...Nightly Kingdoms...
Varathron - U Wrót Hadesu (Pagan Records - PL)
Varathron - Jego Wysokość Na Bagnach (Pagan Records - PL)
Tartarean Webzine Interview (Tartarean Webzine - ENG)
A skądś tam... (... - ENG)
-POWRÓT-
... VARATHRON - Jego Wysokość na bagnach Pod koniec ubiegłego roku ukazało się długo oczekiwane przez fanów na całym świecie wznowienie jednego z najmroczniejszych albumów w historii Black Metalu - legendarnego krążka greckich kultowców z VARATHRON. "His Majesty At The Swamp", bo o nim mowa, w nowej szacie graficznej odzyskał swój majestat i ponownie zawładnie waszymi ciemnymi duszami spragnionymi niezapomnianych muzycznych wrażeń. Cóż więcej dodać... przed wami jeden z twórców tego dzieła i zarazem od kilkunastu lat niezmordowany lider VARATHRON - Necroabyssious! Na samym początku wyjaśnij nam dlaczego musieliśmy czekać tak długo na wznowienie waszego klasycznego albumu "His Majesty At The Swamp"? VARATHRON: - "His Majesty At The Swamp" został wydany przez holenderską firmę Cyber Music w 1993 r. To był nasz pełnometrażowy debiut, bardzo mocna pozycja i dostaliśmy wówczas mnóstwo wspaniałych recenzji. W tym samym czasie Molon Lave Records (młoda grecka wytwórnia, obecnie spoczywająca w pokoju) wydała ten krążek na winylu. Głównym problemem była promocja. Cyber Music, jak na nową firmę, zrobiła naprawdę doskonałe rzeczy jak chodzi o projekt i szatę graficzną tego CD, ale była niedoświadczona pod względem promocji. Nie miała dobrych dystrybutorów i nie dbała o magazyny oraz audycje radiowe. Później próbowałem wielokrotnie, by wznowiono ten album, ale wszystko było na nic. Ostatecznie Pagan Records wznowiło tę płytę, z nowym brzmieniem i okładką w wersji CD, kasety i w formacie "picture-vinyl"! Płyniemy na bardzo dobrej "fali", bo wielu dystrybutorów, wydawców i fanów chciało zdobyć nasz debiut i szukało go przez wiele lat. Ale teraz nadchodzi bluźniercza inwazja! Hell!!!" Tak, praktycznie wszystko jest nowe i zmienione jak chodzi o artwork tego krążka, więc wyjaśnij kto się tym zajął i jak ci się podoba rezultat końcowy? V: - "Widziałem już nowe okładki i myślę, że są doskonałe! Mroczne, złe i apokryficzne! Sądzę, że booklet po prostu zabije i ogólny projekt będzie fantastyczny. Ufam swojemu wspaniałemu przyjacielowi i bratu Tomaszowi. ON RZĄDZI!!!" Na wznowionej wersji krążka można znaleźć również bonusowy track. Powiedz nam skąd się wziął... Mam wrażenie, że brzmi jak całkiem nowy utwór... Kiedy nagraliście tę pieśń? V: - "Tak, na wznowieniu "His Majesty At The Swamp" umieściliśmy bonusa - utwór "The Grim Palace". To nowy kawałek, który znajdzie się na naszej nowej płycie "Crow's Reign" w nieco innej wersji. Utwór ten zarejestrowaliśmy w 1997 i jest to dość rzadki mix zrobiony przez nas dla siebie samych. Ten sam numer nagramy na nowy album, ale będzie miał zupełnie inne brzmienie." No właśnie... Jak zmieniło się brzmienie porównując je do pierwszej, oryginalnej wersji płyty? Czy dodaliście tam coś nowego? V: - "Przed kilkoma dniami dostałem wersję próbkę "His Majesty At The Swamp" z nowym brzmieniem i sądzę, że jest nieco inne niż to z oryginalnego albumu z 1993 roku. Jest klarowniejsze, głośniejsze i bardziej złe. Nie dodawaliśmy tam niczego nowego, ale zmieniliśmy pewne proporcje podczas masteringu. Moim zdaniem efekt ostateczny jest perfekcyjny! Bardzo dobra robota! ARGHHHHH!!!" Cofnijmy się teraz do roku 1993. Jaki wpływ na wasz muzyczny styl i efekt finalny w postaci albumu miał wówczas prawdziwy maestro greckiej sceny - Magus Wampyr Daoloth? V: - "Rok 1993! Mnóstwo wspomnień, dużo ciężkiej pracy w studiu! Ja, Jim Mutilator, Jim Necroslaughter, Wolfen i Magus W. Daoloth jako producent. Wspaniałe czasy, ciężka praca! Muzyczne inspiracje? Na pewno nieco pomysłów zaczerpniętych z HELLHAMMER, BATHORY, wczesnego SARCOFAGO, NECROSCHIZMA (bardzo dobry band) i VENOM!!! Jednak podczas rejestrowania płyty w studiu wykreowaliśmy nasz własny styl. Nasze pomysły i końcowy mix były naprawdę dobre. Nasz zły, bluźnierczy styl i brzmienie będą trwać na scenie Black Metal przez całe wieki, eony!!!" Jeśli już rozmawiamy o tej osobistości (Magus Wampyr Daoloth) i tamtych czasach, rozwiej pewne kontrowersje wokół greckiej sceny Black Metal. Niektórzy twierdzą, że to ROTTING CHRIST było pierwszym zespołem, który stworzył ten niepowtarzalny styl. Inni z kolei mówią, że to był właśnie VARATHRON... I co z faktem, że oba bandy miały wówczas (w 1993 r.) w składzie tego samego gitarzystę, Jima Mutilatora? V: - "Podoba mi się to pytanie, bo nastał czas, by powiedzieć prawdę. W 1989 roku ROTTING CHRIST grało Grind-Noise, na początku pod nazwą SOUND POLLUTION. Na przełomie kwietnia i maja tego roku rozpadło się. Perkusista Spyros (Captain Death), Jim Mutilator (basista, nie gitarzysta), ja oraz John z death/thrash'owego DANGER CROSS stworzyliśmy VARATHRON! Pierwszą ideą było, aby stworzyć zespół grający w stylu podobnym do VENOM, CELTIC FROST, HELLHAMMER, BATHORY i NIHILIST (późniejszy ENTOMBED-dop. autora). Poprzez próby naszego zespołu wykreowaliśmy nasz własny styl: doom'owo-bluźnierczy Dark Metal z naszym specyficznym brzmieniem. W październiku (14 X 1989) nagraliśmy nasze pierwsze demo "Procreation Of The Unaltered Evil" i byliśmy pierwszą grecką kapelą i jednocześnie jedną z pierwszych na świecie grających bluźnierczy Black Metal i malowaliśmy nasze twarze.... W Europie tak robiliśmy tylko my i MORTUARY DRAPE. I to w 1989 roku! Potem ROTTING CHRIST zmieniło swój sound, styl muzyki i oni także zaczęli grać Black Metal. Jim Mutilator (basista VARATHRON i ROTTING CHRIST) z powodu, że nasze pierwsze demo osiągnęło wielki sukces, chciał uzyskać go także z ROTTING CHRIST i jako lider tej grupy zmienił styl z Grind-Noise na Black Metal! Taka jest prawda, bracie! Dobrze pamiętam te czasy, wspaniałe czasy! Teraz to już tylko wspomnienia i mroczne wizje." Kiedy spojrzymy na grecką scenę, widzimy jak zmieniła się przez ostatnie lata... Jaka jest twoja opinia na temat niekonsekwencji innych greckich bandów starej szkoły, głównie ROTTING CHRIST? Lata temu mówiłeś, że są waszymi prawdziwymi metalowymi braćmi... V: - "Na początku lat 90-ych nie-świętą trójcę tworzyły NECROMANTIA, ROTTING CHRIST i VARATHRON. Innymi ciekawymi zespołami były SADISTIC NOISE, SPIDER KICKERS, DANGER CROSS, MORTIFY, TERRIFIED i kilka innych. To była świetna scena z prawdziwym oddaniem muzyce metalowej, z mnóstwem gigów, próbami w starożytnych ruinach, z całą tą otoczką przemocy i brutalnymi uczuciami. Lata mijają, tamte czasy odeszły i obecnie większość kapel zaprzedało swoją "duszę" przemysłowi muzyki modnej i pełnej pieniędzy. Dlatego większość zespołów gra taki styl, jaki preferują wytwórnie, zmieniając swoje przekonania, idee i marzenia. To niewolnicy pieniądza. Kurewsko głupia sytuacja! Nie rozumiem tego i nie mogę sobie wyobrazić jak mogło do tego dojść. Moim zdaniem bardziej uczciwie jest granie muzyki dla siebie i fanów niż granie pod wydawców. Oczywiście, nadal istnieje parę świetnych greckich grup Black Metalowych. HAIL!!!" Powróćmy teraz do VARATHRON... Jaka jest twoja definicja muzyki zarejestrowanej na "His Majesty At The Swamp"? V: "Kiedy nagrywaliśmy ten album nasze pomysły kierowały się ku doom'owym, mrocznym riffom z szybszymi fragmentami. W tamtym czasie w Europie i poza nią dominował czysty Death Metal, zaczynał się Black Metal, istniało też trochę dobrych zespołów Thrash Metalowych. Tak więc nasz album był istotną częścią bluźnierczego metalowego Wszechświata!" VARATHRON nigdy nie podążał schematyczną drogą Black Metalowego stylu unikając szybkich partii, raczej skupiając się na specyficznej atmosferze i majestacie muzyki. Co sprawiło, że zdecydowaliście się umieścić klimatyczne i Doom Metalowe partie na "His Majesty At The Swamp"? V: - "Tak jak mówisz, VARATHRON stworzył swój własny muzyczny styl. Co do klimatycznych i Doom'owych partii na "His Majesty At The Swamp", nie były one z góry zaplanowane. Wszystkie pomysły powstawały podczas grania riffów i poszczególnych dźwięków. Oprócz tego, te melancholijne, Doom'owe momenty nadawały utworom tajemniczy klimat i wrażenie grozy." Wielu fanów nie rozumie waszych tekstów, więc powiedz nam parę słów o przesłaniu umieszczonym na waszej płycie? V: - "Wszystkie teksty zostały napisane przeze mnie. Zarówno teksty do "His Majesty At The Swamp", jak i do pozostałych płyt opowiadają o starożytnych czasach, mitach i legendach, o apokryficznych snach nawiedzających moją dziwaczną osobowość, o pozagrobowych wizjach, reinkarnacji dusz, starożytnych kultach i religiach. Przesłaniem naszych liryków jest podróż do Labiryntu Grozy i Apokryficznego Świata!" Czy wciąż masz w pamięci ten moment, kiedy po raz pierwszy usłyszałeś, że VARATHRON to prawdziwie kultowy zespół? Co w ogóle decyduje o tym, że kapela "X" ma to "coś", a "Y" już nie? V: - "Tak, wciąż pamiętam chwilę, gdy usłyszałem: "VARATHRON to prawdziwie kultowy zespół". To było po wydaniu split-albumu z NECROMANTIA - "The Everlasting Sins". Wspaniałe uczucie! Po tym fakcie próbowaliśmy dowieść tego i być uczciwymi wobec naszych fanów tworząc dobre albumy, czystą dźwiękową esencję Zła. Niespecjalnie natomiast lubię mówić o innych zespołach, bo również one próbują być najlepsze. Niektóre ich wydawnictwa są doskonałe, inne - po prostu dobre lub zwyczajne, ale wszystkie są potrzebne, gdyż te kapele ciężko pracują nad nimi w studiu. To jest wspaniałe!" Często zmienialiście skład (jednym z nielicznych muzyków współpracujących z tobą nieco dłużej był perkusista Wolfen). Jak wygląda on obecnie i czy uważasz, że znalazłeś w końcu właściwych muzyków dla VARATHRON? V: - "No tak, podstawowym problemem były zmiany naszego składu. Muzycy, którzy opuścili zespół musieli odbyć obowiązkową służbę wojskową lub mieli poważne problemy natury osobistej. Obecnie VARATHRON ma pełny skład, ale w Atenach (450 km stąd), tak że staram się złożyć grupę z ludzi z mojego miasta, Ioanniny. Myślę, że to będzie wspaniałe, bo będziemy mogli odbywać często próby i przygotować się do widowisk scenicznych, do prawdziwej inwazji Zła!" Wasze ostatnie wydawnictwo "The Lament Of Gods" ukazało się w 1999 roku... Czy w przyszłości VARATHRON będzie kontynował granie muzyki w taki sposób jaki słyszymy na tym mini-albumie? Wiem, że pracujecie nad nowymi utworami już od końca 1996 roku? V: - "Jasne, wciąż pozostajemy wierni mrocznej muzyce! VARATHRON ma już na ukończeniu nadchodzący nowy album "Crow's Reign". Pierwsze pomysły i riffy do tych utworów pochodzą z 1997 roku i w latach 1999-2000 ciężko nad nimi pracowaliśmy. W tej chwili mamy już gotowych 11 pieśni. Są bardziej złe i bluźniercze niż kiedykolwiek i sądzę, że to nowe wydawnictwo będzie wielką rzeczą dla wszystkich. Hail Metal!" Czy przez te wszystkie lata zmieniło się twoje podejście i związki ze sceną metalową? Czy na przykład czujesz się obecnie bardziej dojrzały do stworzenia czegoś szczególnego, a nawet rewolucyjnego jak chodzi o muzykę? V: - "Tak, wszystkie te lata... Zespoły rodziły się, odradzały się i znikały... Przyjaźnię się z naprawdę ogromną ilością zespołów i bardzo mi to odpowiada. A co z muzyką? Wciąż gram Metal, jestem szczerym i szalonym Metalowcem, chcącym tworzyć taką właśnie muzę. Podążam za swoimi emocjami i uczuciami, więc jeśli chcę tworzyć i wydawać prawdziwie ekstremalny i rewolucyjny stuff, robię to i będę to ciągle robił. Nasze "upadłe" pomysły nigdy nie zostaną powstrzymane, muzyczne granice są otwarte, a my będziemy dalej to kontynuować." Czy jesteś zadowolony ze współpracy z waszym nowym wydawcą-Pagan Records? Jak mógłbyś ją porównać do firm, z którymi współpracowałeś w przeszłości? V: - "Mówię to w każdym wywiadzie - Pagan Records jest jedyną poważną wytwórnią (razem z Cursed Productions którzy wydali nasze dwie demówki na CD) robiącą wspaniałe rzeczy i promocję dla nas. Mój brat Tomasz to prawdziwa "metalowa dusza", a znam go od początku 1990 roku i jestem przekonany, że robi dużo wspaniałych rzeczy dla swoich zespołów. A co do poprzednich firm takich jak Unisound, Cyber Music, Black Power i Molon Lave, to wszystkie one były nieprofesjonalne, niedoświadczone, nie mające dobrych dystrybutorów i promotorów. Zapomnijcie o nich wszystkich! Życzę wszystkiego najlepszego Pagan Records! HAIL!!!" Kilka lat temu dość często wspominałeś o swoim projekcie WOLF. Co się z nim aktualnie dzieje? Czy wydałeś już jakieś nagrania? V: - "Co do mojego ubocznego projektu WOLF, wszystkie utwory (a stworzyłem ich kilka) są "zamrożone", ponieważ poświęcam cały swój czas VARATHRON i naszemu nowemu albumowi. Po nagraniu i wydaniu "Crow's Reign" popracuję więcej nad tym projektem. Mam nadzieję wypuścić coś w 2001 roku. Życie pokaże!" Czas zakończyć naszą rozmowę, więc wielkie dzięki i ostatnie słowa należą do Ciebie... V: - "Dziękuję za wsparcie. Wchłaniajcie naszą mroczną muzykę z "His Majesty At The Swamp" i oczekujcie nowej apokryficznej inwazji w postaci "Crow's Reign". Królestwo KRUKA nadchodzi! Spoglądajcie w niebo... Dominium nadchodzi! Pozdrowienia dla wszystkich polskich kultowców! Glory and Power, Hail and Kill! Podpisał Stephan Necroabyssious (Dio) wywiad pochodzi z katalogu Pagan Records nr 1/2001
(c) Vertumnus - varathron@op.pl