dzień tygodnia, stare pogańskie święto ku czci słońca (Dies solis).
Bóg przewidział zmianę Dekalogu. W księdze Objawienia 12,17 napisano: "I rozgniewał się smok (szatan) na niewiastę (Kościół Boży) i poszedł, aby walczył z drugimi z nasienia jej, którzy zachowują przykazania Boże, i mają świadectwo Jezusa Chrystusa". Ta sama księga Pisma w rozdziale 14,12 określa cechy ludu Bożego mówiąc: "Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wi
ary Jezusa".
Zamiast zakończenia
Podane wyżej znaki rozpoznawcze ludu Bożego, nie są jedynymi jakie istnieją. Kościół Boży przyjmuje i zachowuje inne jeszcze bardzo ważne prawdy biblijne. Lecz określone powyżej kryteria prawdziwości są bez wątpienia podstawowymi. Ten Kościół, który buduje tylko na Piśmie Świętym, który przyjmuje dar nowonarodzenia, który przestrzega Boże Przykazania, bez wątpienia pozna, uzna i przyjmie do swej praktyki i swego zwiastowania, dalsze nauki Biblii. Temu Kościołowi Bóg będzie błogosławił i wprowadzi go we wszelką prawdę.
Zamiast więc zakończenia, kierujemy wezwanie do wszystkich ludzi dobrej woli: szukajcie Prawdy Bożej, szukajcie prawdziwego Kościoła Jezusa Chrystusa! On istnieje, można go znaleźć, lecz szukać go należy z całego serca: "A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem" (Proroctwo Jeremiasza 29.13).
I tego właśnie życzymy Wam z całego serca!
KIM JESTEŚMY NASZE ZASADY WIARY SKĄD WIESZ, CZY JESTEŚ CHRZEŚCIJANINEM? BIBLIA MÓWI PRAWDĘ KATOLIKOM TRÓJCA ŚWIĘTA - MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ? DOSKONAŁOŚĆ NEW AGE, CZYLI FATAMORGANA WYDAWNICTWO DUCH CZASÓW OFERUJE
Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego 43-300 Bielsko-Biała, skr. poczt. 411, tel/fax (033) 811-73-44
e-mail:
kchdsob@free.com.pl
This page hosted by
Get your own Free Home Page