Biwak / Camp
sierpien / August 08 '2009
|
|
|
|
Biwak / Camp
sierpien / August 08 '2009 |
|
|
|
|
|
|
( PL ) W tym roku tylko raz spotkalismy sie na polanie w Alum Creek. Za to wiele rzeczy bylo podwojnych: mielismy dwie jednostki plywajace, dwa ogniska, dwie siatki do gry, goscilismy dwoch prezydentow (!) i dwa niemowlaki: 6-tygodniowa Natalie i 4-tygodniowa Megan. Dzieki uprzejmosci Beaty i Piotra wszyscy chetni mieli mozliwosc wybrania sie na przejazdzke po jeziorze duza motorowka. Dla wilkow morskich - Grzegorz oferowal rejsy jachtem. Dzieci, ktore uwielbiaja ogien, obok "doroslego" ogniska rozpalily sobie malutkie, duzo bezpieczniejsze. Siatki mielismy rowniez dwie: w wersji duzej (do gry w siatkowke) i malej (ping pong). Jesli chodzi o prezydentow: byl Mike, prezydent PAC oraz prezydent klubu polskiego z Cincinnati. Andrzej przyjechal ze swoja rodzina, by spedzic z nami noc pod namiotem i przy okazji zaciesniac stosunki Columbus-Cincinnati. Milym gosciom dziekujemy za przybycie. W sobotni ranek niewielka grupa wybralismy sie na dlugi spacer po lesie. Nagroda byly malownicze krajobrazy, przeprawy przez strumienie, ale tez objadanie sie jezynami prosto z krzakow i zbieranie grzybow (kurki!). Poznalismy tez nowa rosline - jewelweed - panaceum na poison ivy. Wieczorem "Wspolny Stol" uginal sie pod ciezarem wyjatkowo smacznych dan. Tym razem bylo z nami bardzo duzo dzieci i pieskow. Pogoda, mimo wczesniejszych niewesolych prognoz, dopisala. Jak zwykle byly spiewy przy ognisku, pieczenie kielbasek i ziemniakow, mecze siatkowki, rozgrywki ping-ponga, wspolne zdjecia,... Kto nie byl - za rok bedzie mogl nadrobic. Moze bedzie lepiej, moze gorzej, ale na pewno juz nie tak samo... Archiwa : 2005: 01 , 02 : : 2006: 01 , 02 : : 2007: 01, 02 : : Mapa Strony ( EN ) ... The Archives : 2005: 01 , 02 : : 2006: 01 , 02 : : 2007: 01, 02 : : Page Map |
|
|
Home - PL | Home - EN | Plotki | Rumors | Mapa | Map |